Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

19 maja 2014 13:26 / 3 osobom podoba się ten post
robin

Witam.Być może ten temat już zaistniał,ale nie mam wiele czasu,aby tego szukać,więc z góry przepraszam.Mnie interesuje temat fizjoterapii(?).pani terapeutka stwierdziła,że PDP musi 3 razy dziennie przejść się po korytarzu.....aha! jest po wylewie,lewa strona sparaliżowana,mocne leki przeciw padaczkowe,czyli siedzący śpioch,bez odrobiny chęci do współpracy,ponad 90kg(miało być 80),już transfery kosztują mnie wiele wysiłku,nie mam wykształcenia w tym kierunku,żadnego przygotowania,jestem opiekunką.......powinnam się z nim szarpać i odwalać robotę terapeutki,czy wezwać na pomoc koordynatora i odmówić?
Pozdrawiam Was !

Robin , jak najbardziej odmowic .Pani terapeutka nie jest od wydawania Ci "nakazow".Zglosic koordynatorce.Mozemy wiecej krzywdy zrobic niz pozytku ,podopieczna jest po wylewie i wazy swoje 80kg.
19 maja 2014 13:29 / 3 osobom podoba się ten post
Robin-stanowczo odmówić,zgłosic firmie i koordynatorowi.od spacerów jest terapeutka.Nie ma żadnego prawa wydawac Tobie poleceń.Zgłoś też rodzinie.
19 maja 2014 13:38 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Robin-stanowczo odmówić,zgłosic firmie i koordynatorowi.od spacerów jest terapeutka.Nie ma żadnego prawa wydawac Tobie poleceń.Zgłoś też rodzinie.

Zgadzam sie z tobą Kasiu od tego są rehabilitanci jeszcze w takim stanie pacjenta ) Robin na siłę mozesz sobie i pacjentowi zaszkodzić ,od tego jest rehabilitacja:))
19 maja 2014 19:49
Dziekuję Kobietki,za porady,właśnie tego się boję,że zrobię mu krzywdę,nie jest łatwo utrzymać 90kilo w połowie bezwładnej masy,pewnie nie byłoby problemu,gdyby nie żona PDP-Jasiu ty musisz...........ehhhhhh tęsknię za mscem ,gdzie jest TYLKO pacjent,bez żony,bez mężą,serdeczne pozdrówka!Anka
22 czerwca 2014 22:02 / 4 osobom podoba się ten post
robin

Witam.Być może ten temat już zaistniał,ale nie mam wiele czasu,aby tego szukać,więc z góry przepraszam.Mnie interesuje temat fizjoterapii(?).pani terapeutka stwierdziła,że PDP musi 3 razy dziennie przejść się po korytarzu.....aha! jest po wylewie,lewa strona sparaliżowana,mocne leki przeciw padaczkowe,czyli siedzący śpioch,bez odrobiny chęci do współpracy,ponad 90kg(miało być 80),już transfery kosztują mnie wiele wysiłku,nie mam wykształcenia w tym kierunku,żadnego przygotowania,jestem opiekunką.......powinnam się z nim szarpać i odwalać robotę terapeutki,czy wezwać na pomoc koordynatora i odmówić?
Pozdrawiam Was !

Na twoim miejscu bym odmówił ,ja mam wykształcenie medyczne i papiery niemieckie ,i na pewno bym nie robił spacerów i transferów sam przy takim przypadku i takiej wadze z PDP,za duże ryzyko że możesz zrobić krzywde PDP jak również możesz sama zrobić sobie krzywde i nie daj boże wózek inwalidzki do konca życia (nie fachowe przeniesienie pacjenta uszkodzisz rdzeń kręgowy lub wyskoczy dysk i już z podłogi się nie podniesiesz) ,zawiadomił bym na twoim miejscu koordynatora,żeby rodzina załatwiła lift z matą rozmiar xl (koschiba) przez lekarza rodzinnego w tedy byś mogła spokojnie robic sama transfer jest to specjalny lift przystosowany do takich transferów jak (wózek inwalidzki ,do wanny )bardzo prosty w obsłudze i bezpieczny dla PDP i dla ciebie. A Pani od fizjoterapi niech sama PDP prowadza.
22 czerwca 2014 22:11 / 5 osobom podoba się ten post
dario

Na twoim miejscu bym odmówił ,ja mam wykształcenie medyczne i papiery niemieckie ,i na pewno bym nie robił spacerów i transferów sam przy takim przypadku i takiej wadze z PDP,za duże ryzyko że możesz zrobić krzywde PDP jak również możesz sama zrobić sobie krzywde i nie daj boże wózek inwalidzki do konca życia (nie fachowe przeniesienie pacjenta uszkodzisz rdzeń kręgowy lub wyskoczy dysk i już z podłogi się nie podniesiesz) ,zawiadomił bym na twoim miejscu koordynatora,żeby rodzina załatwiła lift z matą rozmiar xl (koschiba) przez lekarza rodzinnego w tedy byś mogła spokojnie robic sama transfer jest to specjalny lift przystosowany do takich transferów jak (wózek inwalidzki ,do wanny )bardzo prosty w obsłudze i bezpieczny dla PDP i dla ciebie. A Pani od fizjoterapi niech sama PDP prowadza.

Miałam kiedyś pdp chorą na SM i też rehabilitantka poleciła przejść codziennie po schodach i przed domem z pdp. Ja nieświadoma,że nie powinnam tak chodzilam. Któregoś dnia zachwiała mi się i byłaby upadła,ale na szczęście ją przytrzymałam. Od tamtej pory miałam nauczkę żeby nie słuchać rehebilitantów.
22 czerwca 2014 22:37
Dobrze że wszystko się dobrze skończyło,ale wszystkim opiekunkom i opiekunom polecam stronę www.arbeitlandia.eu w zakładce praca w opiece znajdziecie przepisy prawne w języku polskim i niemieckim co może wykonywać polska opiekunka bez odpowiednich papierów na terytorium Niemiec nie narażając siebie na konsekwencje z strony prawa niemieckiego.
22 czerwca 2014 22:40 / 1 osobie podoba się ten post
dario

Dobrze że wszystko się dobrze skończyło,ale wszystkim opiekunkom i opiekunom polecam stronę www.arbeitlandia.eu w zakładce praca w opiece znajdziecie przepisy prawne w języku polskim i niemieckim co może wykonywać polska opiekunka bez odpowiednich papierów na terytorium Niemiec nie narażając siebie na konsekwencje z strony prawa niemieckiego.

Większość z nas juz zna swoje obowiązki,co nam wolno ,a czego nie,a Ty sam instruowałeś obsługiwanie sondy,a przecież tego nam też nie wolno robić, bo nie mamy odpowiednich uprawnień.
22 czerwca 2014 23:10 / 1 osobie podoba się ten post
Ja mam uprawnienia niemieckie a opisywałem jak się wykonuje taką czynność przy takim pacjencie,a w prawie niemieckim jest wiele zakazów dla opiekunów bez odpowiedniego wykształcenia medycznego jak również brak odpowiednich papierów.Ale również w rygorystycznym prawie niemieckim jest wiele ustępstw (np.zmiana worka stomii jest zakazana ,wymieniać może tylko personel medyczny z Niemiec,ale w tym przypadku jest złagodzenie tego przepisu,,Więc prawo jest po to, żeby je łamać, i po to, żeby je ominąć to wie każdy student prawa jak potwierdza to zawsze moja córka studentka.
22 czerwca 2014 23:15
ivanilia40

Większość z nas juz zna swoje obowiązki,co nam wolno ,a czego nie,a Ty sam instruowałeś obsługiwanie sondy,a przecież tego nam też nie wolno robić, bo nie mamy odpowiednich uprawnień.

Ja już uprawnienia niemieckie posiadam 22 lata,i namawiam wiele opiekunek z wykształceniem medycznym pielegniarskim lub pokrewnym do nostryfikacji zawodu na terytorium niemiec jest teraz wiele firm które przygotowują i wysyłają na szkołe językową
22 czerwca 2014 23:15
ivanilia40

Większość z nas juz zna swoje obowiązki,co nam wolno ,a czego nie,a Ty sam instruowałeś obsługiwanie sondy,a przecież tego nam też nie wolno robić, bo nie mamy odpowiednich uprawnień.

Ja już uprawnienia niemieckie posiadam 22 lata,i namawiam wiele opiekunek z wykształceniem medycznym pielegniarskim lub pokrewnym do nostryfikacji zawodu na terytorium niemiec jest teraz wiele firm które przygotowują i wysyłają na szkołe językową
06 lipca 2014 14:25 / 3 osobom podoba się ten post
Asia

Jest takie powiedzenie: nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Coś w tym jest, ja miałam taka zmienniczkę która ziemniaki w ogródku sadziła, mimo,ze 50 metrów dalej miała Edekę, rodzina się śmiała, sąsiedzi, nic sobie z tego nie robili, za to koleżanka niepotrzebną dodatkową pracę, po czym na mnie to się niestety odbiło. Moim skromnym zdaniem powinno się przestrzegać tego co jest w umowie i nie wychylać się bo to może również zaszkodzić kolejnej opiekunce, która przyjedzie na nasze miejsce a my mamy sobie przecież pracę ułatwiać a nie utrudniać.

no jestem wlasnie na 1 wyjezdzie jako opiekunka, jeszcze niecaly tydzien, ale juz sie nauczylam, ze nadgorliwosc tylko zle sie na mnie moze odbic nic poza tym. wiec teraz nie robie nic poza tym, co mi kaza i to tez bez przesady. juz powiedzialam babci, ze ma przeciez sprzataczke i ogrodnika, a ja jestem jej opiekunka- nikim wiecej.
06 lipca 2014 17:39 / 5 osobom podoba się ten post
dario

Ja już uprawnienia niemieckie posiadam 22 lata,i namawiam wiele opiekunek z wykształceniem medycznym pielegniarskim lub pokrewnym do nostryfikacji zawodu na terytorium niemiec jest teraz wiele firm które przygotowują i wysyłają na szkołe językową

Uważam ,ze jesli mając owo medyczne ,czy pokrewne wykształcenie a nie mając zamiaru byc w D kims innym niz tylko opiekunką ,nostryfikacja dyplomu mija sie z celem-dlaczego?Ano dlatego ,ż ejak juz to zrobimy i umiescimy w CV to podczas pracy opiekunki istnieje mozliwośc ,ze wszytko to co robią Pflege spadnie na nas....za tę samą kaskę:(.Ja sie nie wychylam,robie tylko to co nalezy do obowiązków opiekunki ,żadnych czynnosci stricte medycznych-nie umiem,nie znam sie ,pracuje jako opiekunka.I mam swięty spokoj-nikt ode mnie nie wymaga nic ponad to.
13 lipca 2014 18:10 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Szczerze mówiąc,to jeszcze z takim "prikazem" wprost,abym sprzątała po gościach,czy ich obsługiwała,jeszcze się nie spotkałam.Wszędzie na sztelach,gdzie dotychczas byłam,razem z rodziną,która przyjechała w odwiedziny,robiliśmy wszystko wspólnie.Tu,gdzie jestem,też tak jest,a odwiedziny są częste w tym miejscu.Na ogół odwiedzający pdp,wpadają o takiej porze,aby nie robić kłopotu.Tak sobie pomyślałam,że jak syn Twojej podopiecznej prosił,abys zaniosła jego rzeczy do pralki,to trzeba było je tylko zanieść,ale już ich nie prać i nie rozwieszać.Piszę to dlatego,że pracuję we dwie z jedną panią,no i pewnej niedzieli zapowiedziała sie na kilka godzin rodzina,no i taki był plan,ze po wspólnej kawie z ciastem,możemy sobie wyjść na parę godzinek,o ile chcemy oczywiście.Krewne Pdp krzątały się w kuchni,próbując wszystko przygotować,no ale moja współpracownica nie bardzo dała im się wykazać,przejmując wszystkie czynności,które te panie chciały zrobić.Stół został nakryty dla nas obydwóch również,ale moja współpracownica,zamiast zasiąść do stołu,to po odbyciu "służby",poniekąd na własne życzenie,po prostu chciała sobie iść.Rodzina niemiecka poczuła  się wręcz skrepowana taką postawą.No,to powiedziałam kobiecie,że jak sie juz narobiła,no to niech nie ucieka,tylko usiądzie i zje jak człowiek,bo dla nas też nakryli.Poskutkowało,po ciachu i kawce poszłyśmy zwiedzać miasto.Napisałam to dlatego,że może nadinterpretowujesz trochę to,czego syn od Ciebie oczekuje-nie twierdzę,że tak jest na pewno.Ale jeżeli mówią Ci wprost i pokazują palcem,że masz to i to zrobić,no to chyba czas na rozmowę z nimi.No i wcale nie musisz się godzić na jedzenie zupy,nikt Ci nie powinien narzucać tego,co masz jeść,to Twoja wola.W tym wypadku sytuacja jest jasna.Trzymaj się,wierzę,że dasz radę:))

Tina pieknie dziękuję za Twoją wypowiedz ,nie było mnie,więc nie mogłam nic odpisać.Temat tamtej pracy skończył sie tak,że firma wypowiedziała tej rodzinie współpracę,czyli nie wysyłaja juz Polek.Ja osobiście mogę owszem przygotować kawę czy ciastko kupić i podac jak podopieczna ma odwiedziny 1-2 godziny ale jak sa odwiedziny rodziny na dłużej to poprostu mówie jasno,że w kontrakcie do pomocy mam jedną osobę.Pozdrawiam miło 
31 lipca 2014 20:05 / 1 osobie podoba się ten post
Jutro jadę pierwszy raz do Niemiec jako opiekunka, jestem pełna obaw o wszystko, a najbardziej o język niemiecki. Kierunek Göttingen.