Jeszcze nie, a piwa nie lubię :yo:
No chyba, że już nic innego nie ma.....
Jeszcze nie, a piwa nie lubię :yo:
No chyba, że już nic innego nie ma.....
A co, masz ochotę dołączyć ?? Mile widziana jesteś.
No patrz, piwa tez nie lubię. Mozemy iść na szejla zielonego, albo owocowego. Zresztą, czy to ważne, na co, ważne, że w dobrym towarzystwie.
No dziewczynki gdzie jesteście.?Ja koło Ulm.Benita w Hesji ,a Kobietka?Piwa nie piję,no sporadycznie.
Znam osoby ,ktore palily 40 lat i rzucily...za pomoca desmoxanu. Naprawde Michaska.Dasz rade,wierze w Ciebie:aniolki:
Ja jestem w Bremen, a w niedzielę do PL wyjeżdżam. Ale szybko tu wrócę, tylko nie wiem jeszcze gdzie dokładnie :rozmysla:
Poczekamy. Ja będe niezmiennie na posterunku.
Spotkanie u Benity.Jest pośrodku.Tylko nie wiadomo kiedy.Ale to już szczegół.Chociaż ja z Kobietką w Polsce mieszkamy od siebie z 50 km.A Benita to gdzieś nad wodami mieszka.
Damy radę, jak nie tu, to w PL :-)
A wodę uwielbiam, najlepiej morską, albo w basenie :lol2:
Ja nad mazurskimi jeziorami.
Mazury - moje ukochane miejsce na ziemi.
Masz swoje miejsce do którego wracasz,.A ja z mojego ukochanego miejsca wyprowadziłam się 20 lat temu.Tu nigdy nie powiem ,że to moje miejsce.U nas ,u mnie zawsze będzie Bolesławiec.Obco tak.
Masz swoje miejsce do którego wracasz,.A ja z mojego ukochanego miejsca wyprowadziłam się 20 lat temu.Tu nigdy nie powiem ,że to moje miejsce.U nas ,u mnie zawsze będzie Bolesławiec.Obco tak.
Spotkanie u Benity.Jest pośrodku.Tylko nie wiadomo kiedy.Ale to już szczegół.Chociaż ja z Kobietką w Polsce mieszkamy od siebie z 50 km.A Benita to gdzieś nad wodami mieszka.
Wiesz, ja też nie mam "swojego miejsca na ziemi".... to nie tam, gdzie wracam....ech, skomplikowana jestem......jak to"Kobietka"......:yo:
Hej dziewczyny! Jak u Benity bedziecie to mnie odwiedzcie bo ja nie jestem od niej jakos strasznie daleko!!!!! I robie dobra kawe :-)