Johann Wolfgang von Goethe
Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest.
Johann Wolfgang von Goethe
Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest.
Bo biora wszystko 'do siebie'.
Starszy czlowiek ma swiadomosc, ze przezyl juz swoje zycie, ze wszystko co w nim najpiekniejsze-juz bylo.
Postaw siebie na miejscu starszej pani i wczuj sie w jej sytuacje. Bardzo wiele zrozumiesz.
nie zgadzam sie z toba mialam sporo chorych i umierajacych naprawde cierpiacych osob ktore potrafily sie cieszyc kazdym drobiazgiem usmiechaly sie i byly wdzieczne za pomoc i moj usmiech za to ze jestem z nimi a ta babcia jest zapatrzona i rozpieszczona egoistka wymyslajaca sobie choroby byleby tylko nie okazac zadowolenia jak mysli ze jej nie widze to biega po domu bez balkonika przesuwa ciezkie meble zamyka rolety i takie tam inne rzeczy ale jak tylko mnie zobaczy to odrazu jest umierajaca slaba i wszysko ja boli
A ja wamtez napisze cos od serca.Nie podoba mi sie ttytul tego topiku.Bzdura totalna !!!! Jak ktos chce byc niewolnica (niewolnikiem) to na wlasne zyczenie tylko.I nie ma tu co wlasa na czworo dzielic.Nie ma ze boli ze oni mysla czy chca.Jak ktos sam nie potrafi takiego myslenia i chcenia zmienic lub jemu sie przeciwstawic to wszedzie bedzie niewolnica .W zyciu prywatnym i zawodowym.nie trzeba do tego zostac opiekunem
dokladnie orim przyznaje racje.tu niema reguly niewilnictwo jest wszedzie nawet w polsce jak ktos chce i sie daje zrobic niewolnikiem
Polskie i nie polskie fabryki w strefach ekonomicznych ,szefowie ktorzy za 1200 na reke wymagaja cudow itp.My tu to panami siebie jestesmy Ofert pracy duzo firm rowniez wiec na co narzekac ?
A ja nie czuję się w żaden sposób zniewolona . Bo wolnosc to dla mnie przede wszystkim mozliwosc wyboru . A ja tę mozliwosc mam . Jestem tu , bo tego chcę .Jak mi się odechce - to spokojnie wrócę do kraju.Mozna powiedzieć - ale co to za wolność , gdy nie mogę np wyjść , kiedy chcę . A czy w życiu w kraju zawsze mogę ? Też nie - bywają ograniczenia róznej natury , różnego ,,ciężaru gatunkowego ''.I finansowe i pewnego rodzaju organizacyjne , i te które sama sobie nakładam.Bo wolnośc to też odpowiedzialnosc .A dla mnie życie bez jakichkolwiek ograniczeń to nie wolnosc lecz samowola .A poza tym - jest obszar , gdzie nie ma barier i ograniczeń . To nasze myśli. Kiedyś przeczytałam takie krótkie zdanie , pracujac w DE. ,,Der Gedanke ist frei ''. I nawet spędzajac całe dnie wraz z podopiecznym - czuję się wolna.