Witam nie wiem czy w tym temacie mogę spytać ale mam do Was pytanie : czy jeżeli rodzina z Polski dzwoni do mnie do Niemiec na domowy-stacjonarny numer podopiecznej w Niemczech to czy za te odebrane połączenia z Polski też podopieczna płaci ?


Witam nie wiem czy w tym temacie mogę spytać ale mam do Was pytanie : czy jeżeli rodzina z Polski dzwoni do mnie do Niemiec na domowy-stacjonarny numer podopiecznej w Niemczech to czy za te odebrane połączenia z Polski też podopieczna płaci ?
Witam nie wiem czy w tym temacie mogę spytać ale mam do Was pytanie : czy jeżeli rodzina z Polski dzwoni do mnie do Niemiec na domowy-stacjonarny numer podopiecznej w Niemczech to czy za te odebrane połączenia z Polski też podopieczna płaci ?
Witam nie wiem czy w tym temacie mogę spytać ale mam do Was pytanie : czy jeżeli rodzina z Polski dzwoni do mnie do Niemiec na domowy-stacjonarny numer podopiecznej w Niemczech to czy za te odebrane połączenia z Polski też podopieczna płaci ?
To masz teraz co wspominać....suuuuper dziewczyna......odważna....bystra.....egzaminatora przewyższyła.........
Gratuluję ..........
Mój syn też Darek, choć nie mieliśmy samochodu, to tez zdał za pierwszym razem........
Jestem cykorem po prostu, na stare lata.......ale muszę dać rady...jeśli opanuję dobrze samochód to strach zniknie mam taką nadzieję.
Jestem też wdzięczna swojemu PDP, że pozwala mi jeździć. Obecnie wjeżdzam i wyjeżdzam z bramy bez problemu......
Darku, a jak twój niemiecki...........trenuj, trenuj...
Witam nie wiem czy w tym temacie mogę spytać ale mam do Was pytanie : czy jeżeli rodzina z Polski dzwoni do mnie do Niemiec na domowy-stacjonarny numer podopiecznej w Niemczech to czy za te odebrane połączenia z Polski też podopieczna płaci ?
PDP powiedział, że zje dzisiaj zupę jak człowiek przy stole (wczoraj tylko w łóżku go karmiłam), wstał do łazienki pojechał (przy mojej asekuracji) przemył twarz uczesał się i cały talerz zupy jarzynowej wmłócił tak szybko że aż się zdziwiłam. Do tego budyń z owocami i poszedł leżeć. No zadowolona jestem. Ja od 10.00 w liściach siedziałam i po obiadku znowu bo jest ich do cholery
na naszej posesji ale zaczyna mi to sprawiać przyjemność. Potem dalej bo PDP woła........