Na wyjeździe #30

22 listopada 2015 15:40
mzap88

No ja byłam na tym zamku, Kaiserburg, aczkolwiek nie chciałam wydawać na wstęp, więc szwendałam się po części bezpłatnej i ogólnodostępnej.
Do tego sam ratusz i ogólnie stare miasto bardzo mi się podobało + koniecznie 2 gotyckie kościoły, św. Sebalda i Frauenkirche.
Muzea to już Ty wiesz co warto, ja nic nie polecę, bo nie moje klimaty ;]
Oprócz tego byłam także na terenie tych ówczesnych zjazdów NSDAP, a dokładniej na Zeppelinfeld. Polecam! 

Niemal wszystko, co napisałaś zobaczyłam. Teraz popijam kawkę w Starbucks i jem ciasto marchewkowe. Relacje z wycieczki zamieszczę w odpowiednim wątku.  O ile go znajdę:) Ale rzeczywiście stare miasto jest piękne. 
22 listopada 2015 16:01 / 1 osobie podoba się ten post
Też mam telefon w mix-plusie,tyle że mam mniejsze doładowania,bo po 30 zł miesięcznie.
Też z tych 30-tu zł zabierali mi  20 zł na darmowe rozmowy,które były do wykorzystania tylko na terenie Pl.
Też mnie to irytowało,bo nigdy tego nie wykorzystywałam. Tak,jakbym co rusz wyrzucała "dwudziestkę" do smieci.

Zmieniłam umowę,pozbyłam się tego.

Jest jeden haczyk przy tym- umowę można zmienic dopiero wtedy,gdy zostanie 10 doładowań do końca. Czyli-jeżeli masz umowę na 24 doładowania,zmienic ją możesz dopiero po tym,jak 14 razy doładujesz konto.

Nie wiem,jak to jest,gdy zdecydujesz się przejśc na abonament,a masz podpisaną nową (czy odnowioną) umowę w mix-plusie.
22 listopada 2015 16:33 / 3 osobom podoba się ten post
Andrejka, nie wiem czemu tak trzymacie się tych swoich abonamentów........
Lycamobile nie abonamentów i nie ma romingu za granicą za odebrane się nie płaci i obojętnie gdzie jestem czy w Niemczech czy w Szwacarii, możesz odbierać rozmowy nie mając nic na koncie.
Będać w domu możesz wykupić pakiet np. za 29zł ...nielimitowane do wszystkich sięci rozmowy i smsy i 5GB internetu.
Można za 10zł 1OO min do wszystkich i 1GB internet.
wyjeżdzając anulujesz pakiet i nic nie płacisz będąc w DE
Na stronie jest roming...ale trzeba przed wyjazdem wykupić jakiś dowolny pakiet np za 2, 5, czy 10zł i masz w Niemczech bez romingu odebrane, a ty dzwonisz do Polski za 0,29 za minutę.
Być może wprowadzą też internet za granicą tj. wykupujesz w Polsce, a korzystasz za granicą...
wszyskie odebrane wiadomości mogę odczytywać bez opłat za internet
Jeśli np. wyznaczę sobie trasę na mapach do jakiejś odległej miejscowości to zawsze mogę weść na mapkę i sprawdzić gdzie jestem i czy nie zboczyłam z drogi......bez żadnych dodatkowych opłat.
Jeśli mało dzwonisz to nawet za 10 zł możesz siedzieć w Niemczech kilka miesięcy.
22 listopada 2015 18:29
A jak to się ma z Lebarą.Może ktoś coś wie?
22 listopada 2015 18:41
teresadd

A jak to się ma z Lebarą.Może ktoś coś wie?

Lebara  miałam ale niemiecką  .....zmieniłam na Lyce
Najlepiej zadzwoń do nich i zapytaj.
Używam teraz tylko Polską ....bez romingu...
22 listopada 2015 18:51
anerik

Lebara  miałam ale niemiecką  .....zmieniłam na Lyce
Najlepiej zadzwoń do nich i zapytaj.
Używam teraz tylko Polską ....bez romingu...

Też mam niemiecką,a w Polsce coś chyba nie wyszło z Lebarą o ile dobrze pamiętam.    Lyce masz polską?
 
22 listopada 2015 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

Też mam niemiecką,a w Polsce coś chyba nie wyszło z Lebarą o ile dobrze pamiętam.    Lyce masz polską?
 

Teresko teraz się nie opłaca już uzywać niemieckiej tylko polską, bo jeśli nie ma romingu? Doładowywać też nie musisz regularnie.
Ceny  polączenia w Polsce i za granicą są te same do innych sieci 0,29  za odebrane nic nie płacisz.....
Do Niemiec na stacjonarne 0,12  na sieci kom. 0,39  to też nie drogo z Polskiej oczywiście....
Zrobiłam tak...kupiłam w Polsce polską Lyce.....i  przeniosłam swój nr. z Orange na Lyce zajęło to mi dwa dni.
Jestem zadowolona.
23 listopada 2015 07:53 / 5 osobom podoba się ten post
A ja mam dzisiaj pracowity dzień . Zaplanowałam poniedziałek " w pocie czoła". Muszę iść na pocztę nadam paczke i kartki do kraju.Kartki dostałam , poniewaz jakaś fundacia przysłała, a że są piekne a moi tu nie wysyłają to ja skorzystałam. Bardzo lubie jak mam dzień zajety szybciej zleci, zwłaszcza poniedziałek.

Za oknem śnieg  tylko zaznaczył swoja obecność a zanosiło się na więcej. Wytrzymam , na sanki i tak nie pójdę. Nie lubie zimy zdecydowanie . Tych  ciepłych szali , czapek , rekawic  ktore ciągle gubię.Aby do wiosny.
23 listopada 2015 10:27 / 2 osobom podoba się ten post
Ostatnie kilka tygodni obijalam sie. Niby pracowalam, ale nie na moim poziomie. Dwa dni w tygodniu zastepowalam polska opiekunke, zeby miala te swoje 14 godzin wolne w tygodniu. PDP z demencja, ale mocno spacyfikowana. Opiekunka z tych, ktore Stelle niszcza. Nie potrzebuje wolnego, nie potrzebuje telefonu, nie potrzebuje internetu... Nawet jedzenia nie potrzebuje. Co szlam do pracy to mialam wrazenie, ze ja z domu wyrzucam. Wychodzila, ale bardzo, bardzo niechetnie... Praca przestala mi sie podobac. Tak bardzo, ze zaczelam w firmie napominac, ze ja sobie na zasilek pojde. Lepiej mi tam bedzie, do szkoly jakiejs pojde, zawodu sie nowego naucze... Juz nawet zaczelam w ta strone informacji szukac. Przestalam przejmowac sie praca, skoncentrowalam sie na przyszlosci i wlasciwie dobrze mi bylo. Chociaz te dwa dni w pracy odchorowywalam ciezko, bo ja tak pracowac nie umiem. Mialam zakaz wykonywania jakichkolwiek czynnosci. Wolno mi bylo isc z PDP na spacer i podac jej przygotowany przez opiekunke obiad. Pozmywac tez moglam. I to byly moje zajecia na 7godz....masakra... Szefowa przed chwila do mnie zadzwonila, ze ona sienie zgadza na moje odejscie. Adwokat, dla ktorego pracuje tez. Maja dla mnie nowa prace, na poziomie moich potrzeb I wszystko pieknie, ale... Spotkanie z nowa PDP mam ustawione na srode. Tylko wtedy ma czas adwokat, a on musi mnie do domu PDP wprowadzic. A w srode to ja mialam do Marty jechac... Zaplanowalam sobie to juz 10 dni temu. Jest to jedyny dzien w tym tygodniu, w ktorym nie walcze z syna urodzinami.
Zla jestem. Zla, bo juz kiedys mialam kolo siebie(w podobnej odleglosci jak Marta teraz) Ivanilie, GosieP, Scarlet... Wszystkie wyjechaly i nie wrocily. I przez to ich nie poznalam, chociaz bardzo, bardzo bym chciala. A teraz Marta jest prawie na wyciagniecie reki, wszystko juz zaplanowane mialam i jeden telefon wszystko spsul... Wiem Marta, ze masz zamiar wrocic. Tylko, ze nawet jesli wrocisz to mozliwe, ze ja znowu codziennie pracowac bede. I nici ze spotkania beda
23 listopada 2015 10:39 / 2 osobom podoba się ten post
Ja juz po częściowo zrealizowanym planie. Moja pdp wyprysznicowana siedzi szczęśliwa. Odmowiłam pomocy w kapieli. Robie to sama nie mam kłopotów idzie sprawnie. Lubię tak pdp zadowolona i czeka na nastepna. Spokojnie bez nerwów , bez szarpaniny mamy duzo czasu nie muszę gnać żeby nastepną osobe wykapac. Aż się sama cieszę, włosy ma wymodelowane , pachnąca , zadowolona. Oczywiście obie jestesmy zadowolone i nawet taką mleczko1 lubię.Praca uszlachetnia. 
23 listopada 2015 12:21 / 1 osobie podoba się ten post
Moja PDP siedzi od 2 godzin przed TV (niby ma bardzo słaby wzrok) i ogląda uroczystości pogrzebowe Helmuta Schmita. Dzięki temu mam swoje Ruhe i na luzie szykuję obiad. Zwlekam trochę, aby stół był gotowy na zakończenie tej transmisji, nie chcę jej odrywać od TV.
23 listopada 2015 12:40 / 3 osobom podoba się ten post
A u mnie bardzo pracowity poniedziałek ale tak to jest jak się w ubiegłym tygodniu miało "lenia".Pociesza mnie tylko to,że jak dzisiaj wszystko zrobię to do dnia wyjazdu będę miała luzik.Muszę się też pochwalić,że dzisiejsza nocka będzie moją ostatnią nocką "na czuwaniu" bo jutro przyjeżdża szefowa i ona będzie nasłuchiwała całą noc.Tak więc moja rola będzie polegała na tym,że będę przygotowywała posiłki i zostaje również mycie Pdp ale to "pikuś".Szefowa będzie szykowała swoją mamę do Heimu a ja tylko w tym trochę jej pomogę.W czwartek przed obiadem pojadą aby Pdp mogła się trochę oswoić a córka zostanie tam z nią aż do wieczora.Tak więc będę miała dużo czasu na pakowanie a w piątek razem z szefową wyjeżdżamy.No to by było na tyle
23 listopada 2015 12:50 / 2 osobom podoba się ten post
balutka

A u mnie bardzo pracowity poniedziałek ale tak to jest jak się w ubiegłym tygodniu miało "lenia".Pociesza mnie tylko to,że jak dzisiaj wszystko zrobię to do dnia wyjazdu będę miała luzik.Muszę się też pochwalić,że dzisiejsza nocka będzie moją ostatnią nocką "na czuwaniu" bo jutro przyjeżdża szefowa i ona będzie nasłuchiwała całą noc.Tak więc moja rola będzie polegała na tym,że będę przygotowywała posiłki i zostaje również mycie Pdp ale to "pikuś".Szefowa będzie szykowała swoją mamę do Heimu a ja tylko w tym trochę jej pomogę.W czwartek przed obiadem pojadą aby Pdp mogła się trochę oswoić a córka zostanie tam z nią aż do wieczora.Tak więc będę miała dużo czasu na pakowanie a w piątek razem z szefową wyjeżdżamy.No to by było na tyle :-):tanczy:

A czy Twoja pdp jedzie na stałe do Heimu?

Corka fajnie to zorganizowała. Nie zostawia matki tak z chwili na chwilę. Starsza musi sie troche przyzwyczaic do nowego miejsca.W takim przypadku nawet pół dnia to sporo. Dobrej bezpiecznej podróży domu
23 listopada 2015 12:59 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

A czy Twoja pdp jedzie na stałe do Heimu?

Corka fajnie to zorganizowała. Nie zostawia matki tak z chwili na chwilę. Starsza musi sie troche przyzwyczaic do nowego miejsca.W takim przypadku nawet pół dnia to sporo. Dobrej bezpiecznej podróży domu:-)

To zależy wszystko czy tam się zaaklimatyzuje.Napewno pozostanie tam miesiąc a co będzie dalej nie wiem.Jak rozmawiałam z córką to powiedziała,że jeżeli Pdp będzie codziennie płakała i nie będzie chciała tam być to prawdopodobnie wróci do domu i ponownie zatrudnią opiekunę.
Dziękuję. 
23 listopada 2015 13:07 / 3 osobom podoba się ten post
balutka

To zależy wszystko czy tam się zaaklimatyzuje.Napewno pozostanie tam miesiąc a co będzie dalej nie wiem.Jak rozmawiałam z córką to powiedziała,że jeżeli Pdp będzie codziennie płakała i nie będzie chciała tam być to prawdopodobnie wróci do domu i ponownie zatrudnią opiekunę.
Dziękuję. 

Dletego zapytałam ponieważ znam przypadek , że wbrew woli matki została ona umieszczona w Heimie. I jak znam rodzinę to nie za bardzo ktos ją tam odwiedzi. A że płacze to na 100 % , ale kto sie tym martwi ?