Na wyjeździe #30

25 listopada 2015 15:24 / 2 osobom podoba się ten post
W Rewe kupisz kochaniutka
25 listopada 2015 15:48 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Myszencjo :-) gdzie jestes tym razem?

W Hannoverze.
25 listopada 2015 15:49 / 3 osobom podoba się ten post
Andrejka pomyśl o figurze  lepiej kup marchewkę. 
25 listopada 2015 16:54 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie w rewe są na osobnym małym stojaku, bywają też w bombonierkach z mon cheri, tanie nie są, ale też je lubię  
25 listopada 2015 17:07 / 6 osobom podoba się ten post
agama

Pytanie do miłośników kotów.Pdp ma kotkę która jest najwazniejsza-najpierw muszę przygotować śniadanko dla kocicy,póżniej dla Pdp.Woda do picia tylko przefiltrowana,jedzonko najwyzszej jakosci-karma sucha i saszetki codziennie wymieniane.Drapak czteropietrowy na pól pokoju,wybigeg z okienkiem na ogród i takie tam.
Kocica wczoraj niestety uległa mojemu urokowi osobistemu i nawet chciała ze mna spać.Nie pozwoliłam bo chciała spać na mojej głowie to mi zwymiotowała na dywanik pod łózkiem.
Złośliwie czy koty tak mają???

Zwracanie u kotów jest sprawą dość często spotykaną. Jest to związane z sierścią, która im zalega w gardle . Kotki są bardzo czyste i jak tylko mogą to wylizują brud, a wraz z nim sierść, która gdzieś im się gromadzi. Nie zauważyłaś, że koty gryzą trawę? Robią to właśnie po to aby wypluć( zwymiotować) nadmiar sierści, która im zalega w środku. Nie przejmuj się tym. Skoro chciała spać na Twojej głowie to raczej nie zwymiotowała ze stresu ani dlatego, że za dużo zjadła. Dwie saszetki karmy to wcale nie jest zbyt dużo dla dorosłego kota. Musiałabyś zobaczyć ile potrafi wmłócić moja steellowa kotka. Ciągle jest głodna i żebrze o jedzenie ale tutaj niestety trzeba być twardym dla dobra samego zwierzaka. Stres bardzo często objawia się tym, że kot szuka jakiegoś miejsca gdzie może się schować, karton, szafa z ubraniami itd. Jak już będzie pozwalała drapać się po brzuszku to znaczy, że całkowicie Ci zaufała. W brzuchu są bardzo delikatne organy i koty instynktownie je chronią pozostając na czterech łapach. Jeśli odwróci się na grzbiet i będzie domagać się pieszczot to tak jakby Ci powiedziała " wiem, że nie zrobisz mi krzywdy". Poza tym obserwowanie ruchów ogona też Ci powie nieco o nastroju kotki. Gdy trzymasz kotkę na rękach i ogon ma spuszczony spokojnie to znaczy, że jej to odpowiada. Gdy zaczyna lekko nim poruszać to już wolałaby abyś ją puściła, a gdy macha nim zamaszyście to tak jakby wołała" puść mnie ale natychmiast". Jeśli kotka ociera się o Ciebie z podniesionym ogonem robiąć przy tym koci grzbiet to znaczy, że Cię akceptuje. To tyle z mowy kociego ciała. "Moja kotka" to nawet ochrzanić mnie potrafi.
25 listopada 2015 18:55 / 5 osobom podoba się ten post
Eureka....... troszkę może nie ten wątek...ale.....
To ja się taaaaaaaaaaaaaaaaak męczyłam z tym równoległym parkowaniem samochodu przodem miedzy dwoma autami, aaaaa tu się okazuje, że to jest baaaardzo trudne.......i że o wiele prościej jest parkować tyłem ............szukałam , szukałam jak zaparkować auto równlegle przodem na filmikach i nic, a tu w innym wątku ktoś wyjaśnił pewnej bląndynce, że jak jest ciasno to się parkuje równolegle tyłem.....jutro........to będzie......jazda z tym parkowaniem.........


25 listopada 2015 19:45 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

Eureka....... troszkę może nie ten wątek...ale.....
To ja się taaaaaaaaaaaaaaaaak męczyłam z tym równoległym parkowaniem samochodu przodem miedzy dwoma autami, aaaaa tu się okazuje, że to jest baaaardzo trudne.......i że o wiele prościej jest parkować tyłem ............szukałam , szukałam jak zaparkować auto równlegle przodem na filmikach i nic, a tu w innym wątku ktoś wyjaśnił pewnej bląndynce, że jak jest ciasno to się parkuje równolegle tyłem.....jutro........to będzie......jazda z tym parkowaniem.........


No widzisz! Nie ma jak forum, kopalnia wiedzy wszelakiej.....
25 listopada 2015 19:50 / 4 osobom podoba się ten post
anerik

Eureka....... troszkę może nie ten wątek...ale.....
To ja się taaaaaaaaaaaaaaaaak męczyłam z tym równoległym parkowaniem samochodu przodem miedzy dwoma autami, aaaaa tu się okazuje, że to jest baaaardzo trudne.......i że o wiele prościej jest parkować tyłem ............szukałam , szukałam jak zaparkować auto równlegle przodem na filmikach i nic, a tu w innym wątku ktoś wyjaśnił pewnej bląndynce, że jak jest ciasno to się parkuje równolegle tyłem.....jutro........to będzie......jazda z tym parkowaniem.........


Parkowanie równoległe przodem, to zwyczajne zatrzymanie samochodu ,np. jak chcesz wysadzić pasażera, jak najbliżej krawężnika. To tyłem tez nie jest takie straszne, poćwiczysz trochę i opanujesz :) A co ta dziewczyna ma powiedzieć? ;)))
25 listopada 2015 19:54 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Parkowanie równoległe przodem, to zwyczajne zatrzymanie samochodu ,np. jak chcesz wysadzić pasażera, jak najbliżej krawężnika. To tyłem tez nie jest takie straszne, poćwiczysz trochę i opanujesz :) A co ta dziewczyna ma powiedzieć? ;)))

Jazda do tyłu tez mi idzie bardzo dobrze. Jak gdzieś jechaliśmy i po spieszałam męża ze mało czasu mamy zawsze mi odpowiadał - to pojedziesz tyłem i odrobimy czas.
25 listopada 2015 19:55 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Jazda do tyłu tez mi idzie bardzo dobrze. Jak gdzieś jechaliśmy i po spieszałam męża ze mało czasu mamy zawsze mi odpowiadał - to pojedziesz tyłem i odrobimy czas.

To masz podobnie jak ja :) Dysleksja motoryzacyjna, czy co? :)
25 listopada 2015 20:25 / 14 osobom podoba się ten post
Dzisiaj babci zapchała się umywalka. Oczywiście już, już chciała zwalić winę na mnie ale mimo usilnych starań po prostu się nie dało, a to z prostej przyczyny, ja po prostu nie korzystam z jej łazienki. Po południu przyjechał Fachmeister, odkręcił syfon, użył ogrooomnej pompy coby rzeczoną umywalkę udrożnić. Na koniec za radą babci nalał do umywalki octu i nic. Odjechał stwierdziwszy, że musi zapytać szefa. Oczywiście rachunek za poświęcony czas oraz przejazd prześle później. Poszłam do tej nieszczęsnej łazienki i tak sobie pomyślałam czy ta moja babcia przypadkiem nie grzebała przy takim "dyngsie" z tyłu, który powoduje, że blokuje się odpływ. Wzięłam też zwykły wycior do butelek i porządnie wyszorowałam rurę. Nie wiem co pomogło ale w pewnym momencie usłyszałam gulgotanie i woda leci jak ta lala. Chyba zmienię profesję i zostanę hydraulikiem, a właściwie hydrauliczką. Myślicie, że babcia mi choć jedno dobre słowo powiedziała? A gdzie tam. Aż żałowałam, że to ustrojstwo naprawiłam ( oczywiście gratis).
25 listopada 2015 20:30 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

No widzisz! Nie ma jak forum, kopalnia wiedzy wszelakiej.....:-)

Niestety to nie było na forum.......i nie umiem tak kopać jak Andrea.....
25 listopada 2015 21:09 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Dzisiaj babci zapchała się umywalka. Oczywiście już, już chciała zwalić winę na mnie ale mimo usilnych starań po prostu się nie dało, a to z prostej przyczyny, ja po prostu nie korzystam z jej łazienki. Po południu przyjechał Fachmeister, odkręcił syfon, użył ogrooomnej pompy coby rzeczoną umywalkę udrożnić. Na koniec za radą babci nalał do umywalki octu i nic. Odjechał stwierdziwszy, że musi zapytać szefa. Oczywiście rachunek za poświęcony czas oraz przejazd prześle później. Poszłam do tej nieszczęsnej łazienki i tak sobie pomyślałam czy ta moja babcia przypadkiem nie grzebała przy takim "dyngsie" z tyłu, który powoduje, że blokuje się odpływ. Wzięłam też zwykły wycior do butelek i porządnie wyszorowałam rurę. Nie wiem co pomogło ale w pewnym momencie usłyszałam gulgotanie i woda leci jak ta lala. Chyba zmienię profesję i zostanę hydraulikiem, a właściwie hydrauliczką. Myślicie, że babcia mi choć jedno dobre słowo powiedziała? A gdzie tam. Aż żałowałam, że to ustrojstwo naprawiłam ( oczywiście gratis).

Brawo Alinko , ale niestety na uznanie lub wdzięczność naszych PDP, czy ich rodzin nie mamy co liczyć. Już nie raz ktoś tu pisał, że oni płacą i wszystko, co dla nich tu robimy uważają za oczywiste, nieważne, że coś jest ponad standardowe, lub nie ma czegoś w umowie. Ich ochy i achy są krótkotrwałe, jak ogień ze słomy. Potem zostaje tylko szary, mizerny popiół.  Czasem więc możemy usłyszeć pochwałę i zachwyt za coś, np. superancki obiad, a za godzinę fochy i niezadowolenie, jakbyśmy się do niczego nie nadawali i wielką krzywdę im robili. Taka to praca, ale wszyscy o tym wiemy.
25 listopada 2015 22:19 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Parkowanie równoległe przodem, to zwyczajne zatrzymanie samochodu ,np. jak chcesz wysadzić pasażera, jak najbliżej krawężnika. To tyłem tez nie jest takie straszne, poćwiczysz trochę i opanujesz :) A co ta dziewczyna ma powiedzieć? ;)))

hahaahahah, ile ja ryczałam ze śmiechu jak oglądałam kiedyś dawno tę serie :D
dzięki za przypomnienie Tina :)))
26 listopada 2015 09:02
Lecę na zakupy !