Na wyjeździe #30

01 grudnia 2015 19:49 / 1 osobie podoba się ten post
Spoko, dopiero w czwartek wieczorem będę gotował dla Niej
01 grudnia 2015 19:52 / 2 osobom podoba się ten post
darekr

Spoko, dopiero w czwartek wieczorem będę gotował dla Niej

Na jutro mam umówiony odbiór surowej kiełbasy,
ale miesko jak na tatara, tylko w trynkalu - no wprost niesamowitości!,
żurek będzie wspaniały
01 grudnia 2015 19:54 / 10 osobom podoba się ten post
Dzis mija tydzien na nowym miejscu.Jestem zadowolona,bo wystepuje troche w innej roli,bardziej towarzysko.Odpowiada mi to,mam duzo wolnego a i sie nie namecze z babcia,gdyz duzo rzeczy robi sama przy sobie,mam jej jedynie przypominac.W nocy spie,babcia podobno wstaje 3 razy do toalety,nie mam jej pomagac w razie cos ,to ma na reku " czerwony guziczek" z ktorym sie nie rozstaje.
Dzis razem z babcia i jej corka bylysmy na zakupach.Babcia nie przeoczyla zadnej polki ze slodyczami.Lasuch z niej duzy,no i fajnie ja tez korzystam.Do kosza kazaly mi wrzucac co uwazam i potrzebuje.Jestem tu pierwsza opiekunka ,takie miejsca maja swoje uroki,mozna ulozyc pod siebie,zobaczymy co bedzie dalej.Jade na swieta do domu i wracam 27 grudnia,na ile ?? sama nie wiem dzis,choc jakies plany sie rysuja.Jak to bywa w zyciu cos kosztem czegos.
01 grudnia 2015 19:58 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

Dzis mija tydzien na nowym miejscu.Jestem zadowolona,bo wystepuje troche w innej roli,bardziej towarzysko.Odpowiada mi to,mam duzo wolnego a i sie nie namecze z babcia,gdyz duzo rzeczy robi sama przy sobie,mam jej jedynie przypominac.W nocy spie,babcia podobno wstaje 3 razy do toalety,nie mam jej pomagac w razie cos ,to ma na reku " czerwony guziczek" z ktorym sie nie rozstaje.
Dzis razem z babcia i jej corka bylysmy na zakupach.Babcia nie przeoczyla zadnej polki ze slodyczami.Lasuch z niej duzy,no i fajnie ja tez korzystam.Do kosza kazaly mi wrzucac co uwazam i potrzebuje.Jestem tu pierwsza opiekunka ,takie miejsca maja swoje uroki,mozna ulozyc pod siebie,zobaczymy co bedzie dalej.Jade na swieta do domu i wracam 27 grudnia,na ile ?? sama nie wiem dzis,choc jakies plany sie rysuja.Jak to bywa w zyciu cos kosztem czegos.:-)

swietnie ze tak trafilas.Powodzenia i oby tak dalej
01 grudnia 2015 19:59 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

Dzis mija tydzien na nowym miejscu.Jestem zadowolona,bo wystepuje troche w innej roli,bardziej towarzysko.Odpowiada mi to,mam duzo wolnego a i sie nie namecze z babcia,gdyz duzo rzeczy robi sama przy sobie,mam jej jedynie przypominac.W nocy spie,babcia podobno wstaje 3 razy do toalety,nie mam jej pomagac w razie cos ,to ma na reku " czerwony guziczek" z ktorym sie nie rozstaje.
Dzis razem z babcia i jej corka bylysmy na zakupach.Babcia nie przeoczyla zadnej polki ze slodyczami.Lasuch z niej duzy,no i fajnie ja tez korzystam.Do kosza kazaly mi wrzucac co uwazam i potrzebuje.Jestem tu pierwsza opiekunka ,takie miejsca maja swoje uroki,mozna ulozyc pod siebie,zobaczymy co bedzie dalej.Jade na swieta do domu i wracam 27 grudnia,na ile ?? sama nie wiem dzis,choc jakies plany sie rysuja.Jak to bywa w zyciu cos kosztem czegos.:-)

Magdzie, powodzenia życzę, oby było jeszcze lepiej, a co?,,,
01 grudnia 2015 20:05 / 5 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Magdzie, powodzenia życzę, oby było jeszcze lepiej, a co?,,,:-)

No dzieki,choc ja pazerna nie jestem i potrafie docenic to co mam,ale i tak sie ciesze.,bo nie ukrywam ze przez moja byla firme ,moglam tylko snic o czyms takim.Czasem zmiana wychodzi na lepsze i tego sie bede trzymac 
01 grudnia 2015 20:18 / 1 osobie podoba się ten post
reanata

Moi mili,Nigdy nie pislam nigdy dla ,,laikow,ale dzieki nim po moim wczorajszym powrocie,zauwazylam ze ,,stara,,-sorki za slowko ha,ha gwardia Opiekunek nadal jest na forum ,co ulatwia ,,synowi marnotrawnemu,,powrot do Rodziny.-czyli mnie naturalnie;-)zdazylam takze zauwazyc wiele nowych osob co rowniez cieszy ;-)

Renato...... nie kocham cię aż tak ale życzę ci takiej miłości
Dosłuchaj do refrenu........

01 grudnia 2015 20:22 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

No dzieki,choc ja pazerna nie jestem i potrafie docenic to co mam,ale i tak sie ciesze.,bo nie ukrywam ze przez moja byla firme ,moglam tylko snic o czyms takim.Czasem zmiana wychodzi na lepsze i tego sie bede trzymac:-) 

Magdzie powodzenia i scigamy sie w naszym maratonie z kula u nogi
01 grudnia 2015 20:26 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

No dzieki,choc ja pazerna nie jestem i potrafie docenic to co mam,ale i tak sie ciesze.,bo nie ukrywam ze przez moja byla firme ,moglam tylko snic o czyms takim.Czasem zmiana wychodzi na lepsze i tego sie bede trzymac:-) 

Masz racje Magdziu. A ja ciągle marzę o dobrym miejscu, czyli spokojnym i normalnym.
01 grudnia 2015 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Masz racje Magdziu. A ja ciągle marzę o dobrym miejscu, czyli spokojnym i normalnym.:-)

Ona-Lisa, mysle, ze w naszym zawodzie mozemy tylko o tym pomarzyc, bo zawsze sa jakies zachwiania jak nie na poczatku, to w trakcie , na zasadzie -czym dalej w las, tym wiecej drzew
01 grudnia 2015 20:31
leni

Ona-Lisa, mysle, ze w naszym zawodzie mozemy tylko o tym pomarzyc, bo zawsze sa jakies zachwiania jak nie na poczatku, to w trakcie , na zasadzie -czym dalej w las, tym wiecej drzew

Dokładnie tak jest.
01 grudnia 2015 20:32 / 11 osobom podoba się ten post
A ja odpukac w nie malowane. Jestem zadowolona z mojego miejsca, mam spokoj, nikt sie nie wtraca, dziadek zadowlony, usmiechniety, duzo ze mna gada, bo jak powiedzial ze zadna opiekunka tak dobrze po niemiecku nie mowila. Synowie tez fajni, nie wtracaja sie w nic, Po prostu chyba wkoncu dostalam nagrode po 3 ciezkich sztelach. Taki chyba geszenk na swieta :D
01 grudnia 2015 20:34 / 4 osobom podoba się ten post
Wolę chwalić miejsce w dniu wyjazdu,zamiast parę dni po przyjeździe,bo się wszystko może zdarzyć i bywa ,że z powitalnego tiu tiu tiu zostaje wielkie g....
Dobre miejsce to takie ,gdzie jedzie się do pracy po raz kolejny na luzie:)Dlatego chwalę po ,nie przed:)
01 grudnia 2015 20:48 / 3 osobom podoba się ten post
darekr

Anerik - ja się wychowałem w samochodzie,
w wieku 8 lat już sam jeździłem Syreną,
a teraz - 40 lat później - też kopertę czasami na trzy razy muszę robić,
i to nie w sensie że mi się już pogarsza.

Nooo, potrafisz pocieszyć...dzieki.....  od jutra trenuję jazdę po mieście....bez dziadka......

Darek, a może ty byś się zgłosił do tej pracy....od stycznia.....teraz mi przyszło to do głowy......więcej na pryw. może z Martą bym porozmawiała i wyjaśniła o co chodzi.....
01 grudnia 2015 20:49 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Wolę chwalić miejsce w dniu wyjazdu,zamiast parę dni po przyjeździe,bo się wszystko może zdarzyć i bywa ,że z powitalnego tiu tiu tiu zostaje wielkie g....
Dobre miejsce to takie ,gdzie jedzie się do pracy po raz kolejny na luzie:)Dlatego chwalę po ,nie przed:)

Kasiu, czasem nawet jak się zrobi źle to i tak jest dobrze...
A ja chwalę w trakcie, pomimo trudów...