Kochani, choć pracuję już kilka dobrych lat i jest 16 miejsce pracy po raz pierwszy jeżdzę z pacjentem do przychodni...
Rodzinna lekarz wychodzi do pacjentów i każdego zaprasza osobiście.......w tejze przychodni pielęgniarka pobiera krew, doktór robi EKG niestety z EKG coś nie gra pacjent ma dodatkowe skórcze.......pani doktor dzwoni do kardioliga i prosi o konsultację...każe jechac do domu i czekać na telefon.......
Nastepniego dnia jest telefon że mamy za 3 dni wizytę godz 12..........byliśmy o wyznaczonej porze lekarz tez wychodzi osobiście i zaprasza do gabinetu......tu patrzy na dokumety przysłane , zadaje kilka pytań potem robi echo serca............następnie próba wysiłkowa na rowerze w pozycji pół lezącej......a nastepnie zakładają Holtera i do domu...następnego dnia jedziemy zdjąć Holtera i do domu. ..............Wszysko będzie omówione i przekazane dr, rodzinnej
Wszystko przebiega sprawnie i w miłej atmosferze, wszystkie badania na ubezpieczenie..........
Przychodnia rodzinna jest prywatna, ponieważ jak doktór jest na urlopie to jest zamknięta...pracyje tam jeszcze 2 osoby...też mają urlop, a pacjencji są kierowani do innych przechodni.
Kiedy my sie doczekamy coś podobnego.....przeszłam zapalenie mięśnia sercowego..od rodzinnego nic.......prywatnie Echo serca robiłam......
Dziś pojechałam znowy sama samochodem do ALDI a potem kółko po mieście...hurra idzie coraz lepiej.....