Nie boję się żadnych robali,ani gryzoni,ale brzydzę się ptaków,a najbardziej kury.Chodzi konkretnie o upierzenie,obrzydliwe i koniec.Nie wiem,może jako dziecko jakiegoś ptaszyska się wystraszyłam.Mogę ptaki w z daleka podziwiać,ale nie dotknę za Chiny ludowe.Pamietam z okresu dzieciństwa,jak moja siostra łapała jakiegoś kurczaka,bo hodowaliśmy zawsze trochę i ganiała z tym kurczakiem za mną,a ja się darłam.No,ale potem w odwecie straszyłam ją np.pająkiem:)
W książce Marqueza "O miłości i innych demonach", bohater miał lęk przed kurami. Nie pamiętam już, czy główny bohater, czy jakiś poboczny, bo czytałam to bardzo dawno temu, ale utkwił mi w pamięci ten motyw. Twierdził, że kura jest najstraszliwszym stworzeniem na świecie, bo wystarczy wyobrazić ją sobie powiększoną do rozmiarów konia. Prawdziwy, przerażający potwór! :D
giunta (Usunięty)
22 maja 2014 13:50 / 1 osobie podoba się ten post
Miałam na studiach koleżankę z bardzo dziwną fobią. Bała się guzików, wręcz ją obrzydzały. Wszystkie ubrania, jakie kupowała mogły być zawiązywane, na zamek, lub na zatrzaski, ale absolutnie nie na guziki. Nikt na to nie zwrócił uwagi, dopóki nie zaczęliśmy laboratoriów i sama się przyznała, bo miała problem ze znalezieniem fartucha, który miałby zatrzaski a nie guziki. Ostatecznie znalazła odpowiedni. Nietypowa fobia, prawda? :)
Nie boję się żadnych robali,ani gryzoni,ale brzydzę się ptaków,a najbardziej kury.Chodzi konkretnie o upierzenie,obrzydliwe i koniec.Nie wiem,może jako dziecko jakiegoś ptaszyska się wystraszyłam.Mogę ptaki w z daleka podziwiać,ale nie dotknę za Chiny ludowe.Pamietam z okresu dzieciństwa,jak moja siostra łapała jakiegoś kurczaka,bo hodowaliśmy zawsze trochę i ganiała z tym kurczakiem za mną,a ja się darłam.No,ale potem w odwecie straszyłam ją np.pająkiem:)
Chyba coś jest na rzeczy, bo mam koleżankę, która tak samo na ptactwo reaguje.
Nie idzie z nią kawy normalnie się napić gdzieś w ogródkach piwnych, bo jak widzi gołębia to przechodzi jej ochota i chce do środka.
To ja mam kolezanke Helene kobieta 59 lat a boi sie zab,i kiedys nie wiedzac o tej jej fobii podalam kawe z zabami namalowanymi na kubku,wiec Hela malo myslac wziela chusteczke higieniczna i poprostu owinela kubek by na to nie patrzec,
Chyba coś jest na rzeczy, bo mam koleżankę, która tak samo na ptactwo reaguje.
Nie idzie z nią kawy normalnie się napić gdzieś w ogródkach piwnych, bo jak widzi gołębia to przechodzi jej ochota i chce do środka.
U mnie ta fobia nie jest aż tak nasilona,może sobie ten ptak obok mnie spacerować,oby nie za blisko,no i jak nie leci w moim kierunku,to też jest ok.
Miło wiedzieć,że nie jestem w tej fobii osamotniona,tez mam znajomą,która boi się ptaków,ale więcej takich osób nie znam:)
nomka (Usunięty)
22 maja 2014 15:26
Jako dziecko spadłam z kilku metrów, nic mi nie było ale lek pozostał.. do góry wejdę ale zejść to jest problem, zaraz mi blednik świruje, nawet jak w filmach są ujęcia z góry...
W książce Marqueza "O miłości i innych demonach", bohater miał lęk przed kurami. Nie pamiętam już, czy główny bohater, czy jakiś poboczny, bo czytałam to bardzo dawno temu, ale utkwił mi w pamięci ten motyw. Twierdził, że kura jest najstraszliwszym stworzeniem na świecie, bo wystarczy wyobrazić ją sobie powiększoną do rozmiarów konia. Prawdziwy, przerażający potwór! :D
Kilka razy miałam koszmary typu"bliskie spotkania z kurą ",wybudzały mnie zawsze ze snu.I wcale ta kura nie była wielka:)
Moja córka ma zdiagnozowana emetofobię/strach przed wymiotowanie/-kto nie widział ataku paniki nie jest w stanie uwierzyć....Ma to jednak jedna dobra stronę-z tego strachu nie pije zadnego alkoholu:)Coś za coś.Najbardziej bałyśmy sie ciążowych akcji na początku ale na szczęście w ogóle nie miała.Jednak jakby nie patrzec upierdliwa fobia.
Moja córka ma zdiagnozowana emetofobię/strach przed wymiotowanie/-kto nie widział ataku paniki nie jest w stanie uwierzyć....Ma to jednak jedna dobra stronę-z tego strachu nie pije zadnego alkoholu:)Coś za coś.Najbardziej bałyśmy sie ciążowych akcji na początku ale na szczęście w ogóle nie miała.Jednak jakby nie patrzec upierdliwa fobia.
A jak córka odkryła tę fobię? Wymiotowała kiedyś i okazało się to dla niej strasznym przeżyciem, czy tak po prostu od zawsze się tego bała? :)
A jak córka odkryła tę fobię? Wymiotowała kiedyś i okazało się to dla niej strasznym przeżyciem, czy tak po prostu od zawsze się tego bała? :)
Jako dziecko to rzadko wymiotowala-tego akurat wszystkie dzieci sie boją.To sie 1x zdarzyło dośc dawno ,ale juz dorosła była.Dostała mdłości i ataku paniki nie do opanowania.Jej ówczesny chłopak zawiózł ją na pogotowie/w Irlandii to było/Dostała leki na uspokojenie,zostawili w szpiatalu na obserwację i na drugo dzien przyszedł na rozmowe polski psycholog i zasugerował że to moze byc nerwica i ze trzebaby sie z dobrym psychiatra skonsultowac gdyby się coś podobnego powtórzyło.Drugi raz do takiego ataku doszło w PL-byłam przy tym,rózne rzeczy widziałam ,ale takiego ataku histerii jeszcze nie,normalnie zaczęła sie dusić!Oczywiscie pogotowie ,leki na uspokojenie.Wtedy jeszcze w szpitalu pracowałam i zalatwiłam psychiatrę-przeprowadził testy psychologiczne bo początkowo i lekarz i ja też podejrzewaliśmy anoreksję/córka jest bardzo bardzo szczupła ,zawsze była,ale mimo wszystko/.Po kilku spotkaniach na które chodzila ona ,ja i jej brat też ,dr zdiagnozował właśnie emetofobię.Przyczyny nie sa znane,skąd sie to bierze,leczenie w początkowym stadium własciwie doraźne.poniewaz chcielismy uniknąc czystej farmakologii w razie jak córka czuje ,że cos siezaczyna dziać bierze neospasmine w syropie.Ale ja tak sobie teraz myślę ,kiedy o tym piszę ,że te ataki a kilka ich było to sie zawsze zdarzałyjak miała jakies emocjonalne zawirowania.No i parę razy po jakiejs imprezie ,jak cos wypiła.Więc pierwsze co to nic nie pije,ani piwa ani nawet cieniutkich drinków bo sie boi.Wyszła za mąż,czeka na dzidziusia,ma spokój,stabilizację i odpukac od dwóh lat,nawet trzech jest spokój.Ale sie pilnuje np. z zapachami intensywnymi,unika jak może.
Mój starszy syn panicznie bał się widoku krwi.Do tego stopnia,że słabo mu się robiło i mdlał.Jednak pozazdrościł kolegom z technikum,ktorzy byli honorowymi dawcami i w dniu oddania krwi dostawali zwolnienie ze szkoły,że tę fobię przemógł.Personel stacji krwiodawstwa miał z niego niezły ubaw,że mimo takiego strachu wracał jak bumerang,aby krew oddać i w końcu się udało.Do tej pory jest honorowym dawcą. Ale zastrzykow boi się do tej pory,nie omdlewa już,ale marudzi jak maly dzieciak:)
Jako dziecko to rzadko wymiotowala-tego akurat wszystkie dzieci sie boją.To sie 1x zdarzyło dośc dawno ,ale juz dorosła była.Dostała mdłości i ataku paniki nie do opanowania.Jej ówczesny chłopak zawiózł ją na pogotowie/w Irlandii to było/Dostała leki na uspokojenie,zostawili w szpiatalu na obserwację i na drugo dzien przyszedł na rozmowe polski psycholog i zasugerował że to moze byc nerwica i ze trzebaby sie z dobrym psychiatra skonsultowac gdyby się coś podobnego powtórzyło.Drugi raz do takiego ataku doszło w PL-byłam przy tym,rózne rzeczy widziałam ,ale takiego ataku histerii jeszcze nie,normalnie zaczęła sie dusić!Oczywiscie pogotowie ,leki na uspokojenie.Wtedy jeszcze w szpitalu pracowałam i zalatwiłam psychiatrę-przeprowadził testy psychologiczne bo początkowo i lekarz i ja też podejrzewaliśmy anoreksję/córka jest bardzo bardzo szczupła ,zawsze była,ale mimo wszystko/.Po kilku spotkaniach na które chodzila ona ,ja i jej brat też ,dr zdiagnozował właśnie emetofobię.Przyczyny nie sa znane,skąd sie to bierze,leczenie w początkowym stadium własciwie doraźne.poniewaz chcielismy uniknąc czystej farmakologii w razie jak córka czuje ,że cos siezaczyna dziać bierze neospasmine w syropie.Ale ja tak sobie teraz myślę ,kiedy o tym piszę ,że te ataki a kilka ich było to sie zawsze zdarzałyjak miała jakies emocjonalne zawirowania.No i parę razy po jakiejs imprezie ,jak cos wypiła.Więc pierwsze co to nic nie pije,ani piwa ani nawet cieniutkich drinków bo sie boi.Wyszła za mąż,czeka na dzidziusia,ma spokój,stabilizację i odpukac od dwóh lat,nawet trzech jest spokój.Ale sie pilnuje np. z zapachami intensywnymi,unika jak może.
To rzeczywiście nieciekawa przypadłość. Nawet z jedzeniem trzeba być ostrożnym, bo może coś na żołądku siąść...
To znowu ja,ad FOBIImam nastepna jako dziecko panicznie balam sie burzy (akurat grzmi za oknem w barsinghausen)
wiec balam sie do tego stopnia ze gdy zaczynala sie burza a nie daj boze w nocy to budzilam meza,dawniej to moze by sie na to cieszyl,a teraz to mowi spij stara babo,piorun w pioruna nie trzasnie,ale do rzeczy,troche mi przeszlo po tym gdy musialam rowerem wracac w czasie burzy z cmentarza przez las,cala droge chyba sie modlilam,ale nadal boje sie burzy
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.