22 listopada 2016 22:08 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40Ale czemu to cię dziwi,przecież oszczędzać trzeba na wszystkim,a wiesz ile z wylizania może być jesczze jedzenia? Można spokojnie powiedzieć,że deser...
Mnie już w tej krainie nic nie zdziwi.
Jedno dobre, że nigdy nie trafiłem na chytrych, nie głodowałem i nie robiłem rzeczy z gruntu głupich.
Chociaż...
Moja Jutrzenka w czasach swojej świetności miała zwyczaj gotować na tarasie. Taras, owszem, zadaszony, trzy ściany, ale zawsze to taras.
Jak przybyłem do nich, to oświadczyła mi, że mam iśc gotować na zewnątrz, a był to październik.
Ja na to, że moja babcia i mama gotowały w kuchni, że w Polsce wszyscy gotują w kuchni, a jesli chce, żeby gotować na zewnątrz, to musi zatrudnić Rumunkę, a najlepiej Cygankę. Oni mają zwyczaj gotowac na dworze. Powtórzyłem to jej córce i do dzisiaj gotuję w kuchni.
Była też "akcja" z praniem, np. kuchennych reczników z obsikanymi majtkami jej męża, ale dostała zakaz wstepu do pralni i jest OK.