Na wyjeździe #32

11 marca 2016 20:13
greva

OK :-) :-)  ale zdaje się, ze cyklicznie ci zrywa polączenia :-(   
Gdyby znowu tak się zdarzyło, to ponownie użyj tego narzędzia i KONIECZNIE podaj komunikat jaki ci się pokazuje na końcu!

Życzę beazwaryjnego wifi :piatka:

Tak jak piszesz zrywa mi połączenie. Dzięki wielkie i jak coś/oby nie/ to u Ciebie będę szukała pomocy
11 marca 2016 20:13
greva

OK :-) :-)  ale zdaje się, ze cyklicznie ci zrywa polączenia :-(   
Gdyby znowu tak się zdarzyło, to ponownie użyj tego narzędzia i KONIECZNIE podaj komunikat jaki ci się pokazuje na końcu!

Życzę beazwaryjnego wifi :piatka:

Tak jak piszesz zrywa mi połączenie. Dzięki wielkie i jak coś/oby nie/ to u Ciebie będę szukała pomocy
11 marca 2016 20:21 / 6 osobom podoba się ten post
U mojego PDP przedwczorajsza morfina uśmierzyła ból i pozwoliła się porządnie wyspać. Teraz mała dawka morfiny postawiła PDP na nogi..........
Już wiem czego on szuka, może jeszcze on sam nie wie dlaczego tak dzisiaj lata ...... ale ja już wiem ...........
Miałam kilka przesłanek, że jest uzależniony od alkoholu i jestem pewna, że szuka flaszki ......
Jest już 2 dni bez żadnego piwa, drinka i wina ........... wszystko jasne dla mnie
11 marca 2016 20:36 / 2 osobom podoba się ten post
Gosiap

U mojego PDP przedwczorajsza morfina uśmierzyła ból i pozwoliła się porządnie wyspać. Teraz mała dawka morfiny postawiła PDP na nogi..........
Już wiem czego on szuka, może jeszcze on sam nie wie dlaczego tak dzisiaj lata ...... ale ja już wiem ...........
Miałam kilka przesłanek, że jest uzależniony od alkoholu i jestem pewna, że szuka flaszki ......
Jest już 2 dni bez żadnego piwa, drinka i wina ........... wszystko jasne dla mnie

Gosiu czy wiedziałas ,że pdp jest alkoholikiem? czy agencja przekazala taka informacje ? a czy rodzina powiedziala o problemie ?
11 marca 2016 20:39 / 4 osobom podoba się ten post
Siedzę i oglądam "Taniec z gwiazdami" a mój PDP wstał i spaceruje, widzi mnie w jadalni i zawrócił do łóżeczka w swojej sypialni .....
No jestem na drodze do barku wypełnionego po brzegi............ ale jaja
Już go nie asekuruję, świetnie drypta sam, a jak szybko ..........
11 marca 2016 20:39 / 11 osobom podoba się ten post
I jeszcze jedna opowiastka o ogrodniku o wdzięcznym imieniu Ahmed. Wczoraj zeszło nam także na wiek. Ile kto ma lat? Myślałam, że chłopak jest w wieku mojego syna i ma koło 34-ech lat. Nie bardzo trafiłam bo cztery na końcu co prawda ma ale z przodu też. Po bacznym przyjrzeniu się mi doszedł do wniosku, że ja mam koło 46-ściu. Bardzo się zdziwił gdy mu zakomunikowałam, że ok szóstka się zgadza tylko z przodu jest piątka. Wytrzeszczył oczy i zaskoczony wykrzyknął "To ty masz prawie 60 lat !". Pokręcił głową i stwierdził " Ja pracuję ze starymi ludźmi ale oni wyglądają naprawdę staro". Po czym jeszcze raz otaksował mnie spojrzeniem, ponownie z niedowierzaniem pokręcił głową i zabrał się za obcinanie babcinych świerków zostawiając mnie z rozdziawioną buzią. Nie wiedziałam czy mam to potraktować jako komplement, czy się profilaktycznie obrazić. Do tej pory mówiliśmy sobie na Ty ale od wczoraj zwraca się do mnie per Pani. Muszę być w jego oczach wiekową osobą i z racji tego zasługiwać na szacunek. Jednak to wczoraj nie był komplement.
11 marca 2016 20:42 / 1 osobie podoba się ten post
Alina

I jeszcze jedna opowiastka o ogrodniku o wdzięcznym imieniu Ahmed. Wczoraj zeszło nam także na wiek. Ile kto ma lat? Myślałam, że chłopak jest w wieku mojego syna i ma koło 34-ech lat. Nie bardzo trafiłam bo cztery na końcu co prawda ma ale z przodu też. Po bacznym przyjrzeniu się mi doszedł do wniosku, że ja mam koło 46-ściu. Bardzo się zdziwił gdy mu zakomunikowałam, że ok szóstka się zgadza tylko z przodu jest piątka. Wytrzeszczył oczy i zaskoczony wykrzyknął "To ty masz prawie 60 lat !". Pokręcił głową i stwierdził " Ja pracuję ze starymi ludźmi ale oni wyglądają naprawdę staro". Po czym jeszcze raz otaksował mnie spojrzeniem, ponownie z niedowierzaniem pokręcił głową i zabrał się za obcinanie babcinych świerków zostawiając mnie z rozdziawioną buzią. Nie wiedziałam czy mam to potraktować jako komplement, czy się profilaktycznie obrazić. Do tej pory mówiliśmy sobie na Ty ale od wczoraj zwraca się do mnie per Pani. Muszę być w jego oczach wiekową osobą i z racji tego zasługiwać na szacunek. Jednak to wczoraj nie był komplement.

Fajne, ha, haaa
11 marca 2016 20:46 / 3 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Fajne, ha, haaa :-)

No właśnie od wczoraj mnie to męczy, fajne czy jednak nie
11 marca 2016 20:50 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Gosiu czy wiedziałas ,że pdp jest alkoholikiem? czy agencja przekazala taka informacje ? a czy rodzina powiedziala o problemie ?

Nie Aniu, nikt mi o tym nie powiedział. Dwa tygodnie temu przyjechalam tutaj i w tym samym dniu PDP wyszedł z Kurzzeitpflege.Już w tym dniu chlapnął 2 piwa, zrobił sobie drinka. Syn był przy tym.No nie moja to sprawa ale mówilam że tak chory człowiek nie powinien.Miałam jeszcze inne przesłanki o tym że PDP pije w nadmiarze, wyłapałam pewną sugestię jak była córka z dziećmi, pewne zdanie 9-letniego wnuczka dało mi do myślenia, ale to dalej nie moja brocha czyjeś uzależnienia, chociaż się na tym znam.PDP do tej pory bardzo grzeczny i dzisiaj też grzeczny tylko na dupie nie usiedzi i lata bo szuka a ja teraz to wszystko pokojarzyłam i już wiem, że oprócz raka przełyku jest na 100% uzależnienie od alkoholu.
11 marca 2016 20:52 / 2 osobom podoba się ten post
Alina

No właśnie od wczoraj mnie to męczy, fajne czy jednak nie:-)

A zrozumiesz To 'chłopa' Alinko? Dobrze jest i wesoło trochę się zmieszał, bo starsza od Niego jesteś.
Ale to normalne uważam
Ja dzisiaj zostałam zauważona, bo byłam bez czapki! Tak pan powiedział mi, że jestem Gwiada Nie zaprzeczyłam, a co? ,,, odpowiedziałam
dziękuję. Tacy są faceci masz czapkę na nosie to ślepi są, nic nie widzą
11 marca 2016 21:01 / 2 osobom podoba się ten post
Dryptania ciąg dalszy ......... no niby do klo. Już nie asekuruję i nie odprowadzam do łóżka bo PDP świetnie sobie radzi. .... ale ja mam już nerwa   
11 marca 2016 22:10 / 3 osobom podoba się ten post
Napięcie w sobie przeliczam na kubki herbaty wypite w ciągu dnia... Jestem tu 8,5 dnia i wypiłam 50 kubków herbaty (na może parę mniej bo jak zimna to wylewam). I powiem Wam - to był trudny tydzień... Dobrze , że już weekend
11 marca 2016 22:10 / 2 osobom podoba się ten post
Gosiap

Nie Aniu, nikt mi o tym nie powiedział. Dwa tygodnie temu przyjechalam tutaj i w tym samym dniu PDP wyszedł z Kurzzeitpflege.Już w tym dniu chlapnął 2 piwa, zrobił sobie drinka. Syn był przy tym.No nie moja to sprawa ale mówilam że tak chory człowiek nie powinien.Miałam jeszcze inne przesłanki o tym że PDP pije w nadmiarze, wyłapałam pewną sugestię jak była córka z dziećmi, pewne zdanie 9-letniego wnuczka dało mi do myślenia, ale to dalej nie moja brocha czyjeś uzależnienia, chociaż się na tym znam.PDP do tej pory bardzo grzeczny i dzisiaj też grzeczny tylko na dupie nie usiedzi i lata bo szuka a ja teraz to wszystko pokojarzyłam i już wiem, że oprócz raka przełyku jest na 100% uzależnienie od alkoholu.

Gosia ja jestem w szoku az zaniemowilam . Jak mozna taką wazna dla opiekunki informacje ukryć. Pisałas , że obiecałas synowi pdp przedłuzyc okres opieki na jego ojcem . Zaufałas mu  ....... no brak słow. Czy to tylko my musimy być w porządku , lojalne , uczciwe , prawdomówne , pracowite , zyczliwe , współczujące . Czy my opiekunki musimy wszystkiego sie domyslać czy nie nalezy nam sie szacunek ? bo przieciez ktos, kto nas oklamuje ma ten szcunek dla nas?  Ide spać . Nie wiem Gosia, co jeszcze moge napisać. 
11 marca 2016 22:16
mleczko1

Gosia ja jestem w szoku az zaniemowilam . Jak mozna taką wazna dla opiekunki informacje ukryć. Pisałas , że obiecałas synowi pdp przedłuzyc okres opieki na jego ojcem . Zaufałas mu  ....... no brak słow. Czy to tylko my musimy być w porządku , lojalne , uczciwe , prawdomówne , pracowite , zyczliwe , współczujące . Czy my opiekunki musimy wszystkiego sie domyslać czy nie nalezy nam sie szacunek ? bo przieciez ktos, kto nas oklamuje ma ten szcunek dla nas?  Ide spać . Nie wiem Gosia, co jeszcze moge napisać. 

Ania spoko, mniej mnie przeraża alkoholizm mojego PDP bardziej rak przełyku. 
Napiszę za chwile bo dalej jest maraton mojego PDP po sofach, spacerów ciąg dalszy ........
za moment
11 marca 2016 22:40 / 4 osobom podoba się ten post
Trochę huknęła synowa (przyniosła mi dobre żarełko z greckiej restauracji), trochę ja. A pan nam powiedział wynocha z mojego domu. Więc wyniosłyśmy się ona do siebie na górę a ja do piwnicy. Mam tam piękny pokój i dla siebie łazienkę, dobranoc niech się dzieje co ma się dziać.