Potraficie dowalić. ja tu niby taka zdyscyplinowana dietowo - a owoce wcinam w ilościach wiadralnych. teraz mam fazę czereśni. Matko, ile ja ich zjadłam przez ostatnie 2 dni. Wiaderko. kcal liczyć nie będę. Pyszne były.
Potraficie dowalić. ja tu niby taka zdyscyplinowana dietowo - a owoce wcinam w ilościach wiadralnych. teraz mam fazę czereśni. Matko, ile ja ich zjadłam przez ostatnie 2 dni. Wiaderko. kcal liczyć nie będę. Pyszne były.
Tak, bo oprócz cukrów prostych jak glukoza i fruktoza, zawierają więcej błonnika niż owoce. A błonnik , mimo że zawiera wiele polisacharydów, czyli wielocukrów, jest produktem niestrawnym dla ludzkiego organizmu. Przelatuje sobie przez przewód pokarmowy wymiatając ze sobą rózne resztki i utrudniając wchłanianie tłuszczy.
Cukier cukrowi nierówny :)
Tja...przekonałam sie o tym wczoraj wciagajac podczas meczu wiadro czeresni. Rano wiadomo ból brzucha i dodatki.
Lepiej byłoby chyba paznokcie obgryzać hahaha
Dzisiaj nawet nie podchodzę do drzewa .....ale jak byłam teraz po kwiaty do wazonu to przyuważyłam jak pieknie agrest zciemniał i zmiekł....
Pierwszy ogród niemiecki spotkałam gdzie mają wszystkie drzewa owocowe i wszystkie krzewy owocowe. :)
A sprawdziłaś Gosiu czym faszerowane sa czeresnie ? tam jak w jajku niespodziance :-) może nie we wszystkich ale w wiekszości. Zobacz .
A sprawdziłaś Gosiu czym faszerowane sa czeresnie ? tam jak w jajku niespodziance :-) może nie we wszystkich ale w wiekszości. Zobacz .
A sprawdziłaś Gosiu czym faszerowane sa czeresnie ? tam jak w jajku niespodziance :-) może nie we wszystkich ale w wiekszości. Zobacz .
Trochę mięska jeszcza nikomu nie zaszkodziło :-) a kto ściśle przestrzega zasad (wiadomo jakich), to byle w piątek nie jadł :lol2:
Dzisiaj już można :-)
Dobrze, że następny piątek za tydzień :lol2:
Ciasto z mnóstwem owoców i galaretką,uwielbiam