Krupnik. Po "mojemu", czyli na żeberkach :pomponiara:
Krupnik. Po "mojemu", czyli na żeberkach :pomponiara:
Znalazłaś gdzieś kaszę jęczmienną?
Nie do końca taką, ale nie jest zła, już się gotuje :-)
Kupiłam tę: Perl Graupen mittelgross.
Pani w Rewe (tutaj) nie słyszała o Gerstengrütze. Ale ostatecznie jest krupnik !
Dzięki za pomoc.
I tak będzie dobry :) Powiem Ci też, że ta niemiecka kasza jęczmienna to nie dorównuje do naszej polskiej.
Pewnie masz rację. Widziałam tu w rosyjskim sklepie i w Rewe sporo polskich artykułów, kasza gryczana np., "Kucharek', majonez Winiary itp.
Ale przy batonikach Prince Polo to aż się uśmiechnęłam ! I kupiłam ! Do kawy :pomponiara:
W Edece na polskim stoisku widziałam nasze batoniki, ćwikła z chrzanem :)
Z perłowej kaszy też wyjdzie smaczny krupnik, to też jęczmienna, choć nie ta klasyczna- a jak żeberka jeszcze grają główną rolę....Miodzio :)
Edeca jest dalej, a Reformhaus w drugą stronę. Wczoraj nie miałam jakoś ochoty jeździć w kółko :zlosliwy:
Tak, żeberka są bardzo ważne :lol3:
Bardzo smaczne zupki "na nich" się udają, a w sosie, albo pieczone.....ech....
Ale gotowane też fajne :lol1:
Pomidorowa ze świderkami ( to taki makaron jest :-):-):-) ) , jogurt dla profesorowej , ja nie jadam deserów , mineralna do popicia ...jakby zupa nie była mokra ? :-)....Kurczę , deserów nie jadam a dobrze , nawet bardzo dobrze wyglądam ....znaczy się pulchniutka jestem , waga stoi w miejscu , ale w dół za cholerę nie chce polecieć ! :placz3:
Tak, tak są :) Te Adama zwłaszcza :-)
Już dając spokój temu bidnemu Adamowi, to lubię też marynacie miodowo-musztardowej, ale to w domu zrobię dopiero :)
A Adama to nie były jaja ? Czy coś pokręciłam...?
Nie, nie, ale jak na Ewę przystało, to najpierw żeberko :))
No pacz :) A ja myślałam, że to tylko babka ma być mokra :-)
To dziś tą zupę z "torepki" podam z mineralną, albo z wodą wymieszam :) O ! :)))