no , no, mistrzu jak zwykle :-) tylko , że na moim talerzu :_)
no , no, mistrzu jak zwykle :-) tylko , że na moim talerzu :_)
Przysmak tradycyjnej kuchni północnoniemieckiej fasolka szparagowa z gruszkami gotowana na wędzonym boczku + ziemniaki. Brzmi dziwnie ale jest niezłe. Specjalność kuchni mojej pdp.
Alinko a te gruszki gotuje się jednocześnie z fasolką? Nie rozleca się?
Napisz coś więcej, zaintrygowalas mnie.
Już mam zamowione łazanki. Zajade do domu to koleżanka przyleci z garnkiem . Oczywiście z kiszona kapucha :-)
Mamy dzisiaj typowy obiad dla tubylców* z nazwą leber* w tresci i jajko sadzone. Dla mnie tylko jajko bo tej zełowki* nie jadam. Bez deseru . Dzisiaj corka przyjezdża w odwiedziny do nas z ciastem jak zwykle, więc za duzo byłoby słodyczy. A pdp-nemu powinno wystarczyć , że ja tu jestem z nim i to cała słodycz :-))))))))))))))) hehehe .
A fasolke szparagowa jada, ale w dziwny sposob przygotowana. Tak jak robiła jego zona. Niech i tak bedzie, mnie tez juz smakuje przyzwyczaiłam sie.
Tak, gotuje się razem z fasolką i to tak z godzinę aby boczek był zupełnie mięcisieńki. Musi być miękki aby proteza dała radę. Danie jest bardzo proste. Do dużego garnka wkładamy około 400 gram boczku wędzonego, na to warstwa pociętej szparagowej fasolki 750 gram ( wystarczy przeciąć na pół). Na wierzch kładziemy pół pęczku świeżego cząbru czyli Bohnenkraut ( ukochanej przyprawy Niemców do fasoli), a na to cztery gruszki. Zalewamy wodą tak do ppołowy wysokości fasolki ( może być mniej), solimy i gotujemy. Po ugotowaniu wyjmujemy na chwilę gruszki i zaciągamy fasolkę mąką, dodajemy pokrojoną pietruszkę. Podajemy w dużej misce, na wierzchu układając gruszki i wędzony boczek. Do tego ziemniaki i wcinamy. Jest dobre i proste. Niemcy lubią takie dania lekko słodkawe.
No bo nie ma jak łazanki ! :cheerleaderka2:
Aniu napisz jak robicie tą fasolkę,, dziwną"?