No to Ci powiem,ze ja ze slodyczy to najbardziej lubie kurczaka pieczonego :-) Jablko ze snickersem to chyba na jeden zab? glooodnaaa bym byyylaa!!!



No to Ci powiem,ze ja ze slodyczy to najbardziej lubie kurczaka pieczonego :-) Jablko ze snickersem to chyba na jeden zab? glooodnaaa bym byyylaa!!!
I dobrze zrobiłam ! ...teraz spotkanie rodzinne , pierdykłam kawę , jedną filiżankę a zawsze na podwieczorek wypijam dwie , jeszcze kawałek snikersika wtranżoliłam i obowiązkowo urodzinowego torta kawałek , powiedziałam formułkę " jesli będzie mnie pani potrzebować ......."i do siebie na górkę . Rozpaczy z powodu mojego odejścia od stoła w Paninych oczętach nie widziałam :-)...... jak sie porozchodzą , poodjeżdżają to zostaną mi patery do umycia po moich wypiekach :-) Spróbować musiałam , bo by było grzechem nie spróbować własnej robocizny .....A tak miały kobitki nawypiekać , naprzywozić - znam te obiecanki -cacanki , już to przechodziłam :-)
Kurde! I jak znam zycie to pewnie nie zrobilas fotki,zeby w wypiekach pokazac? Oj,,,ze slinotoku nici,buuuu! A tak przy okazji,jesli to latwe ciasto ,i nie trzeba sie z nim bawic pol dnia,to ja o przepis prosze,oczywiscie w odpowiednim dziale :-) A zeby w temacie pozostac to dodam,ze moze na obiad je jutro pdp dam? o ile latwe bedzie,za trudne sie nie biore :-)
Jako ciasto to łatwe , ale potrzeba się z nim trochę po...teges :-) W domu ( w Pl ) to kupuję gotowca w puszce " kajmaka " , dawniej ( za ciężkich czasów ) to się pierniczyłam z mlekiem skondensowany z puszki i se stałam i stałam , mieszałam i mieszałam .....tutaj niestety nie znalazłam " kajmaka " czy podobnej masy to kupiłam " krówki " i je " roztopiłam " - noż kuźwa ! też trochę postałam , podlewałam wody , żeby za twarde nie było , bałam się , że lunę ciut za dużo i " mamaja " wyjdzie ....ale się udało :-) ...jak się spotkamy to Ci upiekę - zdjęć nie wstawiam , bo nie umiem i nie chce mi się uczyć :-(
Przytulam :aniolki:
Aleee, kto wie, czy przyszłościowo nie myślisz, bo jak coraz większe branie mają niepalące, to niejedzące wykoszą je z miejsca :-)
Juz się zglaszam... Jestem minimalistą :lol3: Jem minimalnie :lol2: Nawet na ostatniej stelli był w tej sprawie telefon do koordynatorki z zapytaniem czy ja aby normalnie jem... :-) Musiałam sie tłumaczyć, że jem zgodnie z gabarytami i cukrem nadrabiam (wszystko słodze) :lol3: Ale swoją droga (na tej stelli) sama był przerazona ile to ludzie potrafią zjeść, a właściwie zeżreć... :lol2: I w temacie dziś zupka z soczewicą, a dla pdp zmiksowałam...))))
No ja też- porcja babci to bylo to samo co ja jadłam, tylko w trochę innym stanie skupienia :)
Kurcze, nie wiadomo o co tej koordynatorce chodzilo z tym "normalnie "- wg niektórych Niemcow to mamy dziwne nawyki żywieniowe :)
Schabowe, ale takie prawdziwe,polskie z kością,
Pani w sklepie do mnie: - panie Darku to ja panu wytnę tę kość,
a ja do niej: niech Pani nawet nie próbuje noża dotknąć,
ja ten schab właśnie dla tej kości kupuje :)
Lubisz kosteczki ??????? ojejku , to już z Tobą tak źle ? Nie znasz takiej przyśpiewki : " jeden lubi schabik - drugi woli mostek
ja tam wolę cipkie - bo tam nie ma kostek ! " ...... W razie " w " to mnie brońcie . To " nie moje " - to ludowe ! :lol3:
Lubisz kosteczki ??????? ojejku , to już z Tobą tak źle ? Nie znasz takiej przyśpiewki : " jeden lubi schabik - drugi woli mostek
ja tam wolę cipkie - bo tam nie ma kostek ! " ...... W razie " w " to mnie brońcie . To " nie moje " - to ludowe ! :lol3:
To "bez kostek" - to będzie na podwieczorek :),
a narazie mówię o obiedzie :)
Cociaż..... chyba jednak podwieczorek będzie "daniem głównym" :))