Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #8

12 lipca 2016 13:18 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara48

Ja też i w końcu ,,nadejszla wiekopomna chwila "

Moje ulubione
12 lipca 2016 13:36 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara48

Dla męża rumsztyki z cebulą duszoną,
Dla mnie ziemniaki w plastrach opiekane na patelni elektrycznej i zsiadłe mleko.
Już pada deszcz i z wyprawy na działkę nici.

Ziemniaki dodatkowo z boczkiem i cebulą, a co będę sobie żałować.
12 lipca 2016 14:21 / 1 osobie podoba się ten post
mleczkovoll40

Ja nie jadam cielęciny , królików , wołowiny , wieprzowiny i inych miąs* :-( jadam ryby , bo one nie płacza . A jesli nawet płacza to nie widac , bo w wodzie zyja.:-)  kurczaki tez nie płaczą :-)  Tez miałam purre ziemniaczane  z jajkiem i sałatą z przydomowego ogródka. (jesli mozna go tak nazwać" OGRÓDEK" ) Pdp lubi mieso - to miał :-) Tina by napisała miu * :-) he he . Humor mi wraca :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))

Zależy jakie mięso miauuu.....
12 lipca 2016 14:55 / 2 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

Ja nie jadam cielęciny , królików , wołowiny , wieprzowiny i inych miąs* :-( jadam ryby , bo one nie płacza . A jesli nawet płacza to nie widac , bo w wodzie zyja.:-)  kurczaki tez nie płaczą :-)  Tez miałam purre ziemniaczane  z jajkiem i sałatą z przydomowego ogródka. (jesli mozna go tak nazwać" OGRÓDEK" ) Pdp lubi mieso - to miał :-) Tina by napisała miu * :-) he he . Humor mi wraca :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))

Każdy ma prawo jeść, co uważa. I Ty i ja mamy prawo wyboru. Mnie daleko do ideologii wegetarianizmu. 
12 lipca 2016 17:27 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

Każdy ma prawo jeść, co uważa. I Ty i ja mamy prawo wyboru. Mnie daleko do ideologii wegetarianizmu. 

A pewnie . Daleko mi do wegetarianizmu , od czasu do czasu jakąś sztukę zjem np. kaczkę albo gęś.
12 lipca 2016 19:51 / 4 osobom podoba się ten post
Łosoś (świeży) smażony z rozmarynem. Ziemniak pieczony (piekłem na kolację roladę indyczą, to razem obok wcisnąłem), trzy gotowane warzywa polane topionym masłem. 
Czerwone porzeczki i brzoskwinie na deser. 
Woda z lemonką do picia.
12 lipca 2016 20:31 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Łosoś (świeży) smażony z rozmarynem. Ziemniak pieczony (piekłem na kolację roladę indyczą, to razem obok wcisnąłem), trzy gotowane warzywa polane topionym masłem. 
Czerwone porzeczki i brzoskwinie na deser. 
Woda z lemonką do picia.

Ide do Ciebie na porzeczki, w zamian niose truskawki   
12 lipca 2016 22:28 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ide do Ciebie na porzeczki, w zamian niose truskawki  :-) 

Chyba poturlasz !
12 lipca 2016 22:43 / 2 osobom podoba się ten post
Kobietka

Chyba poturlasz !:lol3:

Ojjjj,Knorr to gentleman,na pewno mi pomoze 
12 lipca 2016 22:52 / 2 osobom podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ide do Ciebie na porzeczki, w zamian niose truskawki  :-) 

To się nazywa handel wymienny
12 lipca 2016 23:03 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara48

Ziemniaki dodatkowo z boczkiem i cebulą, a co będę sobie żałować.

Kartofle zmarnowane, czyli spalone i za dużo tłuszczu.Aż czarne - masakra jakaś.  
Danie byłoby, według mojej skromnej opinii bardzo smaczne, gdyby ziemniaki zwyczajnie ugotować w osolonej wodzie. Albo widzę też wersję w koszulkach pieczone lub gotowane. 
Kotleciki ładne, złote i widać, że soczyste w środku. 
Mleko naturalnie posypane świeżymi ziołami, albo szczypiorem, i listkami na krawędzi naczynia.
Możesz się obrazić za komentarz, ale no cóż-sama się prosiłaś )))))
12 lipca 2016 23:11 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

To się nazywa handel wymienny

Jak ide do kogos na zarelko to zawsze cos ze soba przynosze,tak mam ;> To jak bedzie? dasz tych porzeczek troche czy bedziesz skapil? ;)))
12 lipca 2016 23:13 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Jak ide do kogos na zarelko to zawsze cos ze soba przynosze,tak mam ;> To jak bedzie? dasz tych porzeczek troche czy bedziesz skapil? ;)))

Dam.
Mam tak samo. Chadzam bardzo rzadko, ale jak już, to też z czymś. Wstyd tak bez niczego. To mi sie kojarzy z wykorzystywaniem drugiego. A tak czyste sumienie jest )))
12 lipca 2016 23:21 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Dam.
Mam tak samo. Chadzam bardzo rzadko, ale jak już, to też z czymś. Wstyd tak bez niczego. To mi sie kojarzy z wykorzystywaniem drugiego. A tak czyste sumienie jest :-))))

No jakos tak mam podobnie ;))) Wlasciwie nie wiem czy jest mi wstyd. Po prostu tak sie dzieje i juz. A porzeczki kocham...Dlatego sie wprosilam,jestes o to zly? ;>
13 lipca 2016 08:30 / 2 osobom podoba się ten post
Ja dzisiaj serwuje ziemniaki, jajo i szpinak bo mam obojętny stosunek do pracyi nie chce mi się nadwyrężać?