Mój pierwszy wyjazd - co zabrać?

23 maja 2014 17:33 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Óhlamy, jakos tak lepiej brzmi, daje do głufki.

Óhlamy ,to tak już profesjonalnie:))))
23 maja 2014 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Tina masz u mnie flaszke(dobrą), co tam flaszke dwie, nieeeeeee,  nawet całą skrzynkę !!!!!!!!!
 
  Poliglotki w tylnią część ciała kopane.
 A odnośnie wutki, to przyznam sie, ze pare dni temu mialam ochote sie nachłeptac, ale samej mi to jakos nie wychodzi, wzięłam telefon i szukam kompanek: dzwonie do Joli, po dwóch sygnałach - jestem w DE, kręcę do Uli , to samo, do Doroty, Gosi, Marzeny, Wiski, Marianny, Krysi, Wioletty, Doroty nr2, Jagusi, Kasi, Agnieszki,........ i nic, wszystkie w oliwki w DE. Ja to mam pecha, chęc mi pozostała do dzis i co z tego?

Dlaczego do mnie nie zadzwoniłas, ja na dodatek jeszcze ładnie spiewam i dowcipy znam o abstynentach.
23 maja 2014 18:35
Solenizantko,czy po przyjeżdzie zastałas jeszcze te ptaki u siostr,czy juz sa na wolności?
23 maja 2014 19:36
Ja też chciałam zabrać gitarę, ale wożenie ją Sindbadem, uznałam za średni pomysł. Często autokary są zapchane i raz byłam świadkiem, jak robili kobiecie problem w związku z gitarą, to odpuściłam. Mam za to pianino u dziadka :) Nooo, ale teraz i tak muszę zjechać...
25 maja 2014 08:19 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko47

Dlaczego do mnie nie zadzwoniłas, ja na dodatek jeszcze ładnie spiewam i dowcipy znam o abstynentach.

Ciebie nosi po Szwajcariach a ja potrzebowska bylam na juz teraz sofort !!!! Ale ja juz po transfuzji, ha ha . Zrobilam wczoraj grilla, byl moj ex mąż(kompan do kieliszka z niego zaden, ale...... z braku laku, dobre i to, to.) no i dzisiaj mnie głowa boli, tak jak byc powinno.
25 maja 2014 09:31 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

Ciebie nosi po Szwajcariach a ja potrzebowska bylam na juz teraz sofort !!!! Ale ja juz po transfuzji, ha ha . Zrobilam wczoraj grilla, byl moj ex mąż(kompan do kieliszka z niego zaden, ale...... z braku laku, dobre i to, to.) no i dzisiaj mnie głowa boli, tak jak byc powinno.

Margolcia na boł głowy najlepszy przybytek - od niego głowa nie boli - bierz kierunek na Szwajcarie.Tu też grilla robią.A  i jest co do głowy przyłożyć.
25 maja 2014 09:52 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Margolcia na boł głowy najlepszy przybytek - od niego głowa nie boli - bierz kierunek na Szwajcarie.Tu też grilla robią.A  i jest co do głowy przyłożyć.

Racja , racja - i jest za co grillowac , i jeszcze  niemało zostanie. Tylko nie przez polskie agencje a niemieckie tez ponoc niewiele więcej płacą .
25 maja 2014 09:52 / 3 osobom podoba się ten post
To swoista ciekawostka przyrodnicza z tymi exami jest-po rozwodzie dopiero zaczynają nas kochać nadżzycie:):)Przerabiałam swego czasu:)Hi hi hi
Margolcia-imprezowac z byłym???No, no to też rzadkość:)
25 maja 2014 10:22 / 1 osobie podoba się ten post
To może ja spakuję szczura? I tak trzeba go oswoić, więc miałabym z kim pogadać;)
25 maja 2014 10:27 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

To swoista ciekawostka przyrodnicza z tymi exami jest-po rozwodzie dopiero zaczynają nas kochać nadżzycie:):)Przerabiałam swego czasu:)Hi hi hi
Margolcia-imprezowac z byłym???No, no to też rzadkość:)

Bo dopiero wtedy wiedzą co stracili,hihihi! Też przerabiałam swego czasu.
25 maja 2014 10:29
nianta

To może ja spakuję szczura? I tak trzeba go oswoić, więc miałabym z kim pogadać;)

Boże! przyprawiasz mnie o gęsią skórkę! Słabo mi na sam widok Twojego avataru!
25 maja 2014 10:46 / 2 osobom podoba się ten post
nianta

To może ja spakuję szczura? I tak trzeba go oswoić, więc miałabym z kim pogadać;)

Ja też miałam takiego fajnego szczurusia. Hektor miał na imię.Był bardzo kochany i naprawdę mądry... Szkoda, że szczurki tak krótko żyją. Też bym sobie chętnie wzięła takiego na wyjazd, zawsze to weselej :) No ale raz, że Sindbadem nie przewozi się zwierząt, dwa, nie miałabym sumienia męczyć zwierza taką długą podróżą :)
25 maja 2014 10:46 / 5 osobom podoba się ten post
Berdi, czy ja dobra? No przeciez kazdy prawie ex, to nasza była kanalia, ale zyjątko Boże, ja tam katoliczka jak z koziej du..y trabka, ale przebaczylam winowajcy. Co mam sie z nim na miescie za łby brać? Tez mnie wqrwia, nieraz myśle co ja w tym przychlascie kiedyś widzialam   Kasia, jemu cos tam w drugim małzenstwie nie wyszło, zaraz w te pedy był u mnie, mówił, ze kocha, ze chce sobie zemną spowrotem życie układać. Pytam gdie? Chyba na torach kolejowych. NIGDY !!!! Niech nam żyje wolnosc, wolnosc i swoboda !!!!!!!!!     Mleczko, Mozach, "pomyśluje" własnie o wyjeżdzie do Szwajcarii.
25 maja 2014 10:54 / 2 osobom podoba się ten post
margolcia

Berdi, czy ja dobra? No przeciez kazdy prawie ex, to nasza była kanalia, ale zyjątko Boże, ja tam katoliczka jak z koziej du..y trabka, ale przebaczylam winowajcy. Co mam sie z nim na miescie za łby brać? Tez mnie wqrwia, nieraz myśle co ja w tym przychlascie kiedyś widzialam   Kasia, jemu cos tam w drugim małzenstwie nie wyszło, zaraz w te pedy był u mnie, mówił, ze kocha, ze chce sobie zemną spowrotem życie układać. Pytam gdie? Chyba na torach kolejowych. NIGDY !!!! Niech nam żyje wolnosc, wolnosc i swoboda !!!!!!!!!     Mleczko, Mozach, "pomyśluje" własnie o wyjeżdzie do Szwajcarii.

Postaraj sie,a trafisz na "Pomocną dłoń" -  warto szukać.
 
 
25 maja 2014 11:41 / 1 osobie podoba się ten post
Zaśpiewam z Wami w trio,niby przydałby się ktoś,ale jednak jak pomyślę,o pichceniu,prasowaniu koszul i cholera wie co jeszcze to mi się odechciewa. No i chyba musiałabym z pracy na wyjazdach zrezygnować,a to nie wchodzi w rachubę.
Mój ex też swego czasu chciał się do mnie znou dokleić,ale pozbyłam się pasożyta skutecznie. teraz nawet nie wiem czy żyje i jak żyje,bo córka też nie chciała żeby się z nią kontaktował.