Instrukcja obsługi brzmi świetnie. Ja też zostawiam rozpiskę co i jak, ale tym określeniem trafiłaś w punkt. Ja zmieniam miejsca, bo nie znalazłam jeszcze tego "wymarzonego" i zawsze myślałam, że łatwo jest wrócić na stare śmieci. Widać jednak, że nic pewnego w tym fachu.
Po namyśle dodaję co następuje:
Mycha ja Ciebie niechcący obraziłam. Odniosłam się tylko do postu, który wcześniej zacytowałam, coś o nie gotowaniu i strzelaniu focha po przyjeździe. Dopiero później doczytałam całość i coś co miało być zabawne okazało się być złośliwością z mojej strony. Przepraszam.