Na wyjeździe #34

12 lipca 2016 17:47 / 1 osobie podoba się ten post
Ostatnio miałam trochę problemów w netem ale już jest ok.Nadszedł czas pakowania i odwieczny problem z walizką.Cholera tak się skurczyła,że muszę załadować jeszcze jedną torbę a oprócz tego będę tachała (nie wiem jak się to pisze ) bagaż podręczny.Mam tylko cichą nadzieję,że w Sindbadzie znajdzie się miejsce na bagaż i na moje nogi.Tyle się naczytałam niefajnych opinii na temat tego przewoznika,że jestem pełna obaw.Ale zapewne jak zawsze dam sobie radę ale i tak muszę się zamartwiać na zapas-już tak mam.
12 lipca 2016 20:40 / 7 osobom podoba się ten post
tina 100%

Dasz radę Użytkowniczko- konkretna dziewczyna z Ciebie , wiesz co ważne, a co należy sobie odpuścić.
Mam nadzieję, że następne miejsce będzie lepsze, jesteś już bogatsza o trudne doświadczenie, ale pouczające- będziesz wiedziała czego się trzymać.

Wojny kolejny dzien. Jutro mam miec jakiegos obserwatora przez ok. 8 godzin zeby sprawdzic kto mowi prawde. Od wczoraj zapisuje wszystkie transfery co do minuty- wczoraj podnosilam ja w sumie 24 razy, dzis do tej pory tez jest tyle samo a jeszcze ok 23 mnie czeka. Boje sie co firma moze mi zrobic, ale i tak odchodze stad. Znalazly sie osoby, ktoe mnie stad wyciagna, dadza schronienie i prace, zebym nie musiala zjezdzac. Sa jeszcze dobrzy ludzie na tym swiecie. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko poszlo ok i zebym trafila do lepszego PDP.
12 lipca 2016 20:46 / 7 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Wojny kolejny dzien. Jutro mam miec jakiegos obserwatora przez ok. 8 godzin zeby sprawdzic kto mowi prawde. Od wczoraj zapisuje wszystkie transfery co do minuty- wczoraj podnosilam ja w sumie 24 razy, dzis do tej pory tez jest tyle samo a jeszcze ok 23 mnie czeka. Boje sie co firma moze mi zrobic, ale i tak odchodze stad. Znalazly sie osoby, ktoe mnie stad wyciagna, dadza schronienie i prace, zebym nie musiala zjezdzac. Sa jeszcze dobrzy ludzie na tym swiecie. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko poszlo ok i zebym trafila do lepszego PDP.

Jakiego kurcze obserwatora? Wystarczy sama choroba i stan w jakim podopieczna jest.
Rób jakieś zdjęcia, nakręc filmik, będziesz miała na swoją obronę.Firma nie może Ci niczego zrobić, dlatego, że nie chcesz się doprowadzić do stanu kalectwa pracując przy tak cięzkim przypadku.Wypowiedzenie umowy ze skutkiem natychmiastowym ma jak najbardziej podstawy w tym wypadku.
12 lipca 2016 21:07 / 5 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Wojny kolejny dzien. Jutro mam miec jakiegos obserwatora przez ok. 8 godzin zeby sprawdzic kto mowi prawde. Od wczoraj zapisuje wszystkie transfery co do minuty- wczoraj podnosilam ja w sumie 24 razy, dzis do tej pory tez jest tyle samo a jeszcze ok 23 mnie czeka. Boje sie co firma moze mi zrobic, ale i tak odchodze stad. Znalazly sie osoby, ktoe mnie stad wyciagna, dadza schronienie i prace, zebym nie musiala zjezdzac. Sa jeszcze dobrzy ludzie na tym swiecie. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko poszlo ok i zebym trafila do lepszego PDP.

Jak juz rozstaniesz sie z nimi koniecznie napisz co to za bezczelna agencja.Firma Ci nic nie może zrobić,nie bedzie szła na wojne z jedna opiekunka,spokojna głowa,postrasz ich swoim prawnikiem i zobaczysz jaka zmiana bedzie.Obserwatora!!!!Noż q.... ich m.........Co za gnoje.......
12 lipca 2016 21:28 / 3 osobom podoba się ten post
użytkowniczka niegdyś znana jako debiutantka

Wojny kolejny dzien. Jutro mam miec jakiegos obserwatora przez ok. 8 godzin zeby sprawdzic kto mowi prawde. Od wczoraj zapisuje wszystkie transfery co do minuty- wczoraj podnosilam ja w sumie 24 razy, dzis do tej pory tez jest tyle samo a jeszcze ok 23 mnie czeka. Boje sie co firma moze mi zrobic, ale i tak odchodze stad. Znalazly sie osoby, ktoe mnie stad wyciagna, dadza schronienie i prace, zebym nie musiala zjezdzac. Sa jeszcze dobrzy ludzie na tym swiecie. Trzymajcie kciuki, zeby wszystko poszlo ok i zebym trafila do lepszego PDP.

To firma niech się boi co ty możesz im zrobić....agencje tylko straszą bo tylko w ten sposób mogą "niegrzeczną" opiekunke przywołać do porządku-nic się nie bój!!! powiedz im że jeśli bardzo chcą będziesz dochodzić swoich praw w sądzie-to działa na nich jak kubeł zimnej wody.....
Kilka lat temu jedna agencja też mnie straszyła sądem poszłam do prawnika-uśmiał się z umowy....skończyło się na ugodzie pozasądowej bo tak się bali tego co może ich czekać.....
12 lipca 2016 21:31 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Jutro się do DM-u wybieram, zobaczę co tam mają teraz atrakcyjnego :)

Do DM  wchodzę codziennie mam go sąsiedzku a wiadomo nie odwiedzić sąsiada to jakoś tak nie po naszemu....za każdym razem odkrywam tam coś co albo muszę mieć,albo by mi się przydało....Dobrze że za tydzień wracam do domu.......
12 lipca 2016 21:43 / 3 osobom podoba się ten post
Jestem zdziwiona tym obserwatorem. No swiat sie konczy! Czy juz nie wystarcza slowa opiekunki? Poza tym czy firmy robia szkolenia z transferu tak chorych pdp? Ciekawi mnie to bardzo. Poza tym z jakiej racji takie dzwiganie?? Nie wiem jak jest w DE,nie interesowalam sie tym, ale w naszej ojczyznie,kobieta (pielegniarka) powinna pracowac zgodnie z przepisami BHP a mowia one tak;
WYKAZ PRAC WZBRONIONYCH KOBIETOM

Ręczne podnoszenie i przenoszenie ciężarów o masie przekraczającej:
1) 12 kg - przy pracy stałej,

2) 20 kg - przy pracy dorywczej (do 4 razy na godzinę w czasie zmiany roboczej).

Przewożenie ciężarów o masie przekraczającej:
1) 50 kg - przy przewożeniu na taczkach jednokołowych,

2) 80 kg - przy przewożeniu na wózkach 2-, 3- i 4-kołowych,

3) 300 kg - przy przewożeniu na wózkach po szynach.

Wyżej podane dopuszczalne masy ciężarów obejmują również masę urządzenia transportowego i dotyczą przewożenia ciężarów po powierzchni równej, twardej i gładkiej o pochyleniu nieprzekraczającym:
2% - przy pracach wymienionych w pkt. 1 i 2,
1% - przy pracach wymienionych w pkt. 3.
W przypadku przewożenia ciężarów po powierzchni nierównej w sposób określony w pkt. 1 i 2 masa ciężarów nie może przekraczać 60% proc. wielkości podanych w tych punktach.

Nie wierze,ze w DE nie ma takich ograniczen. Ta firma jest nienormalna. Wlasciwie nie wiem, gdyby ta sytuacja dotyczyla mnie,czy nie zglosilabym takich praktyk do Inspekcji pracy! Wzielam sie zezloscilam.Obserwator! Kon by sie usmial!
12 lipca 2016 21:59 / 4 osobom podoba się ten post
kasiachodziez

To firma niech się boi co ty możesz im zrobić....agencje tylko straszą bo tylko w ten sposób mogą "niegrzeczną" opiekunke przywołać do porządku-nic się nie bój!!! powiedz im że jeśli bardzo chcą będziesz dochodzić swoich praw w sądzie-to działa na nich jak kubeł zimnej wody.....
Kilka lat temu jedna agencja też mnie straszyła sądem poszłam do prawnika-uśmiał się z umowy....skończyło się na ugodzie pozasądowej bo tak się bali tego co może ich czekać.....

Dokładnie. Agencja nie chce stracić klienta i stąd zastraszanie.Takie przymuszanie do tak cięzkiej pracy, to już faktycznie na niewolnictwo jakieś zakrawa.
Ja akurat należę do osób, które niejednokrotnie pracowały z trudnymi pacjentami, raz było lepiej, a raz gorzej- przy stwardnieniu zanikowym bocznym- taką chorobę ma podopieczna Użytkowniczki, pracowałam równocześnie z inną opiekunką i było ciężko-nie radziłabym nigdy nikomu rezygnacji ze szteli pochopnie z powodu niewielkich problemów, ale Użytkowniczce mogłam to z czystym sumieniem doradzić. Jedna osoba przy takiej chorej- toż to pazernosć i okrucieństwo ze strony firmy, bo niemiecka rodzina za taką opiekę przy takim przypadku dużo płaci. Przypomniała mi się własnie oferta, do osoby na wózku, którą trzeba było z drugiego pietra znosić.
13 lipca 2016 08:56 / 2 osobom podoba się ten post
Zapowiada się sympatyczny chłodny dzień,ulga po wściekłych upałach,które powędrowały do PL.I spokojny ,dziś damy w domku.Czas mi tu tak szybko leci ,ze jak nigdy nie mam nawet potrzeby "mania" przerwowej koleżanki,rozpuściłam oczywiście wici tu i tam ,ale i tak nikt się nie trafił.Jeszcze momencik i już busika będę powrotnego zamawiała-expresowa sztela:)
13 lipca 2016 09:25 / 4 osobom podoba się ten post
Był u nas wczoraj wieczorem pan doktor - struś pędziwiatr. Tym razem wizyta trwała wyjątkowo długo jak na strusia. Powiedziałam mu, że dziadek się w nocy przewrócił. Doktor obmacał go i zabrał się za potłuczone kolanko dziadka. A ten chciał mnie wzrokiem zabić i swoimi gaciami we mnie rzucić bo tylko je miał pod ręką Robił głupie miny i odgrażał się, ale wesoło było. Pan doktor dwoma patyczkami sprawnie i perfekcyjnie naciągnął zdartą skórę na swoje miejsce, rankę zabezpieczył delikatną siateczką a potem nałożył resztę opatrunku. Dziadek łypał na mnie wkurzony, bo nie lubi lekarzy. Teraz ma do połknięcia 2 tabletki dziennie i to już dla niego jest o wiele za dużo. Jakoś przeżyłam.
13 lipca 2016 09:56 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Zapowiada się sympatyczny chłodny dzień,ulga po wściekłych upałach,które powędrowały do PL.I spokojny ,dziś damy w domku.Czas mi tu tak szybko leci ,ze jak nigdy nie mam nawet potrzeby "mania" przerwowej koleżanki,rozpuściłam oczywiście wici tu i tam ,ale i tak nikt się nie trafił.Jeszcze momencik i już busika będę powrotnego zamawiała-expresowa sztela:)

Kasia ja jestem teraz w Polsce i u nas ulewy a nie upały .
13 lipca 2016 13:17
BaskaS

Kasia ja jestem teraz w Polsce i u nas ulewy a nie upały .

Właśnie czytam na necie, że rzeczywiście nieciekawie. Nawet Warszawę porządnie zalało.
13 lipca 2016 13:29
BaskaS

Kasia ja jestem teraz w Polsce i u nas ulewy a nie upały .

Moi informatorzy z Wrocławia wczoraj donosili o upałach.
13 lipca 2016 13:35 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie,tutaj w De,wlasnie przed chwila, przeszly takie ulewy,ze hej! Piorun walnal w ogrodek dziadka,co mieszka naprzeciwko,malo nie polamalam kosci ogonowej jak zaliczylam glebe! Troche niedogodnosci zwiazanych z gwaltownymi wiatrami,mokry balkon i takie tam,rekompensuje mi jednak swieze powietrze. Juz myslalam,ze zdechne przez te kilka dni upalow. A teraz az chce sie zyc!
13 lipca 2016 17:27 / 16 osobom podoba się ten post
Dzis rano dostalam od firmy maila wysmarowanego przez prawnika co oni mi moga zrobic i za co i ze nie moge odejsc. Ani jednego maila przez tydzien od firmy a tu nagle taka epopeja grozb ze szok. Wiec zadzwonilam do firmy powiedzialam ze chora jestem i potrzebuje lekarza- umawia mi firma ubezpieczeniowa, w ktorej firma ma polise. Pozniej przybyl obserwator, ktorego ozieble przyjelam, mimo ze zapewnial, ze jest tu w moim interesie.. (Mhm...;) bujac to my, a nie nas). Posiedzial dluzsza chwile, porozmawial ze mna i z pacjentka wyczerpujaco, poogladal dom, porobil zdjecia i wyszedl. Kilka godzin pozniej dostalam maila od firmy, ze wyrazaja zgode na to, zebym jutro o 12 zjechala i ze odstepuja od naliczania mi kar umownych. Chyba sie udalo... ale uwierze, jak jutro o 12 zatrzasne drzwi tej stelli raz na zawsze. Schronienie i w troszke pozniejszym terminie prace juz mam nagrana. Okazalo sie przez te moje przejscia, ze sa jeszcze dobrzy, chetni do pomocy i bezinteresowni ludzie na tym swiecie- ktorym stad DZIEKUJE!!!!!