Na wyjeździe #34

14 września 2016 07:35 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Nie w tym temacie , ale zaryzykuję starym kawałem : "  Icek : Salcieeee ! jeBaucie w domu ? .....Salcie :nieeee , w ogrodzie na ławce " ewentualnie : " Icek :Salcieeee ! jeBaucie w domu ? Salcie : nieeee , w ogrodzie szczyna kwiatyyyyy ! " .......
Masz wygodną ławkę w ogrodzie ? jeśli tak to se pofolguj , niech " żnie " aż się po bokach rozpryskuje ......trawa oczywiście :lol3: DZIEN DOBRY :-)

Trawy sie nie rżnie trawe się kosi ławki nie ma w ogrodzie . Może po wykoszeniu znajdzie sie miejsce na ławkę. Ale to już zmienniczka zadecyduje czy na widocznym miejscu ja postawic czy troche w ukryciu będzie git
14 września 2016 07:40 / 4 osobom podoba się ten post
Do mnie,dzisiaj przychodzi malarz Hubert, Polak z pochodzenia.Jest bardzo sympatyczny, więc dzień będę miała też miło urozmaicony.Będzie on malował pokój dla mnie, jest większy,z balkonem i cieplutki w zimie. Obecny, malutki będzie dla gości. Ja mam tutaj pozwolenie na przyjmowanie gości i owszem,korzystam czasami z tego.
14 września 2016 08:49
mleczkovoll40

dzisiaj na 8-mą zapowiedział się ogrodnik (Polak) . Będzie w ogrodzie rżnął , kosił i kopał. Musze uwazać , żeby mu sie pod piłę nie podłozyć. Przeciez do domu jadę. Nie chce być poharatana :-)

Patrz się gdzie prowadnica jest i nie kładź się tak gdzie popadnie...
14 września 2016 09:08 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Patrz się gdzie prowadnica jest i nie kładź się tak gdzie popadnie...:lol2:

Ja tak lubię. Z nienacka
14 września 2016 09:21 / 1 osobie podoba się ten post
Przyjechał ogrodnik o 8-mej tak jak sie umowił , gospodarz wyszedł wręczył mu plan co ma robić  i po rozmowie . Chłop przystąpił do pracy i słysze cały czas piłę znaczy , że pracuje. U nas to by była kawa dla majstra , gadka-szmatka a czas leci. To jest porządek i tak powinno być.Corka pdp zadzwoniła ,że mam wynieść pare flaszek wody, wyniosłam ) nawet nie pogadam po naszemu, bo pracuje az szumi.
14 września 2016 10:15 / 4 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

dzisiaj na 8-mą zapowiedział się ogrodnik (Polak) . Będzie w ogrodzie rżnął , kosił i kopał. Musze uwazać , żeby mu sie pod piłę nie podłozyć. Przeciez do domu jadę. Nie chce być poharatana :-)

U mnie też pracowity dzień.Oprócz kąpieli Pdp i zmiany cewnika to syn wziął się za naprawę drzwi wyjściowych.Starą warstwę zdziera,i malowanie będzie.Szkoda ,że żadna siła obca do tego nie przyszła,to zawsze by jakaś odmiana była.A najlepiej Polak miły.Taki tu był w zeszłym roku.A tu nic takiego.
14 września 2016 10:22 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

U mnie też pracowity dzień.Oprócz kąpieli Pdp i zmiany cewnika to syn wziął się za naprawę drzwi wyjściowych.Starą warstwę zdziera,i malowanie będzie.Szkoda ,że żadna siła obca do tego nie przyszła,to zawsze by jakaś odmiana była.A najlepiej Polak miły.Taki tu był w zeszłym roku.A tu nic takiego.:placz3:

Musiał być bardzo miły ................................ skoro pamietasz przez rok ))))))))))))))
14 września 2016 10:24 / 5 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

Musiał być bardzo miły :-) ................................ skoro pamietasz przez rok :-)))))))))))))))

He.He.miły,miły:
14 września 2016 14:20 / 3 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

Przyjechał ogrodnik o 8-mej tak jak sie umowił , gospodarz wyszedł wręczył mu plan co ma robić  i po rozmowie . Chłop przystąpił do pracy i słysze cały czas piłę znaczy , że pracuje. U nas to by była kawa dla majstra , gadka-szmatka a czas leci. To jest porządek i tak powinno być.Corka pdp zadzwoniła ,że mam wynieść pare flaszek wody, wyniosłam :-)) nawet nie pogadam po naszemu, bo pracuje az szumi.

Ja swojego malarza przyjęłam po naszemu- kawą i gatką,szmatką.  To sprytny chłopak, uwinął się z robotą szybciutko. Nie porównanie do tych fachmanów, których kawą nie przyjmuję. Dobra atmosfera w pracy jest bardzo ważna i przekłada się na efektywność. Dobrze gadam ?
14 września 2016 14:45 / 2 osobom podoba się ten post
margaritka59

Ja swojego malarza przyjęłam po naszemu- kawą i gatką,szmatką.  To sprytny chłopak, uwinął się z robotą szybciutko. Nie porównanie do tych fachmanów, których kawą nie przyjmuję:-). Dobra atmosfera w pracy jest bardzo ważna i przekłada się na efektywność. Dobrze gadam ?:lol3:

Dobrze gada...dać Jej wódki....
14 września 2016 16:01 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Ja swojego malarza przyjęłam po naszemu- kawą i gatką,szmatką.  To sprytny chłopak, uwinął się z robotą szybciutko. Nie porównanie do tych fachmanów, których kawą nie przyjmuję:-). Dobra atmosfera w pracy jest bardzo ważna i przekłada się na efektywność. Dobrze gadam ?:lol3:

No cóz uwineli sie z robota szybciutko u mnie nie pracuja. Ja jestem tu tylko narzedziem Z rodziną z ktora wspólpracuje jest ok. Oby tak dalej
14 września 2016 16:03 / 3 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

No cóz uwineli sie z robota szybciutko :-) u mnie nie pracuja. Ja jestem tu tylko narzedziem :-) Z rodziną z ktora wspólpracuje jest ok. Oby tak dalej :-)

czy mleczkovoll to te same kocvhane mleczko?????
14 września 2016 16:33
magmab

czy mleczkovoll to te same kocvhane mleczko?????

tak tylko mocniejsze   Gdzie Ty się zatraciłaś w tej pracy . Masz nagane z wpisaniem do  akt osobowych forumowych* A nieobecność  do odpracowania
14 września 2016 16:51 / 3 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

tak tylko mocniejsze :-)  Gdzie Ty się zatraciłaś w tej pracy . Masz nagane z wpisaniem do  akt osobowych forumowych* :-) A nieobecność  do odpracowania :-)

jeeejku jak ja tęskniłam.... jeszcze raz przesyłam Ci moc gorących uścisków. Ps. na moje zniknięcie nie ma ogólnie wytłumaczenia, usprawiedliwienia - odciełam się od wszystkiego i pochłoneła mnie praca... aż spadłam na dno
14 września 2016 16:57 / 2 osobom podoba się ten post
magmab

jeeejku jak ja tęskniłam.... jeszcze raz przesyłam Ci moc gorących uścisków. Ps. na moje zniknięcie nie ma ogólnie wytłumaczenia, usprawiedliwienia - odciełam się od wszystkiego i pochłoneła mnie praca... aż spadłam na dno

Popiszemy , popiszemy Szukałam Cie  usilnie