Co dzisiaj gotujesz na obiad? #9

06 listopada 2016 11:10 / 7 osobom podoba się ten post
Dziś po niemiecku

Schweinebraten mit Malzbier Zwiebelsoße , Schwarzwurzel, Kartoffeln.

Budyń mokka z bitą śmietaną.
06 listopada 2016 11:14 / 5 osobom podoba się ten post
Schabowszczak z kluskami ( bo zapomniałam kupić ziemniaków) sałata roszponka po obiedzie budyn dla dziadka z owocami.
06 listopada 2016 11:20 / 3 osobom podoba się ten post
puplety w sosie pomidor-papryk., kapucha czerwona i ryż
06 listopada 2016 11:41 / 3 osobom podoba się ten post
Ja mam na dzisiaj bigos (odmrożony z wcześniejszego gotowania) z ziemniakami.
06 listopada 2016 11:48 / 4 osobom podoba się ten post
Udka kurczaka pieczone + ziemniaki gotowane + buraczki na zimno (słoik, bo zapomniałam kupić świeże )
06 listopada 2016 13:01 / 4 osobom podoba się ten post
Gulasz ,kluski śląskie ,kalafior gotowany.Jest jeszcze na popołudniu rolada biszkoptowa z kremem czekoladowym.
06 listopada 2016 13:12 / 4 osobom podoba się ten post
basiaim

Dziś po niemiecku :-)

Schweinebraten mit Malzbier Zwiebelsoße , Schwarzwurzel, Kartoffeln.

Budyń mokka z bitą śmietaną.

Basiu, gotowiec, czyś taka ambitna przy niedzieli ;)?

U mnie faszerowany (przez rzeźnika) mostek cielęcy. Dla mnie z kaszą gryczaną, brukselką i papryką, szef wyżarł farsz oraz nieśmiertelna Bohnensalat ;). 
Tak wygladało miąsko na początku obróbki cieplnej:



06 listopada 2016 14:49
salazar

Basiu, gotowiec, czyś taka ambitna przy niedzieli ;)?

U mnie faszerowany (przez rzeźnika) mostek cielęcy. Dla mnie z kaszą gryczaną, brukselką i papryką, szef wyżarł farsz oraz nieśmiertelna Bohnensalat ;). 
Tak wygladało miąsko na początku obróbki cieplnej:



Smakowicie wygląda. Co jest w sosie?


Ja jestem u mobilnej babci. Rzadko tutaj gotuję.
Obiady często są gotowe, tylko dowożone, a czasem gotuje moja podopieczna.

Dzisiejszy obiad jest w całości jej autorstwa za wyjątkiem skorzonery- made by Bofrost  
06 listopada 2016 15:33 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Smakowicie wygląda. Co jest w sosie?


Ja jestem u mobilnej babci. Rzadko tutaj gotuję.
Obiady często są gotowe, tylko dowożone, a czasem gotuje moja podopieczna.

Dzisiejszy obiad jest w całości jej autorstwa za wyjątkiem skorzonery- made by Bofrost :-) 

Ja mam tak samo...codziennie catering...a w niedzielę Boforst...wcale tu nie gotuje...Co najwyżej zrobię jakąś  surówkę lub deser....ciasta też nie pięke-ogromny wybór w cukierni
06 listopada 2016 20:07 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Smakowicie wygląda. Co jest w sosie?


Ja jestem u mobilnej babci. Rzadko tutaj gotuję.
Obiady często są gotowe, tylko dowożone, a czasem gotuje moja podopieczna.

Dzisiejszy obiad jest w całości jej autorstwa za wyjątkiem skorzonery- made by Bofrost :-) 

Mięso przyprawione solą, pieprzem, papryką i ziołami prowansalskimi obsmazyłam mocno na patelni, potem na tę samą patelnie powędrowały warzywa (marchew, pietruszka, por, cebula, czosnek, trochę przecieru, pieprz w ziarnach, ziele angielskie i liść laurowy) i też to mocno obsmażyłam. Zalałam wszystko ćwiartką wytrawnego białego wina i dusiłam w piekarniku. To jest w sosie :).

Basiu, a jak Twoja pdp robiła sos? Możesz ją podpytać, będę wdzięczna :). Zdjęcia nie pstryknęłaś ;)?
06 listopada 2016 20:22 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Mięso przyprawione solą, pieprzem, papryką i ziołami prowansalskimi obsmazyłam mocno na patelni, potem na tę samą patelnie powędrowały warzywa (marchew, pietruszka, por, cebula, czosnek, trochę przecieru, pieprz w ziarnach, ziele angielskie i liść laurowy) i też to mocno obsmażyłam. Zalałam wszystko ćwiartką wytrawnego białego wina i dusiłam w piekarniku. To jest w sosie :).

Basiu, a jak Twoja pdp robiła sos? Możesz ją podpytać, będę wdzięczna :). Zdjęcia nie pstryknęłaś ;)?

Piekła karczek z cebulą w brytfannie w piekarniku, zalewając potem ciemnym piwem.
Po upieczeniu odlała sos z cebulą do garnuszka i .... dodała trochę gotowego sosu pieczeniowego w proszku :/ 
06 listopada 2016 20:35 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Piekła karczek z cebulą w brytfannie w piekarniku, zalewając potem ciemnym piwem.
Po upieczeniu odlała sos z cebulą do garnuszka i .... dodała trochę gotowego sosu pieczeniowego w proszku :/ 

Hmm, no to mnie babcia rozczarowała z lekka :D ;).
06 listopada 2016 20:42 / 4 osobom podoba się ten post
Od dnia przyjazdu gotuję tylko i wyłącznie zupy, zupy, zupy .....
W De na obiad były gotowce (mrożonki z bofrostu), przez 3 miesiące dwa razy zupa !!!!
06 listopada 2016 20:48 / 3 osobom podoba się ten post
bieta

Od dnia przyjazdu gotuję tylko i wyłącznie zupy, zupy, zupy .....
W De na obiad były gotowce (mrożonki z bofrostu), przez 3 miesiące dwa razy zupa !!!!

U mnie prawie to samo. Prawie, bo zup zero. Na szczęście jestem drugiedaniożerna. Choć zupy też lubię... 
06 listopada 2016 20:49 / 7 osobom podoba się ten post
Zupa klopsikowa, a na deser budyń waniliowy z sosem wiśniowym. Do picia sok ze świeżo wyciśniętych pomarańczy z lodem.