Na wyjeździe #35

25 listopada 2016 19:55 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

No tak to jest jak się dwie kobiety spotykają. Córka dziadka chciałaby być obsługiwana. Ja też. No odpowiadam w sumie tylko za babcię. Pierwszego dnia zrobiłam obiad i kolację. No miła staram się być. Drugiego dnia też gotuję obiad ale już mi nos na kwintę skręca. Zjedliśmy wszyscy, owszem smakowało, po czym córcia postawiła mi gary przed nosem i sobie poszła. Oczywiście zadowolona. Cały czas strzelała oczętami do męża na zasadzie - zobaczymy jak to będzie. Acha !! Ok. Przyszła kolacja akurat babcia do klopika chce. Mówię do córki - pomóż mi bo za dużo pracy się zrobiło. A ona zwrot na pięcie i do pokoju poszła. OK. To ja załatwiłam majty babcine i postawiłam na stole talerze dla siebie, babci i dziadka. Przychodzi córka, patrzy delikatnie zdziwiona a ja oczywiście uśmiecham się miło. Jak gdyby nigdy nic siadam z babcią a reszta mnie nie interesuje. Po kolacji powiedziałam Królowej Śniegu, że w piątki to ja mam wolne. Ona trochę zaskoczona mówi, że przyjechała do brata ( miał wylew ) OK ja to rozumiem ale .... No to doszłyśmy do wniosku, że dostanę 2 popołudnia wolne. Tak będzie najlepiej. Mogłabym darować ale nie Królowej. Po śniadanku ustalamy co i jak. Ja zgodziłam się obiad ugotować, bo oni w tym czasie będą coś załatwiać. Przygotowałam stół, porozkładałam wszystko a jakże a po zjedzonym obiadku wstaję i mówię - to ja przepraszam ale pójdę już sobie. I zostawiłam gary jak stały. Teraz Królowa niech się zajmie bo ja mam wolne. No i sobie poszłam :-)
Teraz wróciłam i kuchnia jest czysta, posprzątana. Tak możemy współpracować, innej drogi nie widzę. Ja nie jestem Kopciuszkiem.

Dokładnie Mysia, przecież my tu jak na froncie, musimy walczyć, bo przepadniemy z kretesem. Moje wolne, to moje
25 listopada 2016 19:56 / 7 osobom podoba się ten post
hawana

Dokładnie Mysia, przecież my tu jak na froncie, musimy walczyć, bo przepadniemy z kretesem. Moje wolne, to moje:-)

Jak jesteśmy na froncie to trzeba cieżkie działa wytoczyć,żeby nie przegrać.
25 listopada 2016 20:00 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jak jesteśmy na froncie to trzeba cieżkie działa wytoczyć,żeby nie przegrać.

Niestety, mamusi nie ma, agencja wiadomo, jak opiekunka nie stanie do boju, to siedzi w ciupie
25 listopada 2016 20:01 / 12 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Jak jesteśmy na froncie to trzeba cieżkie działa wytoczyć,żeby nie przegrać.

Noooooo, my to jak niewolnicy po przegranej wojnie przez Niemcow. Niewazne kiedy, ale i tak maja nad nami wladze. Wchodzimy w to dobrowolnie, bo ukochany nasz karaj nie pozwala nam na godne zycie z naszymi rodzinami w naszych domach
25 listopada 2016 20:04 / 6 osobom podoba się ten post
hawana

Niestety, mamusi nie ma, agencja wiadomo, jak opiekunka nie stanie do boju, to siedzi w ciupie:-)

Jak cipa to siedzi w ciupie
26 listopada 2016 03:05 / 4 osobom podoba się ten post
26 listopada 2016 09:45 / 12 osobom podoba się ten post
Coś ostatnio nie ma Poskarżyjek ,to napisze tu.
Rano około 6godz 30 mniut jeszcze spałam ,a tu słyszę bum ,a za chwilę hallo.No tak PDP upadła .Poszła do ubikacji i zdejmowała spodnie od piżamy (mokre)i pewno straciła równowagę .Siedziała na tyłku i nie mogła się podnieś .Ja tez nic nie mogłam zrobić ,bo ona taka bezwładna .Jedna córka wczoraj wyjechała na weekend ,do drugiej się nie dodzwoniłam ,bo ma wyłączony tel ,zadzwoniłam do syna ,co okazało się pomyłką .Poszłam na piętro ,tam mieszka dwie osoby ,bo piętro wynajmują.Zapukałam i mówię ,ze potrzebuję pomocy jednego mężczyzny,a tam młodzieniec w spodenkach tak patrzy na mnie zaspany,ale zrozumiał i wskoczył w ubranie i przyszedł.Podnieśliśmy pdp ,a ona myślała ,że to doktor i zaczyna się do niego tak zwracać.Sytuacja śmieszna ,ale wszystko dobrze się zakończyło.
26 listopada 2016 09:52 / 3 osobom podoba się ten post
ivetta

Coś ostatnio nie ma Poskarżyjek ,to napisze tu.
Rano około 6godz 30 mniut jeszcze spałam ,a tu słyszę bum ,a za chwilę hallo.No tak PDP upadła .Poszła do ubikacji i zdejmowała spodnie od piżamy (mokre)i pewno straciła równowagę .Siedziała na tyłku i nie mogła się podnieś .Ja tez nic nie mogłam zrobić ,bo ona taka bezwładna .Jedna córka wczoraj wyjechała na weekend ,do drugiej się nie dodzwoniłam ,bo ma wyłączony tel ,zadzwoniłam do syna ,co okazało się pomyłką .Poszłam na piętro ,tam mieszka dwie osoby ,bo piętro wynajmują.Zapukałam i mówię ,ze potrzebuję pomocy jednego mężczyzny,a tam młodzieniec w spodenkach tak patrzy na mnie zaspany,ale zrozumiał i wskoczył w ubranie i przyszedł.Podnieśliśmy pdp ,a ona myślała ,że to doktor i zaczyna się do niego tak zwracać.Sytuacja śmieszna ,ale wszystko dobrze się zakończyło.

Może miała jakieś lęki i w związku z tym coś tam się jej zamajaczyło. Powiem Ci, że ta jesienna pogoda ma i na stan fizyczny duży wpływ i na psychiczny też. Chorzy mogą mieć skojarzenia jak inspektor Gadget 
26 listopada 2016 10:00 / 9 osobom podoba się ten post
tina 100%

Może miała jakieś lęki i w związku z tym coś tam się jej zamajaczyło. Powiem Ci, że ta jesienna pogoda ma i na stan fizyczny duży wpływ i na psychiczny też. Chorzy mogą mieć skojarzenia jak inspektor Gadget :lol2:

Kiedyś pisałam,że dziadek budzi się nad ranem,zdejmuje jeden z obrazków ze sciany,kładzie go obok siebie na poduszcze ,po czym wraca do łózka. Jakis czas temu zostawił ten obrazek w spokoju,a od powrotu ze szpitala znow to robi. Ten obraz jest w antyramie,nie chcę żeby się pokaleczył jak z nim spi, dlatego dzis go schowałam,zobacze co jutro rano zdejmie..
Śmieszne jest to,że on wie że ten obraz zdejmuje,ale nie wie dlaczego,zawsze się z tego śmieje.
26 listopada 2016 10:18 / 5 osobom podoba się ten post
Kolego zmień plakat na lepszy model westchnień.
26 listopada 2016 10:19 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kiedyś pisałam,że dziadek budzi się nad ranem,zdejmuje jeden z obrazków ze sciany,kładzie go obok siebie na poduszcze ,po czym wraca do łózka. Jakis czas temu zostawił ten obrazek w spokoju,a od powrotu ze szpitala znow to robi. Ten obraz jest w antyramie,nie chcę żeby się pokaleczył jak z nim spi, dlatego dzis go schowałam,zobacze co jutro rano zdejmie..
Śmieszne jest to,że on wie że ten obraz zdejmuje,ale nie wie dlaczego,zawsze się z tego śmieje.

Ścieżka dostępu między RAM-em a BIOS-em się zwichrowała:) Jutro kod błędu może byc całkem inny :)
26 listopada 2016 10:21 / 10 osobom podoba się ten post
Tylko uważaj na broszkę
26 listopada 2016 10:26 / 10 osobom podoba się ten post
Ja cię tylko ostrzegam.
Chyba że liczysz na jakieś 500+, albo 4000...
26 listopada 2016 10:37 / 7 osobom podoba się ten post
Niby chcialam Cie w adopcje wziac, ale gdzies w glebi brzuszka mego... otylki fruwaja, ze hohoho:)
26 listopada 2016 10:39 / 6 osobom podoba się ten post
Mimo wszystko, bądź czujny.
Wy.......a kilkadziesiąt milionów, może i ciebie...

Oczami wybraźni widzę już efekt
Toć to może być gorsze niż dziecko diabła i motopompy