Na wyjeździe #35

09 listopada 2016 21:59 / 7 osobom podoba się ten post
Miałam cały dzień jazdę z urynalnymi problemami PDP. Nie wiadomo jaka noc będzie. Jeśli do jutro mu się to nie uspokoi, to narobię rabanu i lekarzowi i w firmie. Wszyscy ignorują i olewają, kazali przeczekać te dolegliwości, PDP cierpi, a ja się męczy z nim. Jestem zmęczona i nawet już mi się ani pisać, ani czytać nie chce. Dobranoc.
09 listopada 2016 22:31 / 3 osobom podoba się ten post
scarlet

Nie masz do końca racji...aż weszłam na moją kartkę z wypłaty, podsumowałam wszyskie opłaty , jakie firma za mnie odprowadza do Us, ZUS i co wyszło?
prawie 600 e , czyli od tego co biorą od rodziny zostaje im ok.300 e.:niebo pieklo:

Nie bronię firm, ale jak porządna to i opłaty ma spore.

Jestem na etapie rozglądania się za nową agencją. Jeżeli to nie tajemnica to skrobnij proszę na @ nazwę swojej agencji. W mojej zaczyna się zmieniać i niestety nie są to zmiany na lepsze. Obiecałam, że wrócę w to miejsce jezcze raz (rodzina ok), ale potem czas na zmiany.
09 listopada 2016 22:52 / 4 osobom podoba się ten post
aniao

Jestem na etapie rozglądania się za nową agencją. Jeżeli to nie tajemnica to skrobnij proszę na @ nazwę swojej agencji. W mojej zaczyna się zmieniać i niestety nie są to zmiany na lepsze. Obiecałam, że wrócę w to miejsce jezcze raz (rodzina ok), ale potem czas na zmiany.

Jest na głównej, Magdalena.k dzisiaj pisała o niej

Podrzucam link :)
http://opiekunki24.pl/opinie-o-agencjach/1000/hr-investment/page/8#566268
09 listopada 2016 23:02 / 2 osobom podoba się ten post
scarlet

Jest na głównej, Magdalena.k dzisiaj pisała o niej

Podrzucam link :)
http://opiekunki24.pl/opinie-o-agencjach/1000/hr-investment/page/8#566268

Dziękuję. Ja daję sobie chwikę na przemyślenie. Po świętach wrócę do mojej Podopiecznej, ale potem muszę coś zmienić. Pozdrawiam.
10 listopada 2016 01:02 / 3 osobom podoba się ten post
aniao

Dziękuję. Ja daję sobie chwikę na przemyślenie. Po świętach wrócę do mojej Podopiecznej, ale potem muszę coś zmienić. Pozdrawiam.

Tak.Scarlet ma rację.Ja też polecam.
10 listopada 2016 07:07 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Ja też rozkręcam się powoli,muszę wstać ,wypić kawę,wypalić ze 2 miarki e-fajki,dopiero mogę dalej działać :-)

Ja też rano lubię mieć czas dla siebie.
Pierwsza kawa na szybko,na rozbudzenie.
Druga dla przyjemności.
Bez papierosa, ale często z telefonem, czy na necie.

Niestety,moja babka wstaje około 7, więc ja też ten poranny rozruch wcześniej muszę zacząć :/
10 listopada 2016 07:09 / 2 osobom podoba się ten post
aniao

Dziękuję. Ja daję sobie chwikę na przemyślenie. Po świętach wrócę do mojej Podopiecznej, ale potem muszę coś zmienić. Pozdrawiam.

Byłam co prawda tylko raz na wyjeździe z tą firmą, ale też śmiało mogę polecić.
10 listopada 2016 09:39 / 13 osobom podoba się ten post
Może powinnam się pochwalić ale jestem na wyjeździe więc też pasuje :) Za tydzień spotkam się z moim ukochanym:)Wszystko załatwione,osoby decyzyjne wyraziły zgodę,babcia szczęśliwa że pozna ''młodego pana''który dodatkowo lubi ciasta piec :)Chce mi się żyć!!!!
10 listopada 2016 17:47 / 6 osobom podoba się ten post
Przyjechała córka. Jutro idę sobie w sina dal
10 listopada 2016 17:57 / 1 osobie podoba się ten post
Noo dzisiaj zamówiłam Getranke, jutro pan przywiezie, wniesie i znów będzie co pić ;)
10 listopada 2016 18:26 / 10 osobom podoba się ten post
Annika , duży szacun dla ciebie twoja jazdę i cierpliwość . ...ja przy tobie to maluśka jestem . ....mam prawko nie używane od 35 lat i dopiero w de od zeszłego roku zaczęłam jazdę . ....w Polsce nie mam samochodu i nie jeżdżę . .....
Dziś z PDP pojechałam do Lörrach do okulisty . ...korki . ..budowy , ....zawracalismy ze 3 razy dwa razy parkowanie . ...na inne miejsce . ...deszcz . ..ślisko . ..i wszystko naprawdę dobrze poszło . ..jestem trochę jednak dumna......a tamto zdarzenie muszę wymazać . ...
Rozmawiałam dziś rano z ubezpieczalnią . ....podałam swoje dane itd . będą prowadzić dalej sprawę . ..... a ja teraz będę bardziej ostrożna . ...
Samochód dla mnie to rzecz jak na razie zbędna . ...roowerrr......to bez niego nie ma życia .....
Ale , że jeżdżę to bardzo się cieszę . ...tu nie ma przesady . ..Tylko lekarz i Bank . ....robię sama większe zakupy . ....dziadek jest ok.
We wtorek powiozę PDP na kolonoskopię też do Lörrach ,  a w poniedziałek dziadek spędzi na kibelku . .... mam nadzieję , że nie będzie mu słabo , od jutra dieta lekkostrawna . .....
Ach, jeszcze dodam , że w pokoju na poddaszu mam na podłodze rozłożone suszone liście . ......niestety mam teraz nowy wypasiony tablet , ale zdjęć nie umiem wstawiać . .....uwielbiam kolory jesieni . ......
10 listopada 2016 18:36 / 5 osobom podoba się ten post
Annika

Myszko, właśnie tamta babcia na początku była za nawigację i sama widzisz do czego by nas to zaprowadziło. Jej gadaniem się nie przejmowałam . Robiłam swoje, nawet jak słyszałam, ze mówi, ze za wolno jadę, bo ona by jechała szybciej, albo jak wrzeszczała z tyłu, że mam jechać, a nie stać na czerwonych światłach, bo przez pasy idzie staruszek z laską i zdążyłabym 10 razy przejechać. Z ulgą pożegnałam się z tym miejscem.

Ło matko, to horror jakiś. Można się nie przejmować takim gadaniem, ale to dezorientuje i w końcu od nadmiaru takich bodźcow można się lekko wkurzyć.
Podziwiam Ciebie Anniko za cierpliwość. Tak sie wczoraj naczytałam, że dziś miałam obawy, żeby mi moja podopieczna dzisiaj w samochodzie nie odstawiła takiego turtorialu ,ale była spokojna, chyba mam szczęście :)
10 listopada 2016 19:51 / 11 osobom podoba się ten post
Jestem tak zmęczona - jak mi sie tu jeszcze nie zdarzyło.
W sobote raniutko przyjeżdża zmienniczka - a ja już poprałam, posprzątałam, zapełniłam lodówkę. leki wykupiłam - że starczy do stycznia - jak tu wróce.
Szkoda, że nie mam swojego pokoju, który mógłby na mnie czekać z moimi rzeczami. Przez rok obrosłam w jakieś rzeczy - toż to jak przeprowadzka! No, ale wszystko już ogarnięte - alem ja padnięta na maxa.
10 listopada 2016 19:52 / 12 osobom podoba się ten post
Dzisiaj odwiedziła nas córka babci, bo babcia 25 lat żyje w wolnym związku i każde z pdp ma swoje dzieci. Siedzimy sobie przy kolacji i plotkujemy, już prawie wszystko zjedzone, część naczyń pozbierana a tu babcia zaczyna smarować masłem swoją chusteczkę higieniczną. Rozkłada ją na talerzyku, smaruje z jednej, z drugiej strony. Taktownie nie przeszkadzamy babci. Wreszcie córka się pyta co będzie z nią robić, babcia mówi - będę jeść. Dziadek na to - to przecież papierowa chusteczka. Babcia dalej składa aż do rozmiarów kosteczki i smaruje masłem. A potem spokojnie odkłada talerzyk na bok.
Ot choroba.
10 listopada 2016 20:07 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Dzisiaj odwiedziła nas córka babci, bo babcia 25 lat żyje w wolnym związku i każde z pdp ma swoje dzieci. Siedzimy sobie przy kolacji i plotkujemy, już prawie wszystko zjedzone, część naczyń pozbierana a tu babcia zaczyna smarować masłem swoją chusteczkę higieniczną. Rozkłada ją na talerzyku, smaruje z jednej, z drugiej strony. Taktownie nie przeszkadzamy babci. Wreszcie córka się pyta co będzie z nią robić, babcia mówi - będę jeść. Dziadek na to - to przecież papierowa chusteczka. Babcia dalej składa aż do rozmiarów kosteczki i smaruje masłem. A potem spokojnie odkłada talerzyk na bok.
Ot choroba.

Starość bywa czasami taka piękna i zabawna .