Na wyjeździe #36

07 grudnia 2016 17:18 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Za zawartość kopertki kup wino,a kopertkę wyrzuć :-)

I pamietaj, że wino po otwarciu musi oddychać.
Jak nie oddycha, natychmiast zrób mu sztuczne oddychanie
07 grudnia 2016 17:23 / 5 osobom podoba się ten post
Misiek

I pamietaj, że wino po otwarciu musi oddychać.
Jak nie oddycha, natychmiast zrób mu sztuczne oddychanie:dwa piwa:

Nie podpowiadaj bo juz kupiłam 5 buteek wina do domu,teraz stoją i udają martwe...
07 grudnia 2016 20:06 / 7 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Nie podpowiadaj bo juz kupiłam 5 buteek wina do domu,teraz stoją i udają martwe...

Ivanilko, ja dzis swojemu piwu nie pozwolilam udawac martwego. Mialam przed chwila jeszcze lepsza propozycje pracy , niz ta , za ktora trzymacie kciuki 5 min piechotka od naszego mieszkania i do pana , ktorym opiekuje sie jego przyjaciolka , ale potrzebuje wsparcia, bo tez sie czuje jak w wiezieniu. Pan na chodzie , ale potrzebujacy kogos na codzien w domu. Nie trzeba sprzatac, myc tylka( tym sie zajmuja sluzby odpowiednie), nie trzeba pchac na wozku, ewentualnie na spacer pod reka sie wybrac i rozmawiac , by sie mu nie nudzilo(podszkole niemiecki , bo przy babci wszystko sie pomieszalo)....... a wiec piatek bedzie dla mnie stresujacy , ale wszystko idzie do przodu:)) Zobaczymy co wybiore
07 grudnia 2016 20:25 / 4 osobom podoba się ten post
leni

Ivanilko, ja dzis swojemu piwu nie pozwolilam udawac martwego. Mialam przed chwila jeszcze lepsza propozycje pracy , niz ta , za ktora trzymacie kciuki:aniolki: 5 min piechotka od naszego mieszkania i do pana , ktorym opiekuje sie jego przyjaciolka , ale potrzebuje wsparcia, bo tez sie czuje jak w wiezieniu. Pan na chodzie , ale potrzebujacy kogos na codzien w domu. Nie trzeba sprzatac, myc tylka( tym sie zajmuja sluzby odpowiednie), nie trzeba pchac na wozku, ewentualnie na spacer pod reka sie wybrac i rozmawiac , by sie mu nie nudzilo(podszkole niemiecki , bo przy babci wszystko sie pomieszalo)....... a wiec piatek bedzie dla mnie stresujacy , ale wszystko idzie do przodu:)) Zobaczymy co wybiore

Teraz propozycje posypią się jak z worka,będziesz musiała wybierać. Na pocieszenie powiem ci,że ja zawsze wybiore żle,aż cud że na obecną sztelę trafiłam dobrze.
07 grudnia 2016 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
leni

Ivanilko, ja dzis swojemu piwu nie pozwolilam udawac martwego. Mialam przed chwila jeszcze lepsza propozycje pracy , niz ta , za ktora trzymacie kciuki:aniolki: 5 min piechotka od naszego mieszkania i do pana , ktorym opiekuje sie jego przyjaciolka , ale potrzebuje wsparcia, bo tez sie czuje jak w wiezieniu. Pan na chodzie , ale potrzebujacy kogos na codzien w domu. Nie trzeba sprzatac, myc tylka( tym sie zajmuja sluzby odpowiednie), nie trzeba pchac na wozku, ewentualnie na spacer pod reka sie wybrac i rozmawiac , by sie mu nie nudzilo(podszkole niemiecki , bo przy babci wszystko sie pomieszalo)....... a wiec piatek bedzie dla mnie stresujacy , ale wszystko idzie do przodu:)) Zobaczymy co wybiore

Życzę Ci Leni najlepszego 
07 grudnia 2016 20:32
Dziewczyny mam pytanie czy tabletki na sen można tak nagle odstawić.Moja babcia przyjmuje przed snem 1tab.Quetiapin 25mg niby na sen ale i tak nie śpi.
Dziś był lekarz,powiedziałam że jest problem ze spaniem.Lekarz spojrzał na babcie a ta z uśmiechem na twarzy oznajmiła,że wspaniale przesypia noce co jest nieprawdą i że ona nie będzie jadła żadnych tabletek.
Pan doktor pięknie się uśmiechnął i powiedział,że od dziś ma nie brać tych tabletek.
Problem w tym ,że na ulotce pisze ,że nie można ich tak nagle odstawić więc się martwię co to będzie się działo w nocy.Czy któraś z Waszych PDP miała taką sytuacje..już sama nie wiem co mam myśleć boje się żeby mi nie dostała jakiegoś szału w nocy
07 grudnia 2016 20:43 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczynka.z

Dziewczyny mam pytanie czy tabletki na sen można tak nagle odstawić.Moja babcia przyjmuje przed snem 1tab.Quetiapin 25mg niby na sen ale i tak nie śpi.
Dziś był lekarz,powiedziałam że jest problem ze spaniem.Lekarz spojrzał na babcie a ta z uśmiechem na twarzy oznajmiła,że wspaniale przesypia noce co jest nieprawdą i że ona nie będzie jadła żadnych tabletek.
Pan doktor pięknie się uśmiechnął i powiedział,że od dziś ma nie brać tych tabletek.
Problem w tym ,że na ulotce pisze ,że nie można ich tak nagle odstawić więc się martwię co to będzie się działo w nocy.Czy któraś z Waszych PDP miała taką sytuacje..już sama nie wiem co mam myśleć boje się żeby mi nie dostała jakiegoś szału w nocy

To zależy na co twoja pdp choruje,jak daleko choroba jest posunięta ,czy bywała agresywna,pobudzona itp. Ze swojego doświadczenia opiekuńczego nie spotkałam się z odstawieniem leku nasennego na życzenie dementyka np. 
Myślę,że może byc róznie,szkoda że lekarz nie zapytał ciebie o zdanie...
Może wejdzie Tina 100% ,ona jest ekspertką od psychotropów to udzieli ci szczegółowych info.
07 grudnia 2016 20:55 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

To zależy na co twoja pdp choruje,jak daleko choroba jest posunięta ,czy bywała agresywna,pobudzona itp. Ze swojego doświadczenia opiekuńczego nie spotkałam się z odstawieniem leku nasennego na życzenie dementyka np. 
Myślę,że może byc róznie,szkoda że lekarz nie zapytał ciebie o zdanie...
Może wejdzie Tina 100% ,ona jest ekspertką od psychotropów to udzieli ci szczegółowych info.

Ma właśnie sporą dem.Dlatego sama jestem w szoku,że lekarz podjął taką decyzję bo też się nie spotkałam.Jak tu przyjechałam to babcia już brała te leki,jestem 8 tyg i ona nie śpi w nocy.Całe szczęscie ,że jest spokojna ale jak ma napady to odstawia takie rzeczy ,że klękajcie narody.
Martwię się trochę bo ona ma też problem z sercem i wiek 93 lata i takie odstawienie leków...
Powiedziałam lekarzowi o jej wędrówkach ale miał to gdzies...
07 grudnia 2016 21:01 / 2 osobom podoba się ten post
Dziewczynka.z

Ma właśnie sporą dem.Dlatego sama jestem w szoku,że lekarz podjął taką decyzję bo też się nie spotkałam.Jak tu przyjechałam to babcia już brała te leki,jestem 8 tyg i ona nie śpi w nocy.Całe szczęscie ,że jest spokojna ale jak ma napady to odstawia takie rzeczy ,że klękajcie narody.
Martwię się trochę bo ona ma też problem z sercem i wiek 93 lata i takie odstawienie leków...
Powiedziałam lekarzowi o jej wędrówkach ale miał to gdzies...

Widocznie i tak ten lek nie działa,ale powinien dać coś w zamian...Mój dziadek dostał plastry Rivastigmin i mam w razie "W" dodatkowo tabletki jakby mu się wędrowniczek włączył.
Na prawdę ,czasem ręce opadają....
Czy masz kontakt z rodziną? Powinnaś ich poinformować o tym,że babcia całe noce chodzi,że potrzebuje tabletek nasennych.
07 grudnia 2016 21:07 / 4 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Nie podpowiadaj bo juz kupiłam 5 buteek wina do domu,teraz stoją i udają martwe...

A jakie to są te martwe wina? Musiałabym też jakieś kupić ale się nie znam. Kurde przez te wyjazdy to prawie abstynentka jestem 
07 grudnia 2016 21:09 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

A jakie to są te martwe wina? Musiałabym też jakieś kupić ale się nie znam. Kurde przez te wyjazdy to prawie abstynentka jestem :lol2:

Musiałabym wziąć do ręki butelki i przeczytać etykiety,a to grozi reanimacją wina,więc powiem tylko,że wszystkie są made in France
07 grudnia 2016 21:12 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

A jakie to są te martwe wina? Musiałabym też jakieś kupić ale się nie znam. Kurde przez te wyjazdy to prawie abstynentka jestem :lol2:

Martwe to te które nie oddychają z braku dostępu do powietrza. Może takie truposzki w tej Twojej piwniczce leżą?
07 grudnia 2016 21:22 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Widocznie i tak ten lek nie działa,ale powinien dać coś w zamian...Mój dziadek dostał plastry Rivastigmin i mam w razie "W" dodatkowo tabletki jakby mu się wędrowniczek włączył.
Na prawdę ,czasem ręce opadają....
Czy masz kontakt z rodziną? Powinnaś ich poinformować o tym,że babcia całe noce chodzi,że potrzebuje tabletek nasennych.

No dokładnie tak jak piszesz ten lek nie działal na nią.Tego lekarza widziałam drugi raz jak tu jestem bo to jest moje nowe miejsce i wydaje mi się bardzo dziwny ten lekarz.
On sie praktycznie nic nie oddzywa tylko uśmiecha,zadał babci tylko 2 pytania jak sie czuje i jak śpi
.No własnie jak można demencyjnej osobie przytaknąć,że jak nie chce brać lekow to niech sobie nie bierze.
Rodzina też nic nie pomoże bo daleko i ma byc tak jak lekarz mówi.No cóż zobaczymy ..

Nie potrafie jeszcze dodawać tych buziaków,słoneczek musze się jakoś ogarnąć powolutku
Dzięki ..
07 grudnia 2016 21:22 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Martwe to te które nie oddychają z braku dostępu do powietrza. Może takie truposzki w tej Twojej piwniczce leżą?

Nie wiem czy tam gdzieś są nie zagladam po katach. Nie mam w modzie robienia rentgena 
07 grudnia 2016 21:25 / 2 osobom podoba się ten post
Dziewczynka.z

No dokładnie tak jak piszesz ten lek nie działal na nią.Tego lekarza widziałam drugi raz jak tu jestem bo to jest moje nowe miejsce i wydaje mi się bardzo dziwny ten lekarz.
On sie praktycznie nic nie oddzywa tylko uśmiecha,zadał babci tylko 2 pytania jak sie czuje i jak śpi
.No własnie jak można demencyjnej osobie przytaknąć,że jak nie chce brać lekow to niech sobie nie bierze.
Rodzina też nic nie pomoże bo daleko i ma byc tak jak lekarz mówi.No cóż zobaczymy ..

Nie potrafie jeszcze dodawać tych buziaków,słoneczek musze się jakoś ogarnąć powolutku
Dzięki ..

Bo takie prawo jest w Niemczech. W Polsce też. Jeżeli pacjent nie jest ubezwłasnowolniony to może decydować.