W domu #8

29 maja 2017 19:31 / 4 osobom podoba się ten post
No i zobaczcie idiotke chodzę i szukam okularów na slonko (bo daje jeszcze niemilosiernie) a mam na glowieto chyba na sama myśl ze bede pila złocisty trunek schlodzony 
29 maja 2017 21:41 / 5 osobom podoba się ten post
michasia

Malgi potrzeba czasu.Życzę Ci szybkiego powrotu do normalności i będziez śmigać na ryby i grzyby jak młódka. A  rehabilitacje masz?

Rehabilitację zaczynam od czwartku. Wyjęcie szwów też w czwartek.Na razie spaceruję wokół domu swojego i sąsiadki, ale z rolatorkiem
Najbardziej mnie przeraża wkładanie skarpetek i adidasów. Bo samej to trochę trudno - zabronione skłony i zgięcie nogi.
29 maja 2017 21:41 / 4 osobom podoba się ten post
Malgi

Rehabilitację zaczynam od czwartku. Wyjęcie szwów też w czwartek.Na razie spaceruję wokół domu swojego i sąsiadki, ale z rolatorkiem :-)
Najbardziej mnie przeraża wkładanie skarpetek i adidasów. Bo samej to trochę trudno - zabronione skłony i zgięcie nogi.:przeklina:

Malgi zdrówka życzę
29 maja 2017 21:48 / 5 osobom podoba się ten post
Malgi

Rehabilitację zaczynam od czwartku. Wyjęcie szwów też w czwartek.Na razie spaceruję wokół domu swojego i sąsiadki, ale z rolatorkiem :-)
Najbardziej mnie przeraża wkładanie skarpetek i adidasów. Bo samej to trochę trudno - zabronione skłony i zgięcie nogi.:przeklina:

Szybkiego powrotu do zdrowka Malgi
02 czerwca 2017 17:24 / 12 osobom podoba się ten post
W ramach wczorajszego dnia dziecka byliśmy rodzinnie w zoo.Wnuczka tak bardzo zainteresowana nie była,bo jeszcze za mała.Małpy tyłki powystawiały,pawie ogony postroszyły,słonie piaskiem posypały.Zmęczona jeszcze wczorajszą podróżą z De wracałam ledwo ciepła z tego zoo.Nie dla mnie takie numery ,no ale dzielna byłam.Leże sobie wreszcie na kanapie z drineczkiem i przeglądam co tam w telewizorni..Chwilo trwaj.
02 czerwca 2017 17:38 / 7 osobom podoba się ten post
teresadd

W ramach wczorajszego dnia dziecka byliśmy rodzinnie w zoo.Wnuczka tak bardzo zainteresowana nie była,bo jeszcze za mała.Małpy tyłki powystawiały,pawie ogony postroszyły,słonie piaskiem posypały.Zmęczona jeszcze wczorajszą podróżą z De wracałam ledwo ciepła z tego zoo.Nie dla mnie takie numery ,no ale dzielna byłam.Leże sobie wreszcie na kanapie z drineczkiem i przeglądam co tam w telewizorni..Chwilo trwaj.

Nie pamiętam czy o tym juz pisałam,ale swego czasu z 10 lat temu wygrałam konkurs na imię dla osiołka z ZOO we Wro.Nagrodą był całoroczny darmowy bilet,imienny plus jeszcze 5 osób.Pod koniec upływu ważnego tego biletu prawie zaczęłąm się modlić ,zeby szybciej czas płynął....Nalatałam się wtedy do ZOO za wsie czasy.B o a to familia z najdalszych zakątkó i dawno nie widziana a to krewni i znajomi Królika.Odmóić nie było podstaw bo bilet gratis.Dziś za to chętnie bym się wybrała bo się b.dużo na lepsze pozmieniało od tamtego czasu.Wycinek z gazety mam do dziś:)Ośla matka chrzestna:):)Ha ha ha
02 czerwca 2017 19:20 / 2 osobom podoba się ten post
moni.r

jejku jak te dni w domu szybko lecą:-(wlasnie uzmyslowiłam sobie że jutro mija mi 2 tygodnie w domu??? aja zamiast realizować plany (zawsze sobie obiecuje za dużo!)to nic tylko jakoś wegetuje-tzn śniadanko obiadek zakupy i nawet wyjśc się nie chce tylko czekam żeby ktoś mnie odwiedził starzeje się czy cuś? w moim mieście są coroczne dni powiatu -koncerty nawet fajne od rokowych do disco polo a ja co>/ ? zostalam w domu i męza z siostrą i szwagrem puściłam bo mi się nie chce wyjśc ! no muszę zebrać pośladki i zacząść żyć bo nie dobrze  chyba ze mną ,jak czuje sie dobrze tylko sama ze sobą, no i z wami:-)

Wiesz , źe ja po powrocie mam tak samo. Wolę , żeby do mnie przyszli , niź ja mam gdzieś wyjść. 
Przez te wyjazdy , to człowiek chce się nacieszyć swoim własnym domem , choć ja dziołcha rozrywkowa. Ta robota zmienia pryzmat postrzegania świata. Wypoczywaj! Pozdrawiam
02 czerwca 2017 22:06 / 5 osobom podoba się ten post
Niby coraz lepiej, ale...
No właśnie dziś "zerwałam się" zbyt szybko z krzesła i "coś" mi wtym udzie operowanym "strzeliło". Poczułam okropny ból i znowu nie umiem dobrze chodzić.
A już myślałam, że będę szybciej biegać...Pewnie kilka dni znowu spokojniej będęmusiała pospacerować?
Dziękuję Kalinko za dobre myśli. Wypoczywaj na urlopie i ładuj akumulatory z rodziną.
02 czerwca 2017 22:21 / 1 osobie podoba się ten post
Malgi

Niby coraz lepiej, ale...
No właśnie dziś "zerwałam się" zbyt szybko z krzesła i "coś" mi wtym udzie operowanym "strzeliło". Poczułam okropny ból i znowu nie umiem dobrze chodzić.
A już myślałam, że będę szybciej biegać...Pewnie kilka dni znowu spokojniej będęmusiała pospacerować?
Dziękuję Kalinko za dobre myśli. Wypoczywaj na urlopie i ładuj akumulatory z rodziną.:przytul aniola:

Oszczędzaj się, nie za szybko. Moja mama śmiga z endoprotezą już 20 lat. Życzę zdrowia.
02 czerwca 2017 23:04 / 2 osobom podoba się ten post
Malgi

Niby coraz lepiej, ale...
No właśnie dziś "zerwałam się" zbyt szybko z krzesła i "coś" mi wtym udzie operowanym "strzeliło". Poczułam okropny ból i znowu nie umiem dobrze chodzić.
A już myślałam, że będę szybciej biegać...Pewnie kilka dni znowu spokojniej będęmusiała pospacerować?
Dziękuję Kalinko za dobre myśli. Wypoczywaj na urlopie i ładuj akumulatory z rodziną.:przytul aniola:

Malgi,Ty nie być taka wyrywna!!!!Po zabiegu endoprotezy to reha troche musi potrwać.Wiem,wiem,grzyby ,ryby itp.ale sory gregory,powoluśku,pomaluśku i ani się obejrzyć jak będziesz śmigać.
02 czerwca 2017 23:45 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Nie pamiętam czy o tym juz pisałam,ale swego czasu z 10 lat temu wygrałam konkurs na imię dla osiołka z ZOO we Wro.Nagrodą był całoroczny darmowy bilet,imienny plus jeszcze 5 osób.Pod koniec upływu ważnego tego biletu prawie zaczęłąm się modlić ,zeby szybciej czas płynął....Nalatałam się wtedy do ZOO za wsie czasy.B o a to familia z najdalszych zakątkó i dawno nie widziana a to krewni i znajomi Królika.Odmóić nie było podstaw bo bilet gratis.Dziś za to chętnie bym się wybrała bo się b.dużo na lepsze pozmieniało od tamtego czasu.Wycinek z gazety mam do dziś:)Ośla matka chrzestna:):)Ha ha ha

A osiołkowi jak na imię było?Bo tak bezosobowo i bezimiennie o stworzeniu piszesz.Matka chrzestna jest zobowiązana do podania miana ,czy nazwy,raczej chyba imienia.
03 czerwca 2017 00:33 / 2 osobom podoba się ten post
teresadd

A osiołkowi jak na imię było?Bo tak bezosobowo i bezimiennie o stworzeniu piszesz.Matka chrzestna jest zobowiązana do podania miana ,czy nazwy,raczej chyba imienia.:przytula:

Ja codziennie Schronisko dla zwierzat odwiedzam tutaj w Horce ktore z 200metrow mam od domu gdzie pracuje, poznalam juz wszystkie zwierzaki a z ZOO we Wrocławiu to pamietam strusia z ktorym sie moj syn scigal i ciagle struś finiszowal i nie dawal szans synowi
03 czerwca 2017 07:29 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

A osiołkowi jak na imię było?Bo tak bezosobowo i bezimiennie o stworzeniu piszesz.Matka chrzestna jest zobowiązana do podania miana ,czy nazwy,raczej chyba imienia.:przytula:

Ha ha,zapomniałąm napisać:)To był osiołek Gawroche:)Wymyśliłam takie imię bo to była krzyżówka jakiejś rasy francuskiej z inną,największy osioł ze wszystkich-mały, był wyższy ode mnie:)Jak pani z gazety robiła zdjęcie to wielka ośla mama koniecznie chciała mnie skubnąć w tyłek:):):)Ale na szczęście wyszłam bez szwanku:):):)
03 czerwca 2017 08:11 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Malgi,Ty nie być taka wyrywna!!!!Po zabiegu endoprotezy to reha troche musi potrwać.Wiem,wiem,grzyby ,ryby itp.ale sory gregory,powoluśku,pomaluśku i ani się obejrzyć jak będziesz śmigać.

Kasieńko, na rybkach już byłam. Co prawda na naszym gminnym stawie i z ławeczki z wysoką nakładką, ale prawie 30 karasi udało mi się wyciągnąć. Na grzyby na razie nie startuję ( nie liczę obserwacji brzegów lasu z auta ;-) ), ale kilka chwastów udało mi się przy rolatorze wyplewić. Tak w stylu "na jaskółkę"
Przy okazji mam darmowy aerobic i gimnastykę.
03 czerwca 2017 08:52 / 3 osobom podoba się ten post
Malgi

Kasieńko, na rybkach już byłam. Co prawda na naszym gminnym stawie i z ławeczki z wysoką nakładką, ale prawie 30 karasi udało mi się wyciągnąć. Na grzyby na razie nie startuję ( nie liczę obserwacji brzegów lasu z auta ;-) ), ale kilka chwastów udało mi się przy rolatorze wyplewić. Tak w stylu "na jaskółkę" :-)
Przy okazji mam darmowy aerobic i gimnastykę.:kontuzja:

Malgi, trzymaj się  dużo zdrówka...z czasem wróci wszystko do normy