Pochwalijki #4

13 lipca 2017 20:31 / 4 osobom podoba się ten post
No od lat jem do 18 co do owocow nie jem po16 bo na mnie dzialają tak że apetyt na żarcie po nich mam czasem naprawde dużydzięki za wsparcie jak zejdzie 2 następne to się pochwalę znowu
13 lipca 2017 20:40 / 6 osobom podoba się ten post
Chyba się pochwalić muszę.....Pewna Pani w pewnym mieście na Bawarii, z rozdziawioną buzią zapytała, gdzie uczyłam się niemieckiego, bo tak dobrze mówię w tym języku No cóż, z otwartą buzią została, bo odpowiedziałam, zgodnie zresztą z prawdą, że w Niemczech nauczyłam się jezyka niemieckiego Tylko pisac zapomniałam, ale kto wie, może jeszcze mi pamięć wróci?
13 lipca 2017 21:03 / 3 osobom podoba się ten post
doda1961

Chyba się pochwalić muszę.....Pewna Pani w pewnym mieście na Bawarii, z rozdziawioną buzią zapytała, gdzie uczyłam się niemieckiego, bo tak dobrze mówię w tym języku :-)No cóż, z otwartą buzią została, bo odpowiedziałam, zgodnie zresztą z prawdą, że w Niemczech nauczyłam się jezyka niemieckiego :-) Tylko pisac zapomniałam, ale kto wie, może jeszcze mi pamięć wróci?:-):-):-)

ja nie bylam na bawarii ale slyszalam że oni mają problem z czystym niemieckim? 
13 lipca 2017 21:18 / 6 osobom podoba się ten post
moni.r

:brawo1:ja nie bylam na bawarii ale slyszalam że oni mają problem z czystym niemieckim? 

Nie wszyscy. Na przykład mój szef pyta mnie któregoś dnia , czy dużo ludzi było na Flohmarku tymi słowy....vieviel loś , no to ja oczywiście nicht fersztejen. Mówi zatem do mnie, żebym się nie wygłupiała, bo dobrze mówie po niemiecku i dlaczego nie rozumiem No nie rozumiem dlatego, że loś, to nie Leute. No tak czy nie Tak czy tak dogadali......m ...się..... Wszyscy inni mówią Hoh Deutsch, choć jak dla mnie bardzo ....twardo....., no ale ja z DDR to insza inszość jest :D : D:D
13 lipca 2017 21:25 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Nie wszyscy. Na przykład mój szef pyta mnie któregoś dnia , czy dużo ludzi było na Flohmarku tymi słowy....vieviel loś :-), no to ja oczywiście nicht fersztejen. Mówi zatem do mnie, żebym się nie wygłupiała, bo dobrze mówie po niemiecku i dlaczego nie rozumiem:-) No nie rozumiem dlatego, że loś, to nie Leute. No tak czy nie :-) Tak czy tak dogadali......m ...się.....:-) Wszyscy inni mówią Hoh Deutsch, choć jak dla mnie bardzo ....twardo....., no ale ja z DDR to insza inszość jest :D : D:D

no to ja bym tam zginęla bo tylko hoh deutsch znamA co to znaczy ze z DDR?to też inaczej gadają?
13 lipca 2017 21:41 / 7 osobom podoba się ten post
moni.r

no to ja bym tam zginęla bo tylko hoh deutsch znam:-)A co to znaczy ze z DDR?to też inaczej gadają?

Jestem 6,5 roku w DDR, gadają normalnie. Na Bawarii jestem na gościnnych wystepach i widze róznicę, ale bez przesady. Niemiecki to niemiecki, twardość jest tam, gdzie w DDR miekkość gardłowe ich, w DDR iś , no wiele róznić jest. Ja jestem muzykantka ze słuchem tak zwanym absolutnym to i słysze te róznice Za to uroda normalna, czego nie mogę powiedzieć o pólnocnych De. Tam to jakieś mutanty się trafiają
13 lipca 2017 21:51 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Jestem 6,5 roku w DDR, gadają normalnie. Na Bawarii jestem na gościnnych wystepach i widze róznicę, ale bez przesady. Niemiecki to niemiecki, twardość jest tam, gdzie w DDR miekkość :-) gardłowe ich, w DDR iś , no wiele róznić jest. Ja jestem muzykantka ze słuchem tak zwanym absolutnym to i słysze te róznice :-) Za to uroda normalna, czego nie mogę powiedzieć o pólnocnych De. Tam to jakieś mutanty się trafiają :-)

No trafiłaś w sedno!! sama sie zastanawialam co jest ze takie szkarady są? ale tu gdzie jestem teraz jest pelno wlochów i turkow i pakistanów i tak myślę że to im powinni być wdzięczni "prawdziwi "niemcy za to że jakoś nie odstraszają .A co do bawarii chyba normalnie się skuszę bo jestem tego landu bardzo ciekawa.
13 lipca 2017 22:41 / 6 osobom podoba się ten post
Bawaria- pracuję tu/ z mała przerwą na inne landy / od 4 lat. O ile w dużych miastach dialekt bawarski jest mało uzywany , o tyle w małych bawarskich wioskach używa sie tylko dialektu.Tu gdzie teraz jestem /południowa bawarska wioseczka/ mówią tylko w Altbairischdialekt, to jest dopiero odlot.
Dla nich Hohdeutsch to nie język.
13 lipca 2017 23:13 / 4 osobom podoba się ten post
ewa14

Bawaria- pracuję tu/ z mała przerwą na inne landy / od 4 lat. O ile w dużych miastach dialekt bawarski jest mało uzywany , o tyle w małych bawarskich wioskach używa sie tylko dialektu.Tu gdzie teraz jestem /południowa bawarska wioseczka/ mówią tylko w Altbairischdialekt, to jest dopiero odlot.
Dla nich Hohdeutsch to nie język.:-)

No to chyba uczyć się musiałaś raz jeszcze niemieckiego? bo jak raz miałam przez mc pdp z dialektem to moje tylko szczęscie że nie mówiła wiele
13 lipca 2017 23:17 / 5 osobom podoba się ten post
doda1961

Nie wszyscy. Na przykład mój szef pyta mnie któregoś dnia , czy dużo ludzi było na Flohmarku tymi słowy....vieviel loś :-), no to ja oczywiście nicht fersztejen. Mówi zatem do mnie, żebym się nie wygłupiała, bo dobrze mówie po niemiecku i dlaczego nie rozumiem:-) No nie rozumiem dlatego, że loś, to nie Leute. No tak czy nie :-) Tak czy tak dogadali......m ...się.....:-) Wszyscy inni mówią Hoh Deutsch, choć jak dla mnie bardzo ....twardo....., no ale ja z DDR to insza inszość jest :D : D:D

Mnie się ciągle pytają viel los bei Lidl lub gdzie tam byłam.Dialekt i tylko dialekt.Już więcej ich rozumiem,czasami pośmieję się bo sami mieszanką niemiecko-dialektową do mnie mówią.Jestem w małym miasteczku w Bawarii.Tu prawie trzy lata i na ogół pracę miałam w Bawarii.
14 lipca 2017 09:44 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Nie wszyscy. Na przykład mój szef pyta mnie któregoś dnia , czy dużo ludzi było na Flohmarku tymi słowy....vieviel loś :-), no to ja oczywiście nicht fersztejen. Mówi zatem do mnie, żebym się nie wygłupiała, bo dobrze mówie po niemiecku i dlaczego nie rozumiem:-) No nie rozumiem dlatego, że loś, to nie Leute. No tak czy nie :-) Tak czy tak dogadali......m ...się.....:-) Wszyscy inni mówią Hoh Deutsch, choć jak dla mnie bardzo ....twardo....., no ale ja z DDR to insza inszość jest :D : D:D

Przyjedź do mnie...... babcinka jak ma gorsze dni kompletnie nie rozumie,co do niej mówię,na dodatek głucha w aparacie...tylko bajrisz, a i dzieciątka napieprzają w tym "narzeczu"......o jak przyjeżdża córka z Drezna (30 lat temu wyjechana) ale ja to mam takie garbate szczęście, wcześniej 2.5 roku u Szwebiszów, nie wiem co gorsze
14 lipca 2017 09:46 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Mnie się ciągle pytają viel los bei Lidl lub gdzie tam byłam.Dialekt i tylko dialekt.Już więcej ich rozumiem,czasami pośmieję się bo sami mieszanką niemiecko-dialektową do mnie mówią.Jestem w małym miasteczku w Bawarii.Tu prawie trzy lata i na ogół pracę miałam w Bawarii.

Paszt tu?( tak mniej więcej fonetycznie):
14 lipca 2017 10:18 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

Paszt tu?( tak mniej więcej fonetycznie)::-)

Dokładnie ,lub szu wida.( schon wider).Pisał by tego sporo .Z młodszymi jest można się dogadać ,ale już starsi niii.
14 lipca 2017 11:03 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Przyjedź do mnie...... babcinka jak ma gorsze dni kompletnie nie rozumie,co do niej mówię,na dodatek głucha w aparacie...tylko bajrisz, a i dzieciątka napieprzają w tym "narzeczu"......o jak przyjeżdża córka z Drezna (30 lat temu wyjechana) ale ja to mam takie garbate szczęście, wcześniej 2.5 roku u Szwebiszów, nie wiem co gorsze:-)

I po polskiemu tyz nie kazdy rozumie co sie do niego mowi hahahaha Ja tam jak nie kce sluchac to nie slucham i nawet diabel mi nie przemowi.
14 lipca 2017 11:04 / 6 osobom podoba się ten post
moni.r

No to chyba uczyć się musiałaś raz jeszcze niemieckiego? bo jak raz miałam przez mc pdp z dialektem to moje tylko szczęscie że nie mówiła wiele:-)

To spróbuj sie nauczyć tego starego dialektu. Dla mnie , to kosmos.
Przez 4 lata osłuchiwania się z dialektem coś w głowie zostaje. Mania mówi w tym swoim dialekcie a ja po niemiecku i jakoś funkcjonujemy
Moja obecna PDP jest zupełnie fit umysłowo i fizycznie, wcześniej była chórzystką i ma wiele tekstów piosenek napisanych w staro-bawarskim  dialekcie i o ile z czytaniem po niemiecku nie mam problemów, o tyle z czytaniem po staro-bawarsku mam i to ogromne. No ........tego się nie da czytać