Praca u rodziny czy w domu opieki?

05 kwietnia 2014 19:53 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Ja miałam tylko tak za pierwszym razem, że musiałam czekać miesiąc i parę dni. Ale to przez nieporozumienie. Firma mi powiedziała, że muszę po utracie pracy w szkole zarejestrować się w UP, żeby była ciągłość ubezpieczenia. Ja uznałam, że mam ciągłość ubezpieczenia, bo po zwolnieniu jeszcze przez 30 dni jest się ubezpieczonym. No i się nie zarejestrowałam. A później okazało się, że to chodzi o ciągłość opłacania składek na ubezpieczenie, a nie ciągłość samego ubezpieczenia. W takiej sytuacji dopiero po przepracowaniu miesiąca można się zwrócić o druk A1 i kartę EKUZ.
Chociaż nie powiem - denerwuje mnie to ciągłe rejestrowanie się i wyrejestrowywanie. Niebawem 29 kwietnia się zarejestruję, a 5 maja wyrejestruję:)

Ja np czekam tak długo, bo dostaje papiery do podpisu tak z tydzień przd wyjazdem, tam jest m.innymi to oświadczenie o Ekuz, odsyłam, firma po otrzymaniu najpierw musi wyrobic druk A1 a dopiero potem Ekuz i tyle to trwa, aczkolwiek panie pewnie i tak mają czas i sie nie śpieszą. Może turystyczna jest wydawana szybko. 
05 kwietnia 2014 19:58
efka66

Ja np czekam tak długo, bo dostaje papiery do podpisu tak z tydzień przd wyjazdem, tam jest m.innymi to oświadczenie o Ekuz, odsyłam, firma po otrzymaniu najpierw musi wyrobic druk A1 a dopiero potem Ekuz i tyle to trwa, aczkolwiek panie pewnie i tak mają czas i sie nie śpieszą. Może turystyczna jest wydawana szybko. 

No ja tak samo dostaję, a odsyłam w dzień wyjazdu, po wyrejestrowaniu się z UP i załączeniu firmie zaświadczenia, że byłam przez UP ubezpieczona. 
U mnie to trwa koło tygodnia tylko przez to, że pani z firmy sobie czas daje, bo NFZ bardzo szybko to wydaje - to jest kwestia kilku dni, a nie kilku tygodni. 
05 kwietnia 2014 20:06
wichurra

No ja tak samo dostaję, a odsyłam w dzień wyjazdu, po wyrejestrowaniu się z UP i załączeniu firmie zaświadczenia, że byłam przez UP ubezpieczona. 
U mnie to trwa koło tygodnia tylko przez to, że pani z firmy sobie czas daje, bo NFZ bardzo szybko to wydaje - to jest kwestia kilku dni, a nie kilku tygodni. 

No to jest ciekawe. A dostajesz Ty czy Twój dziadek druk A1? Ja dostaję, to jest tez jakby potwierdzenie dla niemieckiej rodziny że jestem w pełni ubezpieczona i teraz wyczytałam na kilku stronach, że na A1 czeka sie od tygodnia do miesiąca, a poswiadczony formularz A1 jest podstawą do wnioskowania o Ekuz, na który tez można czekac do 2 tygodni.
 
http://nfz-poznan.pl/faq/index.php/pytania-pacjentow/45-odpowiedzi-na-pytania-pacjentow/108-jak-dugo-czeka-si-na-wydanie-karty
 
Ale pewnie i tak sie nie dowiemy czemu w jednej firmie wyglada to tak w drugiej inaczej, jak i z innymi sprawami
05 kwietnia 2014 20:32
efka66

No to jest ciekawe. A dostajesz Ty czy Twój dziadek druk A1? Ja dostaję, to jest tez jakby potwierdzenie dla niemieckiej rodziny że jestem w pełni ubezpieczona i teraz wyczytałam na kilku stronach, że na A1 czeka sie od tygodnia do miesiąca, a poswiadczony formularz A1 jest podstawą do wnioskowania o Ekuz, na który tez można czekac do 2 tygodni.
 
http://nfz-poznan.pl/faq/index.php/pytania-pacjentow/45-odpowiedzi-na-pytania-pacjentow/108-jak-dugo-czeka-si-na-wydanie-karty
 
Ale pewnie i tak sie nie dowiemy czemu w jednej firmie wyglada to tak w drugiej inaczej, jak i z innymi sprawami

Dostaję druk A1. 
To widocznie w mojej firmie ten tydzień to się czeka na A1, a EKUZ już od ręki wyrabiają. 
05 kwietnia 2014 20:34
wichurra

Dostaję druk A1. 
To widocznie w mojej firmie ten tydzień to się czeka na A1, a EKUZ już od ręki wyrabiają. 

Czyli dla chcącego, nic trudnego:)
05 kwietnia 2014 21:31
A ktoś z was kiedyś korzystał z opieki lekarskiej np potrzebna recepta albo coś w tym stylu na ubepieczeniu turystycznym?Bo z kartą ekuz czy odpowiednikiem niemieckim  nie ma najmniejszych problemów z lekarzem...ale trzeba go najpierw mieć.
Ja w ub roku miałam akcję z kleszczem w nodze i z austriacką kartą zdrowotną nie miałam żadnych kosztów u lekarza.Miałam też zapalenie rwy kulszowej i za zastrzyki też nie zapłaciłam ani grosza mimo,że lekarz przyjechał na wizytę domową.
Teraz z ubezpieczeniem turystycznym nie wiem....A stając w obronie osób, co podpisują umowy w ciemno...Jeśli się bardzo chce wyjechać i nie ma się doświadczenia ze współpracy z agencjami, człowiek się cieszy,że dostał jakąś ofertę i bierze wszystko w ciemno, potem zaś się zastanawia.A to że "wszyscy" tak pracują, to nie znaczy koniecznie,że to jest zgodne z prawem.Ja nigdy nie kierowałam się myśleniem tłumu tylko swoim własnym rozumem.
 
05 kwietnia 2014 21:33
Polneta

A ktoś z was kiedyś korzystał z opieki lekarskiej np potrzebna recepta albo coś w tym stylu na ubepieczeniu turystycznym?Bo z kartą ekuz czy odpowiednikiem niemieckim  nie ma najmniejszych problemów z lekarzem...ale trzeba go najpierw mieć.
Ja w ub roku miałam akcję z kleszczem w nodze i z austriacką kartą zdrowotną nie miałam żadnych kosztów u lekarza.Miałam też zapalenie rwy kulszowej i za zastrzyki też nie zapłaciłam ani grosza mimo,że lekarz przyjechał na wizytę domową.
Teraz z ubezpieczeniem turystycznym nie wiem....A stając w obronie osób, co podpisują umowy w ciemno...Jeśli się bardzo chce wyjechać i nie ma się doświadczenia ze współpracy z agencjami, człowiek się cieszy,że dostał jakąś ofertę i bierze wszystko w ciemno, potem zaś się zastanawia.A to że "wszyscy" tak pracują, to nie znaczy koniecznie,że to jest zgodne z prawem.Ja nigdy nie kierowałam się myśleniem tłumu tylko swoim własnym rozumem.
 

ja mialamwykupione ubezp dla opiekunek w aliansie dostalam taka karte jak ekuz bylam w niemcach u doktora i bazgotowkowo zalatwilam.
23 maja 2014 10:09
Moja znajoma pracuje w prywatnym domu opieki i generalnie nie narzeka. Wszystkie świadczenia, nowoczesny sprzęt, iście rodzinna atmosfera. Jedyne co ją dobija to tony papierów, które musi po każdym dyżurze wypełniać. Efekt jest taki, że od skończenia pracy spędza w niej jeszcze dobrą godzinę czy dwie bo papiery muszą być wypełniane na bieżąco. Ja wolę jednak w rodzinie.
23 maja 2014 12:06 / 1 osobie podoba się ten post
szczerze? wolałabym pracować w hajmie 8h niż na opiece 24h.
23 maja 2014 12:40 / 1 osobie podoba się ten post
mzap88

szczerze? wolałabym pracować w hajmie 8h niż na opiece 24h.

Heh  ja tez a jeszcze gdzies blisko granicy  ot marzenie ale!!!!! Do spełnienia  
23 maja 2014 12:46 / 1 osobie podoba się ten post
beata

Heh  ja tez :-) a jeszcze gdzies blisko granicy :-) :-) :-) :-)  ot marzenie :-) ale!!!!! Do spełnienia :-) :-) :-) :-) 

alles ist doch möglich :)
23 maja 2014 21:50
pracowałam w domu opieki i przy rodzinie i każde z tych rozwiązań ma swoje plusy i minusy. Na szczescie zawsze trafiała mi się fajna rodzina więc nie było scysji i narzekań czy wytykania błędów. Co też czasami się zdarzało w domu opieki
23 maja 2014 22:11 / 4 osobom podoba się ten post
No i, co bywa istotne pracując w domu PDP odpadają koszty utrzymania:)
23 maja 2014 22:20 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

No i, co bywa istotne pracując w domu PDP odpadają koszty utrzymania:)

Dlatego też między innymi nie chciałabym pracować w żadnym domu opieki. Po odliczeniu utrzymania, to pewnie mniej się zarabia niż w domu prywatnym. A napracować się trzeba pewnie i więcej. Plusem jest, że po 8 godzinach wolne - tylko z wyjazdem do Polski już gorzej, bo miesięczne, czy dwumiesięczne urlopy to już odpadają. 
19 września 2014 21:14
kasia63

Asik - no niech Ci będzie -powiedzmy,że są ,tyle że o tych chlubnych wyjątkach mało się słyszy....

Musze przyznac racje, w  mojej agencji tez jest wszystko okey,
jestem bardzo zadowolona