Praca u rodziny czy w domu opieki?

04 września 2015 09:45 / 4 osobom podoba się ten post
Nie udawać że język sie umie lepiej niż się umie
Lepiej przyznać - słabo ale uczę się intensywnie
Przyznać zarówno przed firmą,jak i przed pdp i jego rodziną.
I to,zanim się zorientują,że z językiem słabiutko;)
05 września 2015 08:17
Widze ze z Panstwa strony napotykam sie tylko na krytyke,a myslalem ze ktos mi tylko doradzi jak to jest pierwsy raz przy opiece chorej osoby w Niemczech i poda mi jakies wskazowki
05 września 2015 08:25 / 7 osobom podoba się ten post
zbiigniew2

Widze ze z Panstwa strony napotykam sie tylko na krytyke,a myslalem ze ktos mi tylko doradzi jak to jest pierwsy raz przy opiece chorej osoby w Niemczech i poda mi jakies wskazowki

A ja widzę, że oczekujesz na tym forum gotowego miejsca do pracy. Oczekujesz zaproszenia w stylu ,,przyjeżdzaj-jest robota" Całe to forum to jedna wielka wskazówka jak znależć pracę w Niemczech, jak jej szukać, na co zwracać uwagę przy wyborze firm i podopiecznych i mnóstwo jeszcze innych wiadomości.
W dotychczasowych postach w tym wątku masz tyle rad, że powinno Ci to juz pozwolic na chłodną ocenę swoich mozliwości i podjęcie decyzji.
05 września 2015 08:30 / 2 osobom podoba się ten post
Wyjazd to jest trudna decyzja, trzeba mieć w sobie coś z obierzyświata:)mam koleżankę, która jedzie już 3 lata, nędznie jej się wiedzie finansowo, język spokojnie, w liceum, na studiach, w szkole opiekuna medycznego obecnie na 4z plusem, ale ona nie da rady. No ma stracha,że hej, do tego bardzo rodzinna , przylepa trochę momo 47 lat:)
05 września 2015 09:15 / 7 osobom podoba się ten post
zbiigniew2

Widze ze z Panstwa strony napotykam sie tylko na krytyke,a myslalem ze ktos mi tylko doradzi jak to jest pierwsy raz przy opiece chorej osoby w Niemczech i poda mi jakies wskazowki

A Tobie co????To my się tu dwoimy i troimy a Ty się jak smarkula obrażasz????Weź wyluzuj!!Odrobina krytyki słusznie Ci sie należy, bo sorki ,ale troszkę się certolisz i oczekujesz tzw.gotowca.A to nie ma tak-każdy z nas kiedys był ten 1x na wyjeździe.Inaczej jednak to przeżywają kobiety inaczej faceci,wiadomo:)My to bardziej emocjonalnie,facet jest zadaniowcem-przynajmniej tak wynika z badan wszelakich-jedzie,robi co nalezy do obowiązków i nie analizuje każdej godziny :):):)Zresztą,zwróc uwage czytając lekture forum ,nasi panowie rzadko sie żalą,nie dlatego że im w robocie tak łątwo,lekko i przyjemnie ,tylko dlatego własnie, że facet tak nie umie.My sie wyżalamy za nich i za siebie:)Po drugie,jak chcesz się przekonac to musisz się odważyć na ten pierwszy wyjazd-nasze rady w sumie pozyteczne i tak niewiele wniosą-to trzeba na własnej skórze.Bo przecież nie masz pojęcia jeszcze, czy to w ogole Twoja bajka -Opiekunkowo  
05 września 2015 09:16 / 2 osobom podoba się ten post
Ok ale oni tylko "podziekowali" jej za prace.Do wyrzucania to jeszcze daleka droga.
05 września 2015 09:21 / 11 osobom podoba się ten post
zbiigniew2

Widze ze z Panstwa strony napotykam sie tylko na krytyke,a myslalem ze ktos mi tylko doradzi jak to jest pierwsy raz przy opiece chorej osoby w Niemczech i poda mi jakies wskazowki

Przeczytałam wszystkie wskazówki , rady jakich Ci tu udzielono : wszystko co Ci napisano to prawda , sam musisz podjąc decyzję , bo wiesz na co Cie stać .
Zbigniewie z numerem drugim , czy Ty chcesz rad , czy na tacy podane z gwarancją , że jak będzie coś nie tak to osoba radząca weźmie za te rady odpowiedzialność ? Wal prosto z mostu tym co Ci radzą : " w razie jak mi się nie powiedzie to ty , czy ty musisz mi pomóc , bo jak nie to do sądu zapodam !!! "
Każdy z nas kiedyś zaczynał , większość z nas miała ciężko , ale przeżyliśmy , pracujemy a i tak możemy trafić ch...oinkowo !!!
 Musisz wiedzieć , że nawet z najlepszym językiem możemy trafić w bagno . Mam najlepszy , jeszcze świeży przykład : koleżankę przeraziła praca przy PEG-u ( sonda ) i , odmówiła wykonywania obsługi powyższego i jeszcze tego samego dnia , wieczorem została " wyproszona " z domu PDP-go i czekała na taxi , które zawiozło ją do hotelu , ale w tym już pomogła polsak agencja i niemiecki koordynator . Język dziewczyna ma bardzo dobry , ale i tak wylądowała na ulicy !
I jakich rad Ty jeszcze oczekujesz ? nikt Ci nie może zapewnić , że zawsze będzie git . ......Ode mnie : przycisnęło , poszłam na żywioł , przeżyłam gehennę , ale żyję , mam się dobrze , rany się zabliźniają ( do tej pory ) . O ! i jeszcze jak dobrze wyglądam ! spasłam się , że ho, ho , ho !
05 września 2015 09:23 / 2 osobom podoba się ten post
A co tu mozna interpretowac ?
Nie spelniala oczekiwan rodziny,bo cos tam ktos zatail wiec podziekowali jej za prace.
Jak sie kogos wyrzuca to za szmaty i wonnnnnn  
Suptelna roznica 
05 września 2015 09:27 / 12 osobom podoba się ten post
Zbigniew -ja to widze jedzcze tak.Pojechala znajoma do domu opieki i sie Tobie spodobało,bo daje rade i zarabia euaski i wymysliłes sobie ,że Ty też.Nie piszesz kompletnie nic o swoim doswiadczeniu w pracy z chorymi.Jesli je masz ,jakiekolwiek to juz duży plus ,jesli nie masz zupełnie to musisz się dobrze zastanowić czy sobie poradzisz babrając się np.2 tygdnie w gównach ...zmieniając niezliczone ilości pampersów,wysłuchujac przez kilka tygodni codzienie tych samych pytań itp,itdBo,nie ma co ukrywac -nie każdy się nadaje.Fakt,jest to praca o tyle wygodna ,że życie i mieszkanie nic Cię nie kosztuje,ale jest to tez swego rodzaju więzienie ,24 na dobę z chora ,najczęściej na demencję czy AL osobą,mówiąca w obcym języku,całe 2 godziny przerwy,czasem nieprzespane nocki,koniecznośc błyskawicznego dostosowania się do warunków i obyczajów panujących w danym domu,mega cierpliwość,umiejętnośc nie pokazywania swojej irytacji i nerwów,smutku.Jesli uważasz ,że posiadasz te wszystkie cechy -jedź i potem podziel się z nami swoim doświadczeniem świeżaka:):):)
05 września 2015 10:19 / 12 osobom podoba się ten post
Ja przez rok zastanawiałam się nad wyjazdem.Czytałam forum i rozmyślałam.Na szczęście budżet mi się "dopinał".
No i niedawno przeszłam chrzest bojowy w postaci opieki nad demencyjnym,89-letnim Tatą.
I teraz wydaje mi się ,że wiem na czym polega ta ciężka psychicznie i fizycznie praca.
W przyszłym tygodni-w imię ojca i syna-jadę."Niech się dzieje wola nieba."
i
05 września 2015 21:30 / 2 osobom podoba się ten post
pytajka

Ja przez rok zastanawiałam się nad wyjazdem.Czytałam forum i rozmyślałam.Na szczęście budżet mi się "dopinał".
No i niedawno przeszłam chrzest bojowy w postaci opieki nad demencyjnym,89-letnim Tatą.
I teraz wydaje mi się ,że wiem na czym polega ta ciężka psychicznie i fizycznie praca.
W przyszłym tygodni-w imię ojca i syna-jadę."Niech się dzieje wola nieba."
:niech zyje: i :strach przed noca:

z nia sie zawsze zgadzac trzeba (Zemsta  A.Fredro)
24 września 2015 15:45
No i ciekawe co u Pytajki.Wyjechała i ślad zaginął.A może po prostu neta nie ma.
03 października 2015 16:14
coz moge dodac ...w domu opieki na pewno trzeba szprechac dobrze, miec motor w w czterech literach i pamietac ze jesli weszles miedzy wrony no to krakaj tak jak one......
03 października 2015 16:15 / 1 osobie podoba się ten post
a w domach prywatnych mi sie wydaje ( zalezy jaka sztela ) jest troche spokojniej z wlasnego doswiadczenia wiem ze plus dla domow opieki to ze 8 godzin i do domu....a w prywatnych domach to 24 h....
 
 
03 października 2015 17:52 / 2 osobom podoba się ten post
Wszedłeś - jak miał daleko  a jak miał blisko to " weszłeś "