Jak minął dzień 2

23 sierpnia 2017 19:52 / 7 osobom podoba się ten post
ewa59

A komarów na zębach nie miałaś po tej przejażdżce ?  :lol3:

Na głowie to też kask od Harley - a miałam...
23 sierpnia 2017 19:55 / 6 osobom podoba się ten post
basiaim

Ten to wyglada jak "motorek" jego żony.., bo jego osobisty to jakiś taki "grubszy" mi sie wydawał...
23 sierpnia 2017 22:50 / 4 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Na głowie to też kask od Harley - a miałam... :lol2:

ŁOOO ale Ci zazdraszczam .Uwielbiam motory a już harley to ...chyba jeszcze tylko jedyne za czym moja glowa zawsze się skręci(czytaj mam miękie kolana jak widzę ten motor)
24 sierpnia 2017 11:22 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Dzień z grillem i przejażdżką Harley - em... Pan doktor psychiatrii (syn mojej pdp) chciał się pochwalić praktyką i powiózł mnie tam swoim motorem... Byłam odziana w pełny uniform też od Harley - a (jego żony), ciężkie to, ale później się z tego tylko cieszyłam... :lol2: Nie czułam się w pełni bezpieczna i przez pierwsze 500 m miałam mocno zamknięte oczy... :lol2: Później pomyślałam sobie, że głupio tak jechać i nic nie widzieć... To otworzyłam te oczęta i byłam bardzo zdziwiona, że nie widzę swojej duszy na ramieniu, a na pewno tam była... :lol2: Przejażdżka to jakieś 40 km... Fajnie było bo wszyscy się na nas gapili, a myślałam, że Harley to tylko w Polsce powód do dumy... :-) Pan doktor sprawdzał moja wytrzymałość bo choć miało być "po malutku" to ciał na prostych ile fabryka dała, no może nie całkiem... :lol2: Później powiedział, że jestem odważna... :lol2: Co on tam wie... na motor już więcej nie usiądę, choćby to i Harley był... :lol1:

Zazdroszczam,zazdroszczam takiej przejazdzki!!!!!!!!!!!!! Moj papinek mial motor to byly czasy i popatrz ile w tej pracy tyz przezyc jest,trza se bylo zdjecie przy tym motorze zrobic na pamiatke  Ja se pojade troche forumowym hahahaha 
24 sierpnia 2017 11:34 / 6 osobom podoba się ten post
Jak miałam jakieś 14 lat jeździłam na Javce u wujka ,na wiosce.Raz się wypuściłam za wioskę,motorek mi się przewrócił.Jechał pan milicjant i był tak miły ,że mi go pomógł podnieść:)Nie zapytał o prawko ani nic tylko czy ja od wujka Mirka bo to jakby jego motorek:)I jeszcze ,że w spodniach powinnam jeździć bo w spódnicy to niewygodnie:)He he Wtedy na drogach mało co ruchu było,zwłaszcza na tych wioskowych:)Fajne,dawne czasy:)
24 sierpnia 2017 14:11 / 8 osobom podoba się ten post
EwaR65

Zazdroszczam,zazdroszczam takiej przejazdzki!!!!!!!!!!!!! Moj papinek mial motor to byly czasy i popatrz ile w tej pracy tyz przezyc jest,trza se bylo zdjecie przy tym motorze zrobic na pamiatke :oklaski1: Ja se pojade troche forumowym hahahaha :lol3: :motor:

Ja to taki gatunek pieszy jestem i ta przejażdżka to mi to jeszcze bardziej uswiadomila... Wcale nie czułam się dobrze na tym motorze i jak musialam z powrotem (po oglądnięciu gabinetu pana doktora) na niego wsiąść to przemkneło mi przez głowę wyraźnie, że wolałabym jednak z buta wracać, ale czasu tyle nie było, a i buty od Harley-a 3 numery za duże...   Ja "nie popłynę wielkim autem" , czy czymś podobnym, bo to wyraźnie nie moja bajka... Ale zdjęcia mam, pani doktorowa nam zrobiła... Czekam na nie na mojej poczcie... Jak dotrą to oczywiście zamieszczę...
24 sierpnia 2017 14:22 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Jak miałam jakieś 14 lat jeździłam na Javce u wujka ,na wiosce.Raz się wypuściłam za wioskę,motorek mi się przewrócił.Jechał pan milicjant i był tak miły ,że mi go pomógł podnieść:)Nie zapytał o prawko ani nic tylko czy ja od wujka Mirka bo to jakby jego motorek:)I jeszcze ,że w spodniach powinnam jeździć bo w spódnicy to niewygodnie:)He he Wtedy na drogach mało co ruchu było,zwłaszcza na tych wioskowych:)Fajne,dawne czasy:)

Wszystko tak było Kasia jak piszesz... I koń ciągnął wóz z sianem, na którym spał pijany woźnica ... i umiał trafić do domu... , a teraz to nie do pomyślenia... Ale do takich jazd na Javce to osobiście nigdy się nie rwałam... A moja córuś, która jest dobry kierowca i lubi na gaz nacisnąć to tak toskomentowała : - No wiesz mamo..., w życiu bym na motor nie wsiadła... w genach ma ... po mamusi...
25 sierpnia 2017 15:55 / 5 osobom podoba się ten post
EwaR65

Zazdroszczam,zazdroszczam takiej przejazdzki!!!!!!!!!!!!! Moj papinek mial motor to byly czasy i popatrz ile w tej pracy tyz przezyc jest,trza se bylo zdjecie przy tym motorze zrobic na pamiatke :oklaski1: Ja se pojade troche forumowym hahahaha :lol3: :motor:

Zdjęcia dotarły.., ale niestety nie zamieszczę bo lapek informuje mnie, że ciężar pliku jest niepoprawny...
Zrobione,
           
25 sierpnia 2017 17:06 / 9 osobom podoba się ten post
U mnie nudno i spokojnie. W kółko to samo. Ale już widać światło w tunelu. Do powrotu mam jeszcze 5 dni. Te ostatnie dni się wloką okrutnie ale dotrwam jakoś Referencje już mam, terminy poustawiane, nic tylko czekać cierpliwie. No i najgorsze - pakowanie walizki. Może się zmieszczę.
25 sierpnia 2017 17:34 / 6 osobom podoba się ten post
A Ja dzisiaj ; sprzątanie, pucowanie, układanie, pranie, prasowanie, gotowanie, ,,, Pani Mop jestem hi, hii
Tak u '' Niemców' się ciężko pracuje,,,,,, .,,,,,, trochę żartuję po kolacji  odpoczynek ,,,
25 sierpnia 2017 17:42 / 7 osobom podoba się ten post
Dzień miałam do kitu , pod koniec września pewnie zaliczę szpital bo po przebytej Boreliozie coś tam ze stawem kolanowy mi się dzieje. Ann też jak słyszy o urlopie to wpada w histerie,  znacie to z autopsji  tylko że ona ma cały tabun ludzi którzy się nią zajmują i moja obecność nie jest konieczna , ale jak królewnie jednego podwładnego zabraknie to strach się bać . Zaczęła teatr odstawiać , udawała że się przewraca oczywiście na ścianę żeby nie upaść i takie tam . Normalnie mnie to nie rusza ale dziś humoru na takie gierki nie miałam , potraktowałam ją trochę za ostro i teraz mam wyrzuty sumienia, wreszcie to mam płacone za znoszenie jej kaprysów i nie powinnam jej wygarniać. Trudno ,ma początki demencji więc będzie obrażona ale nie będzie wiedziała za co. Nie wiem sama ale odkąd tu jestem to ciągle się mnie coś czepia, tyle lat byłam zdrowa jak rydz , pilnuje wszelkich terminów badań a i tak ciągle coś. No nic muszę zadzwonić do mojej córki i wyżale się , Mania mnie zaraz zdrowo opieprzy za miałczenie i postawi do pionu. 
25 sierpnia 2017 18:31 / 3 osobom podoba się ten post
A u mnie atrakcje od samego rana.Wchodzę do pokoju Pdp ,a ona cała we krwi.Ale coś mi nie pasuje ,bo smród niemożliwy.Gówno króluje w całym łóżku.Wymazana cała babcia i wszystko w zasięgu ręki.Narobiła w nocy ,swędziało ją i tak drapiąc się wygrzebywała i nieświadomie się wysmarowała i cały bet.Stres dla Pdp,aż płakała.Musiałam ją uspokoić ,że nic się nie stało ,że bywa tak czasami.Cały dzień smutna była.Teraz już spokojnie śpi.
25 sierpnia 2017 18:51 / 3 osobom podoba się ten post
Dobrze, że po kolacji jestem Tereniu, ha, haa
25 sierpnia 2017 19:54 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

A u mnie atrakcje od samego rana.Wchodzę do pokoju Pdp ,a ona cała we krwi.Ale coś mi nie pasuje ,bo smród niemożliwy.Gówno króluje w całym łóżku.Wymazana cała babcia i wszystko w zasięgu ręki.Narobiła w nocy ,swędziało ją i tak drapiąc się wygrzebywała i nieświadomie się wysmarowała i cały bet.Stres dla Pdp,aż płakała.Musiałam ją uspokoić ,że nic się nie stało ,że bywa tak czasami.Cały dzień smutna była.Teraz już spokojnie śpi.

Smierdzacy dzien! Wisz ty co moze pampersy na noc trza zakladac ale to tyz nie pomoze. Tys miala tam sprzatania wspolczuje kobito nie lubie gownianych dni
25 sierpnia 2017 19:56 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Zdjęcia dotarły.., ale niestety nie zamieszczę bo lapek informuje mnie, że ciężar pliku jest niepoprawny... :-(
Zrobione,
           

Tos poszalala i jeszcze ubranie idealnie krojone na ciebie!!!