Nieocenione Opiekunki

18 listopada 2018 14:35 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Czy większy szacunek, nie wiem. Wszystko zależy na kogo trafimy. Nie powinnyśmy pracować poza krajem, ale rzeczywistość mnie zmusiła. Najpierw jechałam spłacić długi, teraz zachciało mi się remontu. Jedynym plusem dla mnie jest wypłata. Teraz cieszę się, że wracam do rodziny. :przytula:

Ela, wracasz do rodziny na stałe? Pewnie, że najlepiej byłoby pracować w kraju i zarabiać tyle co w Niemczech. Ale wiemy jak jest. Pozdrawiam 
19 listopada 2018 14:35 / 1 osobie podoba się ten post
A jutro na blogu opowiem, co robię, by przeciwdziałać "jesiennej chandrze". A Wy, co robicie? Pozdrawiam
20 listopada 2018 19:33 / 1 osobie podoba się ten post
Już jest na blogu nowy wpis o "moim minimum", które robię w ciągu dnia, które pomaga mi w pracy i jesienią. Pozdrawiam

Podaję link http://nieocenioneopiekunki.com/naprzeciw-jesiennej-chandrze-o-moim-minimum-cz-1-2/
21 listopada 2018 13:36 / 2 osobom podoba się ten post
Ruch bardzo pomaga w zapobieganiu chandrze i pesymizmowi. Również staram się praktykować- przynajmnmiej dwa razy w tygodniu gimnastyka. Poprawia się krążenie, wydzielają hormony szczęścia i uśmiech sam pojawia się na buzi. Staram się również codziennie jeść porcję warzyw, owoców.
Dodatkowo w okresie jesiennym ja bardzo lubię napój, który sobie przyrządzam kilka razy w tygodniu, na wieczór, tzw. złote mleko. Jest to napój rozgrzewający, który działa również przeciwinfekcyjnie, wzmacnia odporność, ( ważne w okresie jesiennym),  oczyszcza wątrobę, uspokaja i pomaga w zasypianiu 
Mój przepis na złote mleko:
-szklanka mleka (może być zwykłe albo roślinne, jak ktoś nie toleruje laktozy),
-łyżeczka kurkumy,
-szczypta czarnego pieprzu,
-szczypta pieprzu kajeńskiego,
-kawałeczek tartego imbiru albo pół łyżeczki w proszku,
- połowa łyżeczki cynamonu,
- łyżeczka miodu.
 
Mleko wlewam do rondelka, podgrzewam na wolnym ogniu, dodaję wszystkie przyprawy, mieszam, a jak mleko będzie ciepłe, ale niegorące (miód straci właściwości zdrowotne), dodaję miód.
Wszystko mieszam aż połączy się w jednolitą konsystencję. Jeszcze ciepłe wypijam. Złote mleko zawdzięcza swoją nazwę kurkumie, która zabarwia napój na piękny, energetyczny, żółty kolor--> takie przeciwieństwo jesiennej szarugi. Spróbujcie, smacznego!
  
 
 
 
23 listopada 2018 20:58 / 1 osobie podoba się ten post
Zawsze można spróbować :)
25 listopada 2018 16:59
To znowu ja. :)

Przytaczam dwa komentarze do ostatniego wpisu na blogu o jesiennej chandrze i moim minimum. Komentarz młodej mamy Joasi:

"Moje minimum – codzienny spacer z synkiem ! Rok temu, gdy już wróciliśmy ze szpitala zaczęliśmy wychodzić razem, codziennie, niezależnie od pogody. Tak nam zostało do tej pory, bardzo rzadko zdarza się żebyśmy nie wyszli(łącznie 4 dni ). Dzięki temu Antek nie choruje, i zdecydowanie lepiej nam się funkcjonuje. Jesienna chandra ? Nie dla mnie:)"
25 listopada 2018 17:01 / 1 osobie podoba się ten post
oraz komentarz Madzi:
"Moje minimum, to codzienne poranne ćwiczenia, nauka języka angielskiego, tak jak mi radziłaś codziennie chociaż 10-15 min i oczywiście przeciw jesiennej chandrze obowiązkowo kąpiel w solach MM z olejkami, ćwiczenia, nauka, relaks.smile". 

Pozdrawiam niedzielnie smile
27 listopada 2018 07:00
Skąd bierze się moje bieganie, blogowanie, działanie, poznawanie nowego? O tym piszę w drugiej części wpisu o "moim minimum".:). Zapraszam

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/naprzeciw-jesiennej-chandrze-o-moim-minimum-cz-2/
 
 
 
29 listopada 2018 09:58 / 1 osobie podoba się ten post
krymas148

Ela, wracasz do rodziny na stałe? Pewnie, że najlepiej byłoby pracować w kraju i zarabiać tyle co w Niemczech. Ale wiemy jak jest. Pozdrawiam 

Jeszcze nie, ale bym chciała zrobić sobie przerwę, może za dwa lata. Czytam wasze plusy i po zastanowieniu też dodam znajomości w Niemczech. Mam dwie bardzo dobre koleżanki, prawdziwa przyjaźń. Jak coś się stanie w Niemczech to zawsze mam pomoc i dach nad głową.
29 listopada 2018 16:40 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Jeszcze nie, ale bym chciała zrobić sobie przerwę, może za dwa lata. Czytam wasze plusy i po zastanowieniu też dodam znajomości w Niemczech. Mam dwie bardzo dobre koleżanki, prawdziwa przyjaźń. Jak coś się stanie w Niemczech to zawsze mam pomoc i dach nad głową.

Masz na myśi przerwę od opieki? Kawał czasu
29 listopada 2018 17:29 / 1 osobie podoba się ten post
ela.p

Jeszcze nie, ale bym chciała zrobić sobie przerwę, może za dwa lata. Czytam wasze plusy i po zastanowieniu też dodam znajomości w Niemczech. Mam dwie bardzo dobre koleżanki, prawdziwa przyjaźń. Jak coś się stanie w Niemczech to zawsze mam pomoc i dach nad głową.

Elu, te koleżanki to Niemki, czy Polki, które mieszkają w Niemczech, jak mogę zapytać. :) Pozdrawiam
29 listopada 2018 17:40 / 3 osobom podoba się ten post
Myślę, że Polki, Niemcy nie lubią płacić za pobyt osoby obcej pod ich dachem, chyba że mają z tego jakieś korzyści(czasami zdarzają się wyjątki od reguły ale raczej to utopia).
29 listopada 2018 19:54 / 1 osobie podoba się ten post
Zobaczymy, co Ela nam odpisze. Myślę jednak, że możliwa jest znajomość między Polką a Niemką. :)
30 listopada 2018 16:41 / 1 osobie podoba się ten post
krymas148

Elu, te koleżanki to Niemki, czy Polki, które mieszkają w Niemczech, jak mogę zapytać. :) Pozdrawiam

To są Polki, jedną spotkałam na spacerze, drugą w sklepie.  Nie mam niemieckich przyjaciółek, aż tak dobrze nie znam niemieckiego. To są moje towarzyszki niedoli za granicą.
01 grudnia 2018 17:53 / 2 osobom podoba się ten post
ela.p

To są Polki, jedną spotkałam na spacerze, drugą w sklepie.  Nie mam niemieckich przyjaciółek, aż tak dobrze nie znam niemieckiego. To są moje towarzyszki niedoli za granicą. :przytula:

No i fajnie. Jednak Polki to Polki. Ja mam też w Niemczech i też Polki. Ale koleżanka Polka, która mieszka w Niemczech na stałe, spotyka się ze znajomymi Niemkami z pracy. :)