Nieocenione Opiekunki

28 grudnia 2018 12:02 / 2 osobom podoba się ten post
krymas148

Tak to ciężka praca, w tym wypadku fizyczna i psychiczna. Moja koleżanka pracowała u młodej dziewczyny chorej na anoreksję. Chora używała takiej piszczącej zabawki, gdy potrzebowała pomocy. Koleżanka pracowała tam ponad rok, dłużej niż inne opiekunki. Ale przeliczyła się ta moja koleżanka sama ze swoim zdrowiem. Nie odeszła w porę i sama zachorowała na depresję. Widok szczuplutkiej dziewczyny, chęć pomocy, której młoda nie przyjmowała i ta piszcząca zabawka wykończyły moją koleżankę. 

Okragly rok bez zmiany? Ona pracowala dzien i noc 7/24? Firmy celowo maja krotkie wyjazdy bo wiedza, ze musimy odpoczac psychicznie. Pracujemy w systemie 1,5, 2 miesiace na miesiac przerwy, by nie dostac korby.. Po powrocie spie polsnem az sie przestawie na spokojny sen. Wydaje mi sie, ze jestem w domu seniorki. Nie wyobrazam sobie roku poza domem bez rodziny, sama rozlaka daje w kosc co dopiero praca ze schorowanym
30 grudnia 2018 11:00 / 2 osobom podoba się ten post
monika.s

Okragly rok bez zmiany? Ona pracowala dzien i noc 7/24? Firmy celowo maja krotkie wyjazdy bo wiedza, ze musimy odpoczac psychicznie. Pracujemy w systemie 1,5, 2 miesiace na miesiac przerwy, by nie dostac korby.. Po powrocie spie polsnem az sie przestawie na spokojny sen. Wydaje mi sie, ze jestem w domu seniorki. Nie wyobrazam sobie roku poza domem bez rodziny, sama rozlaka daje w kosc co dopiero praca ze schorowanym

Cos jest na rzeczy z tym "półsnem". Ja nie potrafię w DE spać tak jak w domu i może dlatego jak wracam do PL to leniuchuję na maxa. Organizm dopomina się o swoje. 
30 grudnia 2018 13:15 / 1 osobie podoba się ten post
mikser

Prezentów pod choinką krymas. :wystawia jezyk: :prezenty_swiateczne:

Dziękuję Mikser. Prezenty były. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku. :) Pozdrawiam
30 grudnia 2018 13:23 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Trzeba być życzliwym, lżej się żyje i nie ma problemu z żółcią :-) . Można sobie wypracować taki stopień wyższości, że zazdrość jest uczuciem obcym . 

Zaciekawił mnie też ten stopień wyższości, o którym piszesz. Czy chodzi tu o postawienie granicy, na co możemy sobie pozwolić, a na co nie oraz o to, że jak my dajemy sobie radę w trudnych sytuacjach, konfliktowych to jesteśmy pewniejsi siebie? O czym myslałaś? 
30 grudnia 2018 13:27 / 2 osobom podoba się ten post
monika.s

Okragly rok bez zmiany? Ona pracowala dzien i noc 7/24? Firmy celowo maja krotkie wyjazdy bo wiedza, ze musimy odpoczac psychicznie. Pracujemy w systemie 1,5, 2 miesiace na miesiac przerwy, by nie dostac korby.. Po powrocie spie polsnem az sie przestawie na spokojny sen. Wydaje mi sie, ze jestem w domu seniorki. Nie wyobrazam sobie roku poza domem bez rodziny, sama rozlaka daje w kosc co dopiero praca ze schorowanym

Koleżanka, o której piszę miała dyżury 12 godzinne. Po 12 godzinach szła do domu, bo miała wynajęte mieszkanie. Ale przeceniła swoje siły i zdrowie. Powinna wcześniej zrezygnować, inne tak zrobiły. Myślala, że da radę. 
Nieraz trzeba sobie odpuścić.
31 grudnia 2018 12:54 / 2 osobom podoba się ten post
Nie wiem, czy będę robić Postanowienia Noworoczne. Za to wiem, że rok 2019 będzie dla mnie, pod pewnym względem, rokiem przełomowym. O tym na blogu.

Dziekuję Wam, że byliście ze mną przez ten rok. Doceniam to bardzo. Świętuję pracując. Życzę Wam bardzo Dobrego Nowego Roku. Niech Wam się darzy ... .

Podaję link do najnowszego wpisu na blogu: http://nieocenioneopiekunki.com/podsumowujac/

Do zobaczenia w Nowym Roku.:)
31 grudnia 2018 14:15 / 4 osobom podoba się ten post
krymas148

Nie wiem, czy będę robić Postanowienia Noworoczne. Za to wiem, że rok 2019 będzie dla mnie, pod pewnym względem, rokiem przełomowym. O tym na blogu.

Dziekuję Wam, że byliście ze mną przez ten rok. Doceniam to bardzo. Świętuję pracując. Życzę Wam bardzo Dobrego Nowego Roku. Niech Wam się darzy ... .

Podaję link do najnowszego wpisu na blogu: http://nieocenioneopiekunki.com/podsumowujac/

Do zobaczenia w Nowym Roku.:)

Przeczytałam i widzę, że obie w przyszłym roku kończymy pięćdziesiąt lat. Mam podobne przemyślenia jak ty, mogłabym się po twoim postem się podpisać.
Chcę tylko dodać, że z koleżankami stwierdzamy, że należy dbać o swój świat i ludzi wokół. Spotykamy się, robimy fajne rzeczy (ostatnio, pod wpływem wizyty u ortopedy jednej z nas zaczęłyśmy regularnie spotykać się na basenie- oprócz przyjemności dbanie o kręgosłup). Robimy jak najwięcej dla siebie. Czasem lenistwo chce wziąć górę, ale jak już się gdzieś umówimy, to zawsze jest fajnie, choć niekoniecznie zgodnie z planem- i to też jest ok. Czasem kogoś trzeba pociągnąć za uszy (bo ludzie mają problemy i zapadają się w sobie) i gdzieś wyciągnąć. Bywa to na chwilę, a bywa, że i początek czegoś nowego (po takim spotkaniu koleżanka w końcu układa sprawy z córką, a ja znów rysuję). Nie są to może wielkie sprawy, ale sprawiają przyjemność i dają nam kopa.
Te pół wieku (któraś stwierdziła, że to absurdalne, pięćdziesiąt lepiej jakby brzmi) to jakaś abstrakcja, ale dla mnie to teraz fajny czas.
31 grudnia 2018 15:52 / 2 osobom podoba się ten post
krymas148

Nie wiem, czy będę robić Postanowienia Noworoczne. Za to wiem, że rok 2019 będzie dla mnie, pod pewnym względem, rokiem przełomowym. O tym na blogu.

Dziekuję Wam, że byliście ze mną przez ten rok. Doceniam to bardzo. Świętuję pracując. Życzę Wam bardzo Dobrego Nowego Roku. Niech Wam się darzy ... .

Podaję link do najnowszego wpisu na blogu: http://nieocenioneopiekunki.com/podsumowujac/

Do zobaczenia w Nowym Roku.:)

Przeczytałam, ja urodziłam się kilka lat później od Ciebie, ale nie jest to duża różnica, cenie w ludziach podobne wartości, mam bardzo zbieżne z Tobą spostrzeżenia, i bardzo podoba mi się to co piszesz,fajnie się czyta,daje też do myślenia, dziękuję, i życzę wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym 2019 roku,przede wszystkim zdrowia, oraz zadowolenia z siebie,i z tego co robisz, ale to już chyba masz,więc tak trzymaj! 
03 stycznia 2019 11:01 / 1 osobie podoba się ten post
krymas148

Dziękuję Mikser. Prezenty były. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku. :) Pozdrawiam

Wzajemnie.
03 stycznia 2019 11:06 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Przeczytałam i widzę, że obie w przyszłym roku kończymy pięćdziesiąt lat. Mam podobne przemyślenia jak ty, mogłabym się po twoim postem się podpisać.
Chcę tylko dodać, że z koleżankami stwierdzamy, że należy dbać o swój świat i ludzi wokół. Spotykamy się, robimy fajne rzeczy (ostatnio, pod wpływem wizyty u ortopedy jednej z nas zaczęłyśmy regularnie spotykać się na basenie- oprócz przyjemności dbanie o kręgosłup). Robimy jak najwięcej dla siebie. Czasem lenistwo chce wziąć górę, ale jak już się gdzieś umówimy, to zawsze jest fajnie, choć niekoniecznie zgodnie z planem- i to też jest ok. Czasem kogoś trzeba pociągnąć za uszy (bo ludzie mają problemy i zapadają się w sobie) i gdzieś wyciągnąć. Bywa to na chwilę, a bywa, że i początek czegoś nowego (po takim spotkaniu koleżanka w końcu układa sprawy z córką, a ja znów rysuję). Nie są to może wielkie sprawy, ale sprawiają przyjemność i dają nam kopa.
Te pół wieku (któraś stwierdziła, że to absurdalne, pięćdziesiąt lepiej jakby brzmi) to jakaś abstrakcja, ale dla mnie to teraz fajny czas.

Z kobietą jest jak z winem, im starsza.. tym lepsza.
03 stycznia 2019 14:33 / 7 osobom podoba się ten post
Werska

Przeczytałam i widzę, że obie w przyszłym roku kończymy pięćdziesiąt lat. Mam podobne przemyślenia jak ty, mogłabym się po twoim postem się podpisać.
Chcę tylko dodać, że z koleżankami stwierdzamy, że należy dbać o swój świat i ludzi wokół. Spotykamy się, robimy fajne rzeczy (ostatnio, pod wpływem wizyty u ortopedy jednej z nas zaczęłyśmy regularnie spotykać się na basenie- oprócz przyjemności dbanie o kręgosłup). Robimy jak najwięcej dla siebie. Czasem lenistwo chce wziąć górę, ale jak już się gdzieś umówimy, to zawsze jest fajnie, choć niekoniecznie zgodnie z planem- i to też jest ok. Czasem kogoś trzeba pociągnąć za uszy (bo ludzie mają problemy i zapadają się w sobie) i gdzieś wyciągnąć. Bywa to na chwilę, a bywa, że i początek czegoś nowego (po takim spotkaniu koleżanka w końcu układa sprawy z córką, a ja znów rysuję). Nie są to może wielkie sprawy, ale sprawiają przyjemność i dają nam kopa.
Te pół wieku (któraś stwierdziła, że to absurdalne, pięćdziesiąt lepiej jakby brzmi) to jakaś abstrakcja, ale dla mnie to teraz fajny czas.

Wiek około pięćdziesiątki to dobry wiek. Czy w tą , czy w tą mańkę. Człowiek jeszcze nie szpetny ale już wie czego nie chce...
03 stycznia 2019 17:19 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Wiek około pięćdziesiątki to dobry wiek. Czy w tą , czy w tą mańkę. Człowiek jeszcze nie szpetny ale już wie czego nie chce...

Ubawiłaś mnie tym "Człowiek jeszcze nie szpetny ale już wie czego nie chce..." spodobało mi się 
04 stycznia 2019 16:04 / 3 osobom podoba się ten post
krymas148

Koleżanka, o której piszę miała dyżury 12 godzinne. Po 12 godzinach szła do domu, bo miała wynajęte mieszkanie. Ale przeceniła swoje siły i zdrowie. Powinna wcześniej zrezygnować, inne tak zrobiły. Myślala, że da radę. 
Nieraz trzeba sobie odpuścić.

Szkoda dziewczyny
06 stycznia 2019 12:11
Werska

Przeczytałam i widzę, że obie w przyszłym roku kończymy pięćdziesiąt lat. Mam podobne przemyślenia jak ty, mogłabym się po twoim postem się podpisać.
Chcę tylko dodać, że z koleżankami stwierdzamy, że należy dbać o swój świat i ludzi wokół. Spotykamy się, robimy fajne rzeczy (ostatnio, pod wpływem wizyty u ortopedy jednej z nas zaczęłyśmy regularnie spotykać się na basenie- oprócz przyjemności dbanie o kręgosłup). Robimy jak najwięcej dla siebie. Czasem lenistwo chce wziąć górę, ale jak już się gdzieś umówimy, to zawsze jest fajnie, choć niekoniecznie zgodnie z planem- i to też jest ok. Czasem kogoś trzeba pociągnąć za uszy (bo ludzie mają problemy i zapadają się w sobie) i gdzieś wyciągnąć. Bywa to na chwilę, a bywa, że i początek czegoś nowego (po takim spotkaniu koleżanka w końcu układa sprawy z córką, a ja znów rysuję). Nie są to może wielkie sprawy, ale sprawiają przyjemność i dają nam kopa.
Te pół wieku (któraś stwierdziła, że to absurdalne, pięćdziesiąt lepiej jakby brzmi) to jakaś abstrakcja, ale dla mnie to teraz fajny czas.

Werska, energia płynie z Twojego posta. Fajne to i fajnie, że powróciłaś do rysowania. Jak chcesz świętować 50-tkę? Hucznie czy nastrojowo czy w ogóle? :) Ja się zastanawiam :)
06 stycznia 2019 12:12 / 1 osobie podoba się ten post
mikser

Z kobietą jest jak z winem, im starsza.. tym lepsza. :tak:

Naprawdę? ! A faceci to wiedzą? :)