Nieocenione Opiekunki

06 stycznia 2019 12:14
marta74

Przeczytałam, ja urodziłam się kilka lat później od Ciebie, ale nie jest to duża różnica, cenie w ludziach podobne wartości, mam bardzo zbieżne z Tobą spostrzeżenia, i bardzo podoba mi się to co piszesz,fajnie się czyta,daje też do myślenia, dziękuję, i życzę wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym 2019 roku,przede wszystkim zdrowia, oraz zadowolenia z siebie,i z tego co robisz, ale to już chyba masz,więc tak trzymaj! :kwiatek dla ciebie:

Wszystkiego Dobrego. Dzięki :)
06 stycznia 2019 12:15 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ubawiłaś mnie tym "Człowiek jeszcze nie szpetny ale już wie czego nie chce..." spodobało mi się :lol1:

O to to. Też mi się podoba :)
06 stycznia 2019 12:17 / 1 osobie podoba się ten post
monika.s

Szkoda dziewczyny:-(

Wyszła z depresji i wyciągnęła lekcję na przyszłość: dbania o siebie i swoje zdrowie.
06 stycznia 2019 12:23 / 1 osobie podoba się ten post
Nastapił czas postanowień noworocznych. Planuję bardziej swoje działania na ten rok niż postanawiam. I nie dlatego, by odnieść sukces, zrobić karierę, zdobyć jak najwięcej czytelników, ale po to, by zachować spokój. Spokój, który mam w sobie. Doświadczam życia w spokoju wewnętrznym. Fajne uczucie. Naprawdę.

Czy możliwe jest, aby pracując z osobami niepełnosprawnymi, chorymi i starszymi mieć spokój w sobie?
O moim spokoju słów kilka ...

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/

06 stycznia 2019 18:29 / 1 osobie podoba się ten post
krymas148

Werska, energia płynie z Twojego posta. Fajne to i fajnie, że powróciłaś do rysowania. Jak chcesz świętować 50-tkę? Hucznie czy nastrojowo czy w ogóle? :) Ja się zastanawiam :)

Nie jakoś hucznie, ale z rodziną. 02 stycznia pierwsza z nas tę pięćdziesiątkę miała. Rozmawiałyśmy, co w związku z tym chcemy. Ja nic, poza to, co się dzieje- fajni ludzie wokół, sprawy idą do przodu, zdrowie ok. Do pracy się nie chce jechać, ale też nie tak strasznie- w to samo miejsce.
08 stycznia 2019 08:51
Werska

Nie jakoś hucznie, ale z rodziną. 02 stycznia pierwsza z nas tę pięćdziesiątkę miała. Rozmawiałyśmy, co w związku z tym chcemy. Ja nic, poza to, co się dzieje- fajni ludzie wokół, sprawy idą do przodu, zdrowie ok. Do pracy się nie chce jechać, ale też nie tak strasznie- w to samo miejsce.

Ja się jeszcze zastanawiam. Czy z rodziną, która się już bardzo powiększyła, bo siostry i bracia mają dzieci, a te dzieci mają dzieci? Czy kameralnie? A czy w ogóle? :)
08 stycznia 2019 08:52
Co wpływa na mój spokój wewnetrzny? Cztery główne czynniki . O tym dzisiaj na blogu.

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/co-daje-mi-spokoj/
08 stycznia 2019 10:28 / 1 osobie podoba się ten post
krymas148

Ja się jeszcze zastanawiam. Czy z rodziną, która się już bardzo powiększyła, bo siostry i bracia mają dzieci, a te dzieci mają dzieci? Czy kameralnie? A czy w ogóle? :)

Moje urodziny w tym roku w niedzielę, w sezonie "grillowym", wg. tego, co się dzieje będę w Polsce- to jak zwykle- grill zapewne. W tym samym gronie. Jedyne co, to może nad prezentem się zastanowię, bo i tak będzie. A ostatnio jakby "wbrew' moim działaniom- byle jakie kubki mam, ale zmieniam na białe i już zaczęłam, to dostałam słodkie w serduszka- pastelowe. Zwłaszcza moim facetom pasują... Albo kiedyś- się złożyli na 12 tujek do ogrodu, bo im wyglądało, że pasują wzdłuż płota. Nam niekoniecznie, część rozdaliśmy.  Mam fajną rodzinę, bliską sobie, dużą, ale czasem lubi się wtrącać- z dobrego serca oczywiście. To chyba w tym roku w odpowiednim czasie zacznę napomykać, co by mi się podobało. Powinni uwzględnić
11 stycznia 2019 08:27 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Moje urodziny w tym roku w niedzielę, w sezonie "grillowym", wg. tego, co się dzieje będę w Polsce- to jak zwykle- grill zapewne. W tym samym gronie. Jedyne co, to może nad prezentem się zastanowię, bo i tak będzie. A ostatnio jakby "wbrew' moim działaniom- byle jakie kubki mam, ale zmieniam na białe i już zaczęłam, to dostałam słodkie w serduszka- pastelowe. Zwłaszcza moim facetom pasują... Albo kiedyś- się złożyli na 12 tujek do ogrodu, bo im wyglądało, że pasują wzdłuż płota. Nam niekoniecznie, część rozdaliśmy.  Mam fajną rodzinę, bliską sobie, dużą, ale czasem lubi się wtrącać- z dobrego serca oczywiście. To chyba w tym roku w odpowiednim czasie zacznę napomykać, co by mi się podobało. Powinni uwzględnić:-)

Moje urodziny mogą zacząć sezon grillowy. Też tą opcję rozważałam. :). Nawet zapowiedziałam firmie, że chcę wolne.:) 
11 stycznia 2019 08:32 / 1 osobie podoba się ten post
A co, jeśli jednak zrobiłaś/eś postanowienia noworoczne, obiecałaś sobie, że w tym roku, tym razem, to nie ma mocnych, zrealizujesz na pewno na 100 % a już jest 11 stycznia, 11 dni minęło ty stoisz? Jesteś zła/zły na siebie, obwiniasz się, że znowu siebie zawiodła/eś?

O moim jednym magicznym :) wypracowanym sposobie na postanowienia.
Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/nici-z-postanowien-noworocznych/

A może zgadniecie bez czytania? :)
15 stycznia 2019 06:39 / 1 osobie podoba się ten post
Co zrobić, żeby nie "zaśniedzieć" się w pracy opiekuna? Co jest ważne, bardzo ważne i niezbędne? Wreszcie, co robię ja? O tym w dzisiejszym świeżutkim wpisie na blogu.

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/a-co-oprocz-pracy-czyli-o-rozwijaniu-naszych-zainteresowan-i-naszej-aktywnosci-w-pracy/
16 stycznia 2019 08:22 / 1 osobie podoba się ten post
krymas148

Co zrobić, żeby nie "zaśniedzieć" się w pracy opiekuna? Co jest ważne, bardzo ważne i niezbędne? Wreszcie, co robię ja? O tym w dzisiejszym świeżutkim wpisie na blogu.

Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/a-co-oprocz-pracy-czyli-o-rozwijaniu-naszych-zainteresowan-i-naszej-aktywnosci-w-pracy/

Dzięki za wpis :) Poczytam co tam piszesz przy porannej kawie :) 
21 stycznia 2019 22:01
GrazynaM55

Dzięki za wpis :) Poczytam co tam piszesz przy porannej kawie :) 

Grazyna, mam nadzieję, że kawa Ci smakowała podczas czytania. :). Pozdrawiam
22 stycznia 2019 07:02
Tym wpisem kończę już temat o spokoju. Sukcesem dla mnie jest utrzymanie spokoju wewnętrznego i to jest moje jedyne postanowienie na ten rok. Przekonałam się, że w moim życiu jest on podstawą do innych działań, wewnętrznego uśmiechu i aktywności. W pracy z ludźmi z ograniczeniami ruchowymi, starszymi i chorymi też jest niezbędny.
Zapraszam.
Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/co-jeszcze-wplywa-na-moj-spokoj-wewnetrzny/
 
 
22 stycznia 2019 09:26 / 2 osobom podoba się ten post
Podoba mi się twój wpis. Właściwie mogłabym się pod nim podpisać, z grubsza. Zasada 2 minut jest fajne- chyba też zacznę ją stosować. Mój spokój jest chyba wynikiem tego, co w niektórych bajkach jest opisane- jeśli ktoś narzeka, to mu tak dołóż w różnych dziedzinach, że jak tam się uspokoi to od razu ulga. Pierwszy punkt- bezpieczeństwo finansowe u mnie tym było. Po upadku naszego sklepu, a właściwie jeszcze przed miałam tak trudne lata, że teraz, kiedy to ogarniam, to czuję się spokojna. I też zgadzam się, że jeśli mogę być w zgodzie US, ZUS, płatnościami to też dobrze wpływa na samopoczucie. Niezależnie, czy się zgadzam z niektórymi przepisami, wymaganiami, itp.- bo niekoniecznie, ale jeśli nie wiszą nade mną różne takie, jak to nazwać, straszaki? to jest ok.
W czasach, kiedy stres mnie zjadał po nocach, dużą ulgę przynosiła sauna zimą, a latem wycieczki rowerowe, często nad jeziora. Teraz też są to rzeczy sprawiające przyjemność, ale wtedy to oderwanie na chwilę od problemów było bezcenne...