Nieocenione Opiekunki

19 lutego 2019 11:28 / 2 osobom podoba się ten post
Może ktoś doceni? poinformowałam firmę o chorobie zakaźnej oraz reszcie dolegliwości! Opiekunkę urlopujaca, resztę osób "z zewnątrz" jeśli nie chcą zachorować.Jeszcze krankegim.jak facet przyjdzie to mu w progu też powiem i sam zdecyduje czy zostać czy przez najblizsze3tyg.do mca odpuścić? Socjalna mi podpisze że nie biorę odpowiedzialności min..za komplikacje, za to że jest niedożywiona itd.Oraz że biorę przerwę na 2 części i zostawism pdp. sama.Inaczej nie zostaje!
19 lutego 2019 13:26 / 1 osobie podoba się ten post
Magdalenka

Tak jest jak napisałaś, zanim nie weźmiemy odpowiedzialności za swoje życie. Co myślicie o tym, jakie decyzje takie życie? Pretensje możemy mieć tylko do siebie.

Zbyt proste byłoby życie gdybyśmy mogły wszystko zaplanować i zawsze trafne decyzje podejmować . Przypomniało mi sie takie powiedzenie " Chcesz rozśmieszyć Pana Boga powiedz mu o swoich planach " .
19 lutego 2019 13:30 / 1 osobie podoba się ten post
Zaplanować niekoniecznie, ale już reakcja na to, co się dzieje to już nasza sprawa. I tu jest pole do popisu dla asertywności, nastawienia, brania odpowiedzialności za swoje działania.
19 lutego 2019 13:35 / 2 osobom podoba się ten post
Werska

Zaplanować niekoniecznie, ale już reakcja na to, co się dzieje to już nasza sprawa. I tu jest pole do popisu dla asertywności, nastawienia, brania odpowiedzialności za swoje działania.

Za działania, za  decyzje,  tak . Ale  nawet przy najszczerszych chęciach nie wszystko  da  się zrealizować wg planu .Pomysły sobie o życie sobie .
19 lutego 2019 13:48 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Za działania, za  decyzje,  tak . Ale  nawet przy najszczerszych chęciach nie wszystko  da  się zrealizować wg planu .Pomysły sobie o życie sobie .

Myślę, że nastawienie też ważne. Co tam kiedyś Bogumił Niechcic mówił- jak nie możesz kogoś zmienić to zaakceptuj? Jakoś podobnie. Plany owszem, wyjdą albo nie, ale moja reakcja to już co innego. Kiedyś planowałam z synami ileś tam rzeczy na wakacje- choroby i pogoda to zrewidowały. Ale wymyśliłam coś innego, i pozostły czas tak "zagęściłam" w wydarzenia- inne już- że też było ok.
Moja przyjaciółka stwierdziła, że jak w trudnej sytuacji rodzinnej zmieniła nastawienie i przestała być tą cierpiętnicą, tylko starała się być zadowoloną z tego, co dobre- zmieniło się na lepsze.
Chyba chodzi mi tu o cały tekst, jaki napisała Krymas- jak sie nazywamy służącymi i narzekamy, jak nam źle, to i tak się czujemy. A jak zaczynając od nazewnictwa, poprzez stawianie granic i upominanie się o swoje zaczynamy postrzegać nasze życie nie jako coś, gdzie nam ktoś dokopuje, tylko jako miejsce, gdzie są zadania do wykonania- czasem niełatwe, albo nawet 'prawie niemożliwe", to je wykonujemy- lepiej, lub gorzej. Ale ogólnie do przodu.
17 maja 2019 08:30 / 2 osobom podoba się ten post
Jest, jest, jest! W końcu jest NOWY wpis na moim blogu.
Też się cieszę. Jest to kontunuacja wpisu o tym, czy praca w Niemczech jako opiekunka jest Twoją szansą czy porażką. A czym jest dla mnie? O tym, we wpisie.
Pozdrawiam wszystkich Was bardzo serdecznie. Dziękuję, że wciąż jesteście.
Zapraszam
Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/praca-jako-opiekunka-szansa-czy-porazka-czesc-2/
17 maja 2019 09:28 / 1 osobie podoba się ten post
Dawno ciebie nie było...
17 maja 2019 12:39 / 2 osobom podoba się ten post
krymas148

Jest, jest, jest! W końcu jest NOWY wpis na moim blogu.
Też się cieszę. Jest to kontunuacja wpisu o tym, czy praca w Niemczech jako opiekunka jest Twoją szansą czy porażką. A czym jest dla mnie? O tym, we wpisie.
Pozdrawiam wszystkich Was bardzo serdecznie. Dziękuję, że wciąż jesteście.
Zapraszam
Podaję link: http://nieocenioneopiekunki.com/praca-jako-opiekunka-szansa-czy-porazka-czesc-2/

Fajnie, ze jestes 
24 maja 2019 13:15 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Fajnie, ze jestes :aniolki:

Dziękuję, że fajnie :)
24 maja 2019 13:41
Werska

Dawno ciebie nie było...

Werska, dzięki za komentarz. No nie było. Trochę o tym piszę dzisiaj na blogu. Za tydzień napiszę więcej.
 
24 maja 2019 13:43
Tydzień temu pisałam o szansie, jaką może dać nam praca za granicą. Ale jak wykorzystać tę szansę przy pasjonującym facebooku, przy emocjonującej wymianie zdań na forum opiekunek, przy komentowaniu postu w grupach opiekunów, przy telewizorze i Netflixie.
Obiecałaś coś sobie, nawet zaczęłaś coś robić i ... stoisz.

O tym i nie tylko dziś w nowym wpisie na moim blogu

Podaję link

http://nieocenioneopiekunki.com/kiedy-ponosisz-porazki/
24 maja 2019 16:38 / 3 osobom podoba się ten post
Znane mi jest to, o czym piszesz. Jak już coś zacznę, wdrożę się, to samo idzie. Ale zacząć....
26 maja 2019 21:09 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Znane mi jest to, o czym piszesz. Jak już coś zacznę, wdrożę się, to samo idzie. Ale zacząć....

Werska, u mnie z kolei jest ten problem, że zaczynam i nie kończę. :) 
26 maja 2019 21:33 / 1 osobie podoba się ten post
To odwrotnie mamy...
28 maja 2019 13:55 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

To odwrotnie mamy...

Werska, ratuje nas tylko współpraca, ja zacznę, a ty skończysz. Chodzi oczywiście o działanie i realizację celów:). Pozdrowionka