Czyli jak fest zacieszasz to trzeba miec maske przy sobie zebys kogos nie poplula:-)
Czyli jak fest zacieszasz to trzeba miec maske przy sobie zebys kogos nie poplula:-)
1. Od konca. Tak funkcjonuje podobno w Warszawie, nie korzystalem ale wiem, ze powstalo w poprzednim roku.
2. Firmy powinny sprawdzac zlecenie?
W jaki sposob?;)skoro wiekszosc polskich agencji podpisuje umowe partnerska z firma Brinkmann w Niemczech.
Na ten moment wyglada to tak, ze na roznych fejsbukowych grupach oglasza sie teraz np. Pflege mit Herzen. I w opisach proponowanych zlecen co jest smieszne i chyba ponizajace dla tej firmy zaznaczaja, ze opis zlecenia i stan zdrowia Pdp jest na styczen 2019. Tak styczen 2019.
Poza tym kto ma weryfikowac na miejscu te zlecenia?te mlode dziewczyny ktore dorabiaja sobie w czasie studiow w agencjach jako konsultantki?;) musialaby byc to osoba z agencji + lekarz.
Tak jak to ujelas. To co na my mamy wplyw to dbanie o siebie, reagowanie, wymaganie wsparcia od firmy, rodziny, sluzby medycznej.
Na reszte nie mamy wplywu?
oczywiscie, ze mamy tylko zjednoczenie tego srodowiska jest nierealne bo kazdy ma inna motywacje do tej pracy co juz kiedys pisalem i ja to szanuje. Podziwiam osoby ktore maja rodziny, dzieci, obowiazki w PL i jada do tej pracy bo jednak za takie poswiecenie kasa zadna a ryzyko itp tego nie wyrownuja.
No i masz rację . Ja na początku swojej 0racy w opiece, przyznam szczerze wieje rzeczy ukrywałam i nie zgłaszałam.do agencji. I też to było tak a wytrzymam, to tylko 6 tygodni, dam radę itd. teraz nawet nagrywam filmiki lub robię foty żeby mieć dowód w razie czego i pokazać do agencji. Teraz agencja też miała infod6ze do jest w szpitalu na internie a tu się okazało na psychiatrii. I nie powiem po uufistepnieniu materiały tego co nagrałam naprawdę były w szoku co zobaczyly i od razu interweniowała DE agencji. One mi same powiedziały , ze mnie tutaj nie zostawua bo w razie czego nie chcą mnie odwiedzac w kryminale. Mam nadzieję, że się dziewczyny wykażą .
Jeszcze jedno. W dużym stopniu zlecenie zależy też od opiekunki i jej podejścia. Jak poprowadzi tą pracę . Bo np moja zmienniczka była umęczona . Siedziała cały czas z pdp, a ta jak się z nią siedzi to nadaje bez końca o glupotach. W dodatku ma chaos w glowie bo nie wie co robic . A ją lepiej jest wyciszac .Mierzyła jej ciśnienie co raz i analizowała. I zdziwiona była jak coś tam podskoczyło a syn machnął ręką. :-) Przerw nie robiła bo Marianne może uciekać. Łat??? :zaskoczenie1: nie wyobrażam sobie, nawet czegoś takiego nie przejawia , nawet do głowy by mi to nie przyszło.
Gotowała full obiady , gdzie im nie zależy na tym , wolą się pilnować i kontrolować wagę A jedzenie nie jest najważniejsze .
Po rozmowach ze mną jak syt tu wygląda, stwierdziła ze musi robić tak jak ja. Bo chyba się za bardzo przyjmowała a Martena traktowała jak syna . :zaskoczenie: No nie rozumiem tego I nie zrozumiem. :zywoplot:
Oskar wywiad na miejscu. Koordynator w Essen przed moim przyjazdem był trzy razy u rodziny . Nie wiem jak sglad do dokumentacji medycznej pdp potencjalnych? Pflegedienst ma prawo do wglądu . Więc można . Rzetelny wywiad .
Koordynator w Neuss zobaczył trójkąt nad łóżkiem małżeńskim i napisał Pflegebett na miejscu .
To jednak można dobrze sprawdzić miejsce pracy. Nie wiem tylko co ten trójkąt znaczy:). Bo trójkąt z czym innym mi się kojarzy:)
Nie wyobrażam sobie takiej pracy, non stop z podopieczną. Nie wiem w ogóle czy to jest możliwe na dłuższą metę. Rzaczej niezdrowe. Ale nawet jak ktoś pyta jak pracuję i mówię o dystansie, granicy, o tym że podopieczna nie jest moją "babcią" tylko ja z nią pracuję, to one tak nie chcą. Ale szybko się wypalają lub zostają wykorzystane. No i cóż ...
To jednak można dobrze sprawdzić miejsce pracy. Nie wiem tylko co ten trójkąt znaczy:). Bo trójkąt z czym innym mi się kojarzy:)
Nie wiem czy to w tym topiku ale poczytałam ogłoszenia , wszędzie sympatyczna , sympatyczny , ciccha , spokojna itd. Przyszło mi na myśl , ze gdybym zobaczyła takie ogłoszenie : do opieki kobieta z piekła rodem , dzień z nią to rollercoaster , puje gryzie i przeklina , ucieka z domu . Szukamy opiekunki : herod baby z "twardą reką ' , co to nikomu sie nie kłania ;) . to chyba bym pojechała ;) Skoro wszędzie w ogłoszeniah mijają sięz prawdą to w tym przypadku , gorzej byc nie może tylko lepiej :-)
Podpisuję się pod tym! W poprzednim miejscu wracałam kilka razy, bardzo lubiłam podopieczną i zaczęło mnie to uwierać. Był to jeden z powodów (drugi finansowy), dla których szukałam nowego miejsca. I firmy. Lepiej mi się pracuje, jak nie angażuję się za mocno emocjonalnie. Owszem, lubię obecnego pdp. Ale on trzyma dystans- i to mi pasuje. Wiem, że dobrze się czujemy razem w jego domu- i to wystarczy.
Jeszcze przed tą panią, co to do niej wracałam byłam z inną, z którą się bardzo polubiłyśmy od pierwszego spotkania. Ona przestała opiekunki potrzebować (po szpitalu wszystko się unormowało w ciągu paru tygodni i mogła zostać sama w domu). A ja poczułam ulgę, choć wtedy tego nie rozumiałam (to było moje drugie zlecenie). Teraz wiem, że lepiej mi się pracuje, kiedy jest utrzymywany pewien dystans.
Rozłożmy to "psychologicznie":
Jeżeli kobietka/podopieczna, ma swoje życie i miała swoje życie wcześniej, swoje hobby, czy to, co lubi robić, ma znajomych, przyjaciół, rodzinę, to mimo, że chodzi o kuli, potrzebuje pomocy, naszej pomocy 24 h, nie daje sobie rady, to chce oddechu, wytchnienia, siebie. A tak nudzi się i "wisi" na nas przez cały dzień, licząc na to, że MY sprawimy, że ona sama ze sobą poczuje się lepiej.
Że zastąpimy jej rodzinę i znajomych. Nie zastapimy a szybko uciekniemy. Nikt nie jest w stanie bez frustracji, niezadowolenia siedzieć z podopieczną przez cały dzień. Chyba, że opiekunka nie ma hobby, czy ulubionego zajęcia, rodziny, znajomych i tak sobie siedzą i "klaciują" :) razem.
Więc 40-latki, 50-latki, 60-latki znajdźmy sobie ulubione zajęcie, hobby, pasję, zadbajmy o relację z innymi już teraz, by teraz i w przyszłości, nie obciążać dzieci, rodzinę. By się NIE nudzić w swoim życiu i czuć się sama ze sobą dobrze, by życie nas inspirowało i fascynowało a nie przygniatało i wciągało w dół. Mnie wciągało i przygniatało, a ja upadając i wstając, upadając i wstając, wiedziałam, że życie nie może być takie koszmarne, że niesie ze sobą radość. I niesie ... A znaleźć radość można ...dzięki swojej mozolnej, długiej pracy ze swoim nastawieniem do życia, myślami, przekonaniami, ciągnącymi w dół ludźmi w otoczeniu ...Bo tak naprawdę to nasze życie, nasze wybory, nasze decyzje ....
Moja teoria jest taka: By móc opiekować się innymi, trzeba zaopiekować się najpierw sobą. Ot tak :)
Rozłożmy to "psychologicznie":
Jeżeli kobietka/podopieczna, ma swoje życie i miała swoje życie wcześniej, swoje hobby, czy to, co lubi robić, ma znajomych, przyjaciół, rodzinę, to mimo, że chodzi o kuli, potrzebuje pomocy, naszej pomocy 24 h, nie daje sobie rady, to chce oddechu, wytchnienia, siebie. A tak nudzi się i "wisi" na nas przez cały dzień, licząc na to, że MY sprawimy, że ona sama ze sobą poczuje się lepiej.
Że zastąpimy jej rodzinę i znajomych. Nie zastapimy a szybko uciekniemy. Nikt nie jest w stanie bez frustracji, niezadowolenia siedzieć z podopieczną przez cały dzień. Chyba, że opiekunka nie ma hobby, czy ulubionego zajęcia, rodziny, znajomych i tak sobie siedzą i "klaciują" :) razem.
Więc 40-latki, 50-latki, 60-latki znajdźmy sobie ulubione zajęcie, hobby, pasję, zadbajmy o relację z innymi już teraz, by teraz i w przyszłości, nie obciążać dzieci, rodzinę. By się NIE nudzić w swoim życiu i czuć się sama ze sobą dobrze, by życie nas inspirowało i fascynowało a nie przygniatało i wciągało w dół. Mnie wciągało i przygniatało, a ja upadając i wstając, upadając i wstając, wiedziałam, że życie nie może być takie koszmarne, że niesie ze sobą radość. I niesie ... A znaleźć radość można ...dzięki swojej mozolnej, długiej pracy ze swoim nastawieniem do życia, myślami, przekonaniami, ciągnącymi w dół ludźmi w otoczeniu ...Bo tak naprawdę to nasze życie, nasze wybory, nasze decyzje ....
Moja teoria jest taka: By móc opiekować się innymi, trzeba zaopiekować się najpierw sobą. Ot tak :)
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.