Na wyjeździe 39

18 października 2017 13:58 / 1 osobie podoba się ten post
Alaska

Ale taka uboga krewna z prowincji czy jak? :-)

Nie, jako wyjątkowa krewna, której chce się opiekować członkiem rodziny.
18 października 2017 17:30 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Hagia, czytałaś moją odpowiedź na Twojego posta w "Szukam koleżanki"??

Teraz odpowiedziałam :)
18 października 2017 20:37 / 11 osobom podoba się ten post
doda1961

Podejrzewam, że kobitka skarży się do firmy i pyta, czy ktoś tam wytrzymał z tą Heksą dłuzej niż tydzień. Firma pewnie odpowiedziała, że ależ oczywiście, że tak, Pani Alinka. Teraz kobitka chce się dowiedzieć, jak Tobie się to udało Alinko. Swoją drogą, to czy ta kobieta ma jakąs rodzinę? Przecież skoro jest takim wampirem, to powinni oddać ją do Heimu, skoro jej nie odpowiada pobyt we własnym domu z pomocą domową w postaci opiekunki. Nie do wiary po prostu.
Sama widzisz Alinko, że są mili PDP i wcale nie trzeba znosić jakiejś toksycznej osoby. Teraz masz miłą podopieczną i kolejna niezwykle miła, czeka na Ciebie.
Czy jędza ma dzieci? Ktoś się interesuje nią?

Noż kurczę! Naskrobałam takiego długie posta i wysłałam w kosmos. Dobrze się domyślasz. Ma dosyć po pięciu dniach, a poprzedniczkę babcia wywaliła po tygodniu. Od mojego wyjazdu w  lipcu   zmieniły się  już cztery opiekunki. Babcia wczoraj zrobiła awanturę o to, że dziewczyna kupiła olej rzepakowy, a nie Mazola, który  zawsze używała. Podobno babcia ciągle mnie wspomina i wychwala więc dziewczyna postanowiła do mnie zadzwonić i dowiedzieć się jaki ja miałam   patent skoro tak długo wytrzymałam. Niestety nie ma gotowej instrukcji obsługi dziewięćdziesięciosiedmioletniej kobiety. Trzeba dojść do pewnych wniosków samemu  metodą prób i błędów. Moja obecna babusia jest dla mnie nagrodą za prawie trzy lata na kociej stelli. No właśnie, tęsknię za tym puszystym biało-czarnym grubaskeim o mądrym spojrzeniu. Uwielbiałam ją. Babcia jędza powinna znaleźć się w Heimie choćby czasowo w celach terapetycznych. Zobaczyłaby wtedy co znaczy być w domu z Polką, która według niej jest głupia zamiast w Heimie z perfekcyjnie mówiącymi po niemiecku Niemkami. Odechciałoby się jej awantur o pierdoły. Podobno poprzedniczkę obecnej opiekunki obciążyła kwotą 9 euro za to, że nie wystawiła kontenera na śmieci. Tragedia. Moja obecna babusia już się pyta czy znów do niej przyjadę jak córka z zięciem wyjadą w podróż. Dzwoniła  do mnie agencja w tej sprawie. A stara agencja  żałuje, że ktoś ich ubiegł i nie wyjechałam z nimi. Szczerze mówiąc gdyby nie determinacja rekruterki to pewnie w dalszym ciągu bym z nimi jeżdźiła. W sumie przez pięć lat współpraca układała się harmonijnie. Od dłuższego czasu miałam ochotę coś zmienić i zmieniłam.  Nie na zasadzie, że sama o to zabiegałam ale zawsze. Do mojej poprzedniej agencji pewnie wrócę ale na razie jest jak jest. Wszystko układa się dobrze choć zupełnie inaczej niż jestem do tego przyzwyczajona.
18 października 2017 21:17 / 7 osobom podoba się ten post
Mieszkanie pachnie mi grzybami
Nazbierałyśmy z A. i E. opieniek na spacerze przez las. No i teraz są już wstępnie obgotowane. Sos jutro :)
19 października 2017 09:03 / 6 osobom podoba się ten post
Zaraz wsiadam na rumaka i pognam po chleb dla dziadka , a przy okazji mam kupic 3( trzy) amerykany , dziadek ma dzis gest .Smiem twierdzic , ze wygral w totka 8 tys., ale siedzi cicho , bo boi sie , ze zawolam z wygranej 10%.)))
19 października 2017 09:11 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Zaraz wsiadam na rumaka i pognam po chleb dla dziadka , a przy okazji mam kupic 3( trzy) amerykany , dziadek ma dzis gest .Smiem twierdzic , ze wygral w totka 8 tys., ale siedzi cicho , bo boi sie , ze zawolam z wygranej 10%.)))

Co to są amerykany?
19 października 2017 09:17 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Co to są amerykany?

Jak dla mnie ,to taka fioletowawa odmiana kartofla na którą się tak mówi w Polsce,ale może i tu ,wszak Polak,Niemiec dwa bratanki 
19 października 2017 09:23 / 4 osobom podoba się ten post
Alaska

Jak dla mnie ,to taka fioletowawa odmiana kartofla na którą się tak mówi w Polsce,ale może i tu ,wszak Polak,Niemiec dwa bratanki :smiech3:

Ja znałam "amerykany" jako starą odmianę kartofli,głownie nadawały się jako pasza dla świnek,bo rozgotowywały się na papkę. Może powstała jakaś nowa odmiana,wszak Niemcy tak kochacją Amerykanów,że na ich cześć postanowili kartofle tak nazwać,ich ulubione warzywo.
19 października 2017 09:32 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Co to są amerykany?

Takie okragle ciastka , pol polewy czekoladowej , pol bialej ))
19 października 2017 09:37 / 4 osobom podoba się ten post
magdzie

Takie okragle ciastka , pol polewy czekoladowej , pol bialej ))

Czad...rozpusta w biały dzień.
19 października 2017 09:40 / 1 osobie podoba się ten post
Alaska

Czad...rozpusta w biały dzień.:smiech3:

To kup w dzień a zjedz nocą...
19 października 2017 09:49 / 3 osobom podoba się ten post
opiekun.5

To kup w dzień a zjedz nocą...:-)

Nie mówiła Ci mamusia,że po nocach się nie żre...
19 października 2017 09:53 / 1 osobie podoba się ten post
Alaska

Nie mówiła Ci mamusia,że po nocach się nie żre...:-)

Moja mamusia nie używała takich słów i dalej nie używa...
19 października 2017 10:00 / 4 osobom podoba się ten post
opiekun.5

Moja mamusia nie używała takich słów i dalej nie używa...:-)

Bo widzisz,w dzień to się je,konsumuje,podjada,kosztuje , próbuje ,a w nocy się żre.
19 października 2017 10:16
Alaska

Bo widzisz,w dzień to się je,konsumuje,podjada,kosztuje , próbuje ,a w nocy się żre.:uśmiech ona2:

W dzień się je...a w nocy się konsumuje( jak kobietka ok)...