Na wyjeździe 39

07 listopada 2017 22:58
Malina

Dzisiaj też rozmawiałam z kolezanką o tym co kobitki wiozą a to stare dywany z molami,a to lampy ,żyrandole,garnki stare patelnie.Ale jedna przeszła samą siebie wiozła płytę nagrobkową.

07 listopada 2017 23:15 / 2 osobom podoba się ten post
Misiek

Moja obecna zmienniczka wytargała stąd łóżko składane, takie na kółkach i do tego materac, który się ostał z medycznego łóżka męża Pdp.
Ciekawe, co zrobi, jak ją uświadomię, że on z tego materaca przeniósł się na łono Abrahama :zaskoczenie1:

.  A może Ona nie przesądna.
07 listopada 2017 23:26 / 1 osobie podoba się ten post
MeryKy

Szerokiej drogi :flaga Polski:

Weź no Ty se Maryja te flagę na niemiecką zamień,albo najlepiej na unijną,zawsze będzie pasować.... ... Magdzie na inną sztelę jedzie do parafii pod wezwaniem Św.Juda Tadeusza ,on ma coś wspólnego z finansami czyli kasą.
07 listopada 2017 23:45 / 4 osobom podoba się ten post
Alaska

Weź no Ty se Maryja te flagę na niemiecką zamień,albo najlepiej na unijną,zawsze będzie pasować....:smiech3: ... Magdzie na inną sztelę jedzie do parafii pod wezwaniem Św.Juda Tadeusza ,on ma coś wspólnego z finansami czyli kasą.:hihi:

Dajcie jej bejsbola, zeby sie mogla bronic a nie flage. Chyba, ze na demonstracje mlodziezy wszechwiejskiej, ale to jeszcze czas...
08 listopada 2017 03:35 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Szerokiej drogi :flaga Polski:

Dziekuje bardzo))
08 listopada 2017 03:35 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Z tej samej parafii są :rozmysla:

Nie(((
08 listopada 2017 03:42 / 4 osobom podoba się ten post
magdzie

Nie(((

Już nie śpisz koleżanko ?.Ja jeszcze przed spaniem
08 listopada 2017 05:00 / 4 osobom podoba się ten post
margaritka59

Już nie śpisz koleżanko ?:yo:.Ja jeszcze przed spaniem:smiech2:

Ba nawet juz jadem ))
Wstawiaj. wode na kawe , bo tylko 2 wypilam dzis ))
08 listopada 2017 07:15 / 2 osobom podoba się ten post
magdzie

Ba nawet juz jadem ))
Wstawiaj. wode na kawe , bo tylko 2 wypilam dzis ))

Przegapiłam, że macie randkę 
08 listopada 2017 08:01 / 5 osobom podoba się ten post
Misiek

Moja obecna zmienniczka wytargała stąd łóżko składane, takie na kółkach i do tego materac, który się ostał z medycznego łóżka męża Pdp.
Ciekawe, co zrobi, jak ją uświadomię, że on z tego materaca przeniósł się na łono Abrahama :zaskoczenie1:

Gdyby ludzie myśleli takimi kategoriami,to szpitalne łóżka byłyby puste.Na każdym z nich ktoś "zamknął oczy".
08 listopada 2017 09:12 / 4 osobom podoba się ten post
Od dzisaj ma trochę spokoju z rodziną Pdp.Dyrekcja poleciała na urlop i przez 12 dni nie będzie odwiedzin po 3 razy dziennie.Babcia też odsapnie od tych wizyt.Wpadnie może czasami wnuczka i drugi syn.Jak to dużo człekowi do szczęścia nie potrzeba.
08 listopada 2017 09:25 / 1 osobie podoba się ten post
teresadd

Od dzisaj ma trochę spokoju z rodziną Pdp.Dyrekcja poleciała na urlop i przez 12 dni nie będzie odwiedzin po 3 razy dziennie.Babcia też odsapnie od tych wizyt.Wpadnie może czasami wnuczka i drugi syn.Jak to dużo człekowi do szczęścia nie potrzeba.:taniec2:

To masz luz...i oby jak najdłużej...
08 listopada 2017 09:27 / 3 osobom podoba się ten post
teresadd

Od dzisaj ma trochę spokoju z rodziną Pdp.Dyrekcja poleciała na urlop i przez 12 dni nie będzie odwiedzin po 3 razy dziennie.Babcia też odsapnie od tych wizyt.Wpadnie może czasami wnuczka i drugi syn.Jak to dużo człekowi do szczęścia nie potrzeba.:taniec2:

U mnie te odwiedziny córki i synowej bądź syna są w najmnie oczekiwanych momentach. Zazwyczaj jak się zbliża pora posiłku. Wtedy im się zbiera na pogaduszki. A ja już mam obiad gotowy i stygnie.....denerwują mnie tym.
08 listopada 2017 09:31 / 1 osobie podoba się ten post
ewa59

U mnie te odwiedziny córki i synowej bądź syna są w najmnie oczekiwanych momentach. Zazwyczaj jak się zbliża pora posiłku. Wtedy im się zbiera na pogaduszki. A ja już mam obiad gotowy i stygnie.....denerwują mnie tym.

Następnym razem połóż im na stole kartkę w godzinami posiłków...
08 listopada 2017 09:33 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

U mnie te odwiedziny córki i synowej bądź syna są w najmnie oczekiwanych momentach. Zazwyczaj jak się zbliża pora posiłku. Wtedy im się zbiera na pogaduszki. A ja już mam obiad gotowy i stygnie.....denerwują mnie tym.

Tutaj synowie są na emeryturach,czasu mają dużo ,nudzą się chyba itak jeden ciągle przychodzi.Nic nie mówię ,już nie zwracam uwagi ,ma swój klucz i proszę bardzo.Tylko nie przed 10 rano i po 19 wieczorem.Tak ustaliliśmy i tego oni się trzymają.
A teraz spokój do następnej niedzieli.