Grę w (p)tenisa potrenuję z moim osobistym trenerem,a czy ta aktywnosć da rezultaty,przkonam się lub nie,ważne żeby rozrywka była.
Grę w (p)tenisa potrenuję z moim osobistym trenerem,a czy ta aktywnosć da rezultaty,przkonam się lub nie,ważne żeby rozrywka była.
Żebyś tylko temu trenerowi w trakcie tej gry w p..(t)enisa krzywdy jakiej nie zrobiła, nawet jeśli to bedzie tylko wtęp do gry czy tez gra wstepna. Ale , że rozrywka z tego duża, to pewne.
Zarówno forhend jak i bekhend mam mocny,bo do niektórych czynnosci używam obu rąk,tak więc wyczucie mam i nikomu krzywdy nie zrobię...swoją grą oczywiście.
O Boszeee , mam umyć głowę na siedząco w łóżku bez moczenia ,myjką pasemko po pasemku.:-(
O Boszeee , mam umyć głowę na siedząco w łóżku bez moczenia ,myjką pasemko po pasemku.:-(
O Boszeee , mam umyć głowę na siedząco w łóżku bez moczenia ,myjką pasemko po pasemku.:-(
O Boszeee , mam umyć głowę na siedząco w łóżku bez moczenia ,myjką pasemko po pasemku.:-(
Pewnie taki pomysł ma pani prokurator....
Swoją pdp myłam w łóżku,zwinęłam ręcznik pod szyją,podłożyłam na ręcznik folię, która włozona była do miski,tak żeby woda tam spływała ,a miska stała na podłodze . Włosy polewałam kubkiem,trochę szamponu,potem spłukałam bez problemu.
Nie dałoby się jej tak umyc? Szybko i dokłanie.
Ten patent na mycie włosów w łóżku jest dobry.Też tak myłam swojej Pdp włosy.
Myślę,że Michasia go wykorzysta ,bo przecież rodzina nie zna naszych sposobów .
Wody się pani prokurator boi?
To jest tak mycie codziennie, ciuchy codziennie.Ładna kobieta, ciało wysportowane żadnych oznak starości78 l/.codziennie kremy perfumy tylko głowa co 2 tygodnie.kobieta nie w kij dmuchał wszystko ma oprócz zdrowia i po "bajce".
Tak Koleżanki powinno byc, ale moja"Prokurator" ma swoje i tego nie przeskocze.Po pauzie ma być mycie. Wytłumaczyła mi że siadam bokiem naa łózkuto jest sofa na której spi z podnosnikiem/ opiera się jeden ręcznik na przód drugi na tył woda z szamponem i prawie nie moczyć tylko myjką tłuszcz sciągac.Ona się szybko męczy, łapie powietrze jak ryba i mycie odbywa sie też na raty aż złapie oddech ufff.muszę to zaliczyć dwa razy do wyjazdu.
Ten patent na mycie włosów w łóżku jest dobry.Też tak myłam swojej Pdp włosy.
Myślę,że Michasia go wykorzysta ,bo przecież rodzina nie zna naszych sposobów .
To też mój , niezawodny sposób na mycie babcinych włosków, od pewnego czasu. Wcześniej siedziała na pufie, przy wannie, okryta foliową pelerynką z worka na śmieci, ale teraz nie odchyla głowy do tyłu , więc na leżaco. Oglądałem te "dmuchane wanienki " ( 39 euro ), ale wykorzystuję reczniki i folię i też jest dobrze- woda ścieka do wiaderka.