Betrojerinki - Reportaże o pracy opiekuńczej i (bez)nadziei

06 października 2017 10:24 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Przepraszam bardzo, czy kolega sobie raczy ze mnie kpić?:yo: Metafora to przenośnia drogi kolego. Se kolega wygoogluje:yo:
Podłość ludzka nie zna granic!

Ten krótszy ... Mówisz , że warto pojechać do Hiszpanii ?...Pozwiedzać oczywiście .
06 października 2017 10:28
Także przerzut.Z łacińskiego:)
06 października 2017 10:29 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Ten krótszy ... Mówisz , że warto pojechać do Hiszpanii ?:oczko1:...Pozwiedzać oczywiście .:oczko1:

Jeszcze nie byłam, ale czytałam że warto  Tak mówią również ci co byli, a ja ludziom wierzę
06 października 2017 10:44 / 5 osobom podoba się ten post
teresadd

Dodziu dać ci drinka .Dobrze napisane.Nie jestem tu na przymusowych robotach ,to jest mój wybór, sposób na życie.
10 lat w lutym minie jak wyruszyłam do De.Już chyba nie chcę w Polsce pracować.Większość pozytywów mam tu niż negatywnych odczuć.Narzekaczy i toksycznych ludzi omijam z daleka.
Więc życie moje toczy się dalej,pracuję ,cały czas doszkalam niemiecki,czytam książki,oglądam filmy.
Zdrowie musi być.Bo jak jest zdrowie ,to reszta jest do załatwienia .

Po pierwszej opiekunkowej wypłacie wiedziałam,że w PL juz pracować nie będę.Chyba,że jakieś szczególne okoliczności mnie do tego zmuszą.Ale z własnej woli na pewno nie.
06 października 2017 10:47 / 5 osobom podoba się ten post
kasia63

Po pierwszej opiekunkowej wypłacie wiedziałam,że w PL juz pracować nie będę.Chyba,że jakieś szczególne okoliczności mnie do tego zmuszą.Ale z własnej woli na pewno nie.

Dokładnie tak samo ja Nie muszę brać kredytu, żeby odnowić mieszkanie, nie musze brać kredytu, żeby kupić nową lodówkę czy inny sprzęt. 
Pamiętam, jak powiedziałam mojej przyjaciółce, że ja do pracy w Polsce juz nie wrócę. Never.
06 października 2017 10:54 / 6 osobom podoba się ten post
kasia63

Po pierwszej opiekunkowej wypłacie wiedziałam,że w PL juz pracować nie będę.Chyba,że jakieś szczególne okoliczności mnie do tego zmuszą.Ale z własnej woli na pewno nie.

Już nawet nie tłumaczę rodzinie ,znajomym bo po co .Walka z wiatrakami.Ostatnio nawet scysję z teściową miałam ,że mnie nie ma,a  Irek(mąż) cierpi.Było to przed pogrzebem mojej mamy ,nie chciało mi się z nią dyskutować.
Powiedziałam jej ,że jest w wielkim błędzie ale pogadamy na ten temat innym razem.
Jestem z jej synem 35 lat ,a dalej mamy z teściową układy lodowo - dyplomatyczne.
Ach chyba nie w temacie ,ale to nic.
06 października 2017 10:56 / 2 osobom podoba się ten post
Ci, co piszą książki, wiedza przynajmniej, ze pisze się "nieudolna", a zdanie kończy kropka.
I jeszcze przecinków potrafią używać.
06 października 2017 11:58 / 1 osobie podoba się ten post
Podaję link do dość wyczerpującej informacji , oraz recenzji książki Anny Wiatr. http://krytycznymokiem.blogspot.de/2017/09/betrojerinki-reportaze-o-pracy.html Warto przeczytać.
Oczywiście ja mam na mysli tę recenzję
06 października 2017 12:16 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Podaję link do dość wyczerpującej informacji , oraz recenzji książki Anny Wiatr. http://krytycznymokiem.blogspot.de/2017/09/betrojerinki-reportaze-o-pracy.html Warto przeczytać.
Oczywiście ja mam na mysli tę recenzję:-)

Przeczytałam recenzję i... jednak nie mam ochoty na czytanie tej  książki . Przecież ja to wszystko wiem i sama "babram się " w tym. No, ewetualnie wątek Miśka, bo to taki wyjątek i ponikąd znana mi osobistość  
06 października 2017 12:18 / 4 osobom podoba się ten post
Mnie ta recenzja zachęciła do przeczytania książki.Wynika z niej że autorka patrzy z różnych perspektyw na pracę opiekunki.Bo jednostronnego ,tego ubolewająco - współczującego spojrzenia nie byłabym w stanie strawić.Ale to opowieść o ( bez) nadziei.Ten nawias daje szansę,że także o nadziei,radości i satysfakcji ,które przecież też istnieją w tej pracy
06 października 2017 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
Kaspira009.12

Zapoznam się z tą lekturą, którą polecił Misiek, co do pracy opiekuna/opiekunki- zgadzam się w zupełności z wypowiedzią Adamos.

Przyzwoita lektura na jesienne wieczory .
06 października 2017 13:43 / 4 osobom podoba się ten post
Babeczka

Przyzwoita lektura na jesienne wieczory .:-)

Przekonałaś mnie Margolciu. 
06 października 2017 14:20 / 4 osobom podoba się ten post
doda1961

Bardzo chętnie tego drinka wypije w grudniu, na warszawskim spotkaniu ,,męczennic polskich" :-):-):-)

Abstrahując od tematu spotkania, na ktore oczywiście nie mogę się juz doczekać, to powiem, że ja pracuję jako opiekunka, bo bardzo dużo zarabiam i spełniam dzięki temu swoje marzenia, oraz czynię inwestycje rózne. Gdybym nie miała takich potrzeb, to pracowałabym sobie w Polsce za 2 tysiące zł i zyła od pierwszego do pierwszego, a wakacje spędzała na RODOS (rodzinne ogródki działkowe, ogrodzone siatką). Tak więc, kwestia priorytetów zyciowych proszę Państwa. Nie mniej jednak, gdybym miała się czuć jak zniewolona , durna Polka w tej pracy , to z pewnoscią wolałabym pracować w kraju.
Niemców lubię, pisałam juz o tym. Wprawdzie nie wszystkich, ale nie wszystkich Polaków lubię, nie wszystkich Rosjan, nie wszystkich Szwedów. Hiszpanów lubię wszystkich. Ach....ten Hiszpański temperament.....:-):-):-)

Ja też się z Wami z przyjemnością pomęczę.   Wracam do Polandii 11. grudnia.
06 października 2017 15:12 / 3 osobom podoba się ten post
Ellax2

Ja też się z Wami z przyjemnością pomęczę. :przyjaciele:  Wracam do Polandii 11. grudnia.

A ja 12. 12. i chętnie się sponiewieram z Wami....wesoly-emotikon-ruchomy-obrazek-0027
06 października 2017 15:18 / 3 osobom podoba się ten post
Dałam Ci plusa za to , że przy tym Twoim poście mogłam sobie poćwiczyć ....mówienie na bezdechu .Prośba  na przyszłść :  na klawiaturze jest taki znaczek - śmieszny ogonek ( taki fiutek w dół opuszczony ) toto nazywa się " przecinek " . Postaraj się chociaż raz kiedyś użyć tego ogonka - fiutka  . Lepiej będzie się Ciebie czytało . O byki ( czasem są ) nie zamartwiaj się ....przynajmniej będzie można se z czego  jaja porobić .