Co dzisiaj gotujesz na obiad? 12

08 grudnia 2017 19:54 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

Jajko sadzone- Spiegelei :-)

Hihi, jak to sie stalo, ze odp Twojej nie widzialam? Jakas pomrocznosc mi padla na slepka.
08 grudnia 2017 19:57 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Zaczęłam robic breję kartoflaną innym sposobem... :-) Pdp bardzo smakuje, a i ja bardziej mogę się z tym pogodzić... :lol2:  Dzisiaj była z 5 małych kartofli i połowy dużej kalarepy (ugotowane razem) + łyżeczka masła i łyżka śmietany kwaśnej,  i było to idealnie brejowate. Na początku tygodnia to samo, ale zamiast kalarepki był seler... :lol2:))))

Dobry pomysl. Jeszcze moze byc zielona breja z zielonym groszkiem, czerwona z marchewka.
08 grudnia 2017 20:05 / 2 osobom podoba się ten post
hawana

Dobry pomysl. Jeszcze moze byc zielona breja z zielonym groszkiem, czerwona z marchewka.

Kiedyś zrobię, ale z dodatkiem groszku do kalarepki, czy tej marchewki...
08 grudnia 2017 20:28 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Kiedyś zrobię, ale z dodatkiem groszku do kalarepki, czy tej marchewki... :super:

Moze Twoja pani ma problem z pogryzieniem, ze takie breje jada?
08 grudnia 2017 20:30 / 2 osobom podoba się ten post
No właśnie, co wy z tą breją? Ja tłukę ziemniaki i tyle. Zjadają. Nie narzekają.
08 grudnia 2017 20:36 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

No właśnie, co wy z tą breją? Ja tłukę ziemniaki i tyle. Zjadają. Nie narzekają.

Ja osobiście też lubię takie "breje", czasami dla urozmaicenia. Najczęsciej gotuję ziemniaki, marchewkę i cebulę( wszystko w kostkę), zalane bulionem (ledwo przykrywa) z dodatkiem ziela angielskiego , listka laurowego i czosnku. Bulin prawie wyparuje , to ugniatam na puree, dodaje masełko , zielona pietruszkę i pieprz grubo mielony. Najlepsza "breja" jest na drugi dzień i przeważnie robię ją na dwa dni.
08 grudnia 2017 20:41 / 1 osobie podoba się ten post
Może spróbuję...
08 grudnia 2017 20:44 / 5 osobom podoba się ten post
Tam gdzieś czytałam o paluszkach do barszczu, to też robię coś takiego:
Kupuję ciasto francuski ( lepiej , to lepszej jakości) i tnę na paski ok. 2x20 cm. Posypuję je serem mozzarella, kminkiem i gruba solą ( delikatnie). Następnie do piekarnika i do zarumienienia. Jako przekąska , do barszczu , czy piwka jest super i można ją zrobić jak goście w progu.
08 grudnia 2017 20:47 / 4 osobom podoba się ten post
Werska

No właśnie, co wy z tą breją? Ja tłukę ziemniaki i tyle. Zjadają. Nie narzekają.

Tu mozna ziemniaki robic na pare sposobow. Na cieplo to:Pellkartoffeln(w mundurkach), Gezalzen(solone z wody), Puree, Bratkartoffeln(smazone w plastrach).Na zimno to Kartoffelsalat.
Robie jeszcze krojone na cwiartki male kartofelki, posmarowane olejem z przyprawami, smazone na papierze w piekarniku z dodatkiem zimnego sosu(dip).
Jeszcze zawijane w folie aluminiowa z piekarnika(slodkie), ale to juz nieczesto i wtedy, gdy pieke w folii tez inne warzywa.
A tluczone z dodatkiem koperku, pietruszki i cebuli.
09 grudnia 2017 07:36 / 4 osobom podoba się ten post
hawana

Moze Twoja pani ma problem z pogryzieniem, ze takie breje jada?

Breja ziemniaczana to narodowa potrawa Niemiec... Takie puree po polsku to mam tylko jak sama zrobię.., ale tylko na jednej stelli im to smakowało i podobało się...
09 grudnia 2017 09:43 / 6 osobom podoba się ten post
Naleśniki z musem jabłkowym.
Dla przełamania smaku- zupa krem z cukinii (przygotowana przez córkę pdp, dziś tylko rozmrożona)
Campari z sokiem.
09 grudnia 2017 09:53 / 8 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Kiedyś zrobię, ale z dodatkiem groszku do kalarepki, czy tej marchewki... :super:

Dzięki dziewczyny za podpowiedzi . Jedzenie to tutaj problem . Środki na jedzenie nieograniczone , ale co z tego jak PDP-na prawie nie je .... Dziś na obiad zupa " do bani " przyniesiona wczoraj przez córkę mojej Marysi a na jutro ...zastanawiałam się już od wczoraj ...od przyjazdu mojego . Zmienniczka pitoliła trzy po trzy jaki to Marysia ma apetyt a  g....o prawda .Zrobiłam jej na śniadanie malutką kanapkę a bidula " wytrzeszczała " mi do ucha , że tylko jogurt da radę przełknąć ....To się pytam : gdzie qwa kilka butelek ( szklanych ) przeróżnych olejów ?! Podobno szafki uprzątnęła z zapleśniałych rzeczy pozostawionych po poprzedniczkach ....Mój lakier do włosów pozostawiony w " naszym pokoju-sypialni " ...musi też zapleśniał .....bo go nie ma  ...Zaje...zabić to mało
09 grudnia 2017 09:59 / 2 osobom podoba się ten post
Zapiekanka z szynki i makaronu rurki.I jakaś surówka
09 grudnia 2017 10:42 / 3 osobom podoba się ten post
Tego dzisiajkapust kiszona z ananasem, ziemniaki i frykadelkji, nie mam bułki tartej to zrobię z płatkami owsianymi
09 grudnia 2017 11:11 / 10 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Dzięki dziewczyny za podpowiedzi . Jedzenie to tutaj problem . Środki na jedzenie nieograniczone , ale co z tego jak PDP-na prawie nie je :-(.... Dziś na obiad zupa " do bani " przyniesiona wczoraj przez córkę mojej Marysi a na jutro ...zastanawiałam się już od wczoraj ...od przyjazdu mojego . Zmienniczka pitoliła trzy po trzy jaki to Marysia ma apetyt a  g....o prawda .Zrobiłam jej na śniadanie malutką kanapkę a bidula " wytrzeszczała " mi do ucha , że tylko jogurt da radę przełknąć ....To się pytam : gdzie qwa kilka butelek ( szklanych ) przeróżnych olejów ?! Podobno szafki uprzątnęła z zapleśniałych rzeczy pozostawionych po poprzedniczkach ....Mój lakier do włosów pozostawiony w " naszym pokoju-sypialni " ...musi też zapleśniał .....bo go nie ma  :nerwowy1:...Zaje...zabić to mało:nerwowy:

Posrzątała i jeszcze pretensje . Co do zmienniczek to się nie wypowiadam, bo walczę z duchem mojej. Żadnych braków w spiżarni, ale duuużo różnych kwiatków typu "wprowadziłam, zmieniłam, wyleczyłam, podtuczyłam, NAUCZYŁAM ". Gadaniem, że poprzedniczce lepiej jadła, spała i s..a to ja już się dawno nie przejmuję. Niektórzy muszą sobie ego na wyjeździe sztukować, bo w domu to oddychać nie mogą.
Swego czasu przychodziła do nas fajna pielęgniarka i podpowiedziała mi parę sztuczek żywieniowych. Gdzie się da trzeba dołożyć żółtko, śmietanę 30%, cukier. Jak nie wchodzi ciepłe dawać zimne i odwrotnie. Jes też w aptece specjalistyczne żywienie, gdzie w 1ml jest bodajże 1,5 kalorii. Nie wszystko i nie wszędzie zadziała. Nigdy nie miałam do czynienia z chorobą, z którą się mierzysz. Ja wolę porozmawiać z lekarzem, pielęgniarką czy rodziną. Wtedy wiem na czym stoję. Opowieści dziwnej treści puszczam mimo uszu. Nie pytałaś o radę, ale i tak powiedziałam co wiem . Trzymaj się ciepło.