Co dzisiaj gotujesz na obiad? 13

22 stycznia 2019 13:27 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

To prawda, że to sympatyczne. I fajnie, gdy to można spełnić.
Ale co, jeśli smaki podopiecznego do nas kompletnie nie przystają? Miałam takie zlecenie. Starałam się robić, jak pdp lubiła, ale wiele razy mi to nie pasowało. Tu akurat nie było problemu, bo mogłyśmy na obiad jeść co innego (obecna babcia sama się nie poczęstuje, jeśli i ja nie wezmę- ale smakowo pasujemy, albo inaczej- ona zje wszystko, najwyżej nie pochwali- to znak, że tego lepiej nie robić).
 
I tu mam pytanie do firmy, skoro się udziela na forum. Koleżanka trafiła w miejsce, gdzie jedzenie było często stare, nie odpowiadające jej zupełnie. Jej prośby o kupno innych rzeczy były ignorowane. Kupowała za swoje pieniądze, ale też ich dużo nie miała. Koleżanka, ktora rozmawiała z nią messengerze powiedziała, że mocno schudła (nie jest to korzystne dla jej wyglądu, a zdrowia zapewne też).
Jak zareagowalibyście, gdyby opiekunka zgłosiła do was taki problem- że nie ma co jeść? Jest mało, niesmaczne? Rozumiem, że podopiecznemu gotujemy tak, jak on jeść może lub chce. A co z nami?
 
 

W takim wypadku kontaktujemy się z rodziną niemiecką- z delikatną sugestią, że coś jest nie tak z wyżywieniem 
Nie mamy fizycznej możliwości sprawdzenia każdej szteli. Nam zależy na opiekunce, która będzie zadowolona ze współpracy, której będziemy ufać i nawiążemy z nią dłuższą współpracę i na rodzince. Pamiętajmy, że osoby starsze często mają dziwne przyzwyczajenia. A jeżeli rozmowa nie przyniosłaby skutków- szukalibyśmy zlecenia, które zadowoli Opiekunkę. Wybór sztel jest spory. Pozdrawiam serdecznie 
22 stycznia 2019 14:11 / 1 osobie podoba się ten post
ajpartners

W takim wypadku kontaktujemy się z rodziną niemiecką- z delikatną sugestią, że coś jest nie tak z wyżywieniem :gotowanie:
Nie mamy fizycznej możliwości sprawdzenia każdej szteli. Nam zależy na opiekunce, która będzie zadowolona ze współpracy, której będziemy ufać i nawiążemy z nią dłuższą współpracę i na rodzince. Pamiętajmy, że osoby starsze często mają dziwne przyzwyczajenia. A jeżeli rozmowa nie przyniosłaby skutków- szukalibyśmy zlecenia, które zadowoli Opiekunkę. Wybór sztel jest spory. Pozdrawiam serdecznie :skacze3:

To już skoro do tablicy wywołałam, to zapytam dalej. A jeśli poza tym wszystko jest ok.- obu stronom? W internecie pojawiają się informacje o stawkach żywieniowych dla opiekunek (8 coś euro). Jeśli opiekunka może gotować tak, jak podopieczni sobie życzą, ale chce jeść to, co ona lubi? Jak to z punktu widzenia firmy wygląda?
Podkreślam- w moim przypadku nie było problemu, żebym jadła to, co chcę w czasie zlecenia, zdarzało się, że jadłyśmy co innego na obiad. Ale gdy opiekunka głoduje, a nie ma potrzeby, żeby wcześniej zjechać (bo inne, lepiej pasujące zlecenie będzie dopiero później), to co wtedy? Możemy powoływać się na owe stawki żywieniowe dla nas? Może nie dojadać nawet wtedy, gdy jedzenia w bród- przy rodzinie zywiącej się owocami morza (nawet najlepszej jakości) miałabym ten sam problem...
22 stycznia 2019 17:21
U mnie na pierwszym miejscu żona pdp robiła zakupy
Stary chleb salceson ser i marmolada a obiady byle jakie tłuste i niestarawne .. zgłosiłam do firmy zero reakcji , stała opiekunka wiedziała jaki jest problem nie zrobiła nic a jeździ tam do dziś . Teraz jestem już w innym miejscu obecnie trzeci raz . Mam kasę na zakupy a podopieczni powiedzieli gotuj co uważasz .
Najlepiej smakuje im mój gulasz , placki ziemniaczane czy zupy . Firmy są nastawione na zysk nie na to żeby opiekunce było dobrze , a problemy na steli często zwalane na starość czy przyzwyczajenie pdp . A opiekunka zamiast dostać konkretnie wsparcie dostaje czcze gadanie .
22 stycznia 2019 18:51 / 1 osobie podoba się ten post
ajpartners

W takim wypadku kontaktujemy się z rodziną niemiecką- z delikatną sugestią, że coś jest nie tak z wyżywieniem :gotowanie:
Nie mamy fizycznej możliwości sprawdzenia każdej szteli. Nam zależy na opiekunce, która będzie zadowolona ze współpracy, której będziemy ufać i nawiążemy z nią dłuższą współpracę i na rodzince. Pamiętajmy, że osoby starsze często mają dziwne przyzwyczajenia. A jeżeli rozmowa nie przyniosłaby skutków- szukalibyśmy zlecenia, które zadowoli Opiekunkę. Wybór sztel jest spory. Pozdrawiam serdecznie :skacze3:

Naprawdę wasza firma szuka nowego miejsca pracy dla opiekunki jesli warunki żywieniowe są zle??? W rozmowie kwalifikacyjnej kwestia żywieniowa jest poruszana dość ogólnie, mówi się  kto robi zakupy i czym .Więcej mozna sie dowiedzieć od zmienniczki jeśli firma łaskawie poda numer do niej.
22 stycznia 2019 18:51 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina, właśnie dlatego dopytuję firmę, która się tu udziela jak to wygląda z ich punktu widzenia (oprócz ich zysków, oczywiście). Czy krążące po internecie stawki są obowiązujące, czy można na jakiś konkretny paragraf się powołać w razie problemów z jedzeniem. Niekoniecznie wynikających ze skąpstwa.
Miałam propozycję pracy do wegeterianina. Przecież nie muszę dostosowywać się do jakiejś zdrowotnej diety podopiecznego, podobnie powinno być z jedzeniem, które mi nie smakuję- dostaję coś w zamian. Moja koleżanka też firmie nie zgłaszała problemu, uważam, że to błąd. Choć, jak piszesz, i tak to nic nie dało.
Dlatego ponawiam pytanie do firmy tu obecnej- czy jest jakiś konkretny przepis dotyczący stawki żywieniowej opiekunki na umowie zleceniu, na który można się powołać? Bo informacje w necie są tylko o sumach, a nie o tym, skąd to pochodzi.
22 stycznia 2019 19:00 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Ewelina, właśnie dlatego dopytuję firmę, która się tu udziela jak to wygląda z ich punktu widzenia (oprócz ich zysków, oczywiście). Czy krążące po internecie stawki są obowiązujące, czy można na jakiś konkretny paragraf się powołać w razie problemów z jedzeniem. Niekoniecznie wynikających ze skąpstwa.
Miałam propozycję pracy do wegeterianina. Przecież nie muszę dostosowywać się do jakiejś zdrowotnej diety podopiecznego, podobnie powinno być z jedzeniem, które mi nie smakuję- dostaję coś w zamian. Moja koleżanka też firmie nie zgłaszała problemu, uważam, że to błąd. Choć, jak piszesz, i tak to nic nie dało.
Dlatego ponawiam pytanie do firmy tu obecnej- czy jest jakiś konkretny przepis dotyczący stawki żywieniowej opiekunki na umowie zleceniu, na który można się powołać? Bo informacje w necie są tylko o sumach, a nie o tym, skąd to pochodzi.

Ta moja poprzednia stała zmienniczka powiedziała że jest problem z jedzeniem jak rozpakowałam walizki byłam wściekła i dałam upust w firmie , że to zwykle oszustwo z ich strony że nie mam zamiaru jechać na tabletkach przeczyszczających bo nie mogłam sie tygodniami załatwić po tym cudownym jedzeniu babki . Że tamta nie zgłosiła do nich a ja nie jadłam nigdy salcesonu i innych dziwnych wędlin ( dziadek był rzeźnikiem pół życia więc jedli tylko to a żonka jak jechała na zakupy to wydawała max 60 e i zakupy na pół miesiąca musiały starczyć . Oszczędność na każdym kroku prądu wody jedzenia pralki . Raz się przysadzila że za często się kąpie i za dużo wody idzie . Powiedziałam że jestem w pracy i nie będę się kąpać raz w tygodniu jak ona . Firmie wygarnelam wszystko a i tak zero reakcji bo starsi ludzie mają swoje smaki itd . Często opiekunka jedzie z normalną waga a potem wraca lżejsza 10 kg bo żałują jedzenia . A firmy mają w nosie taka prawda 
23 stycznia 2019 08:39 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Naprawdę wasza firma szuka nowego miejsca pracy dla opiekunki jesli warunki żywieniowe są zle??? W rozmowie kwalifikacyjnej kwestia żywieniowa jest poruszana dość ogólnie, mówi się  kto robi zakupy i czym .Więcej mozna sie dowiedzieć od zmienniczki jeśli firma łaskawie poda numer do niej.

Jeżeli warunki żywieniowe są złe, jak ktoś wcześniej wspomniano- stare jedzenie, małe, niesmaczne porcje próbujemy przekonać rodzinę Pdp do zmiany tych nawyków. Proszę mi wierzyć, są rodzinki z którymi kończymy współpracę, bo nie chcą dać się przekonać i mają tylko swoją rację. Opiekunka kontaktuje się z koordynatorem kontraktu, dyżur telefoniczny jest 24-godzinny, a my zgłaszamy problem rodzinie Pdp. Mieliśmy podobne przypadki nawet u nas w agencji, za każdym razem udało się rozwiązać problem. Jeżeli rodzina dalej wydziela małe porcje, jedzenie jest  niesmaczne, nieświeże, szukamy dla Opiekunki innego zlecenia. Opiekunka na zleceniu ma się czuć, prawie jak w domu. Nie jak intruz. Opiekuje się człowiekiem, powinna być szanowana i za każdym razem próbujemy to tłumaczyć niemieckim rodzinom. 
23 stycznia 2019 09:23
Werska

To już skoro do tablicy wywołałam, to zapytam dalej. A jeśli poza tym wszystko jest ok.- obu stronom? W internecie pojawiają się informacje o stawkach żywieniowych dla opiekunek (8 coś euro). Jeśli opiekunka może gotować tak, jak podopieczni sobie życzą, ale chce jeść to, co ona lubi? Jak to z punktu widzenia firmy wygląda?
Podkreślam- w moim przypadku nie było problemu, żebym jadła to, co chcę w czasie zlecenia, zdarzało się, że jadłyśmy co innego na obiad. Ale gdy opiekunka głoduje, a nie ma potrzeby, żeby wcześniej zjechać (bo inne, lepiej pasujące zlecenie będzie dopiero później), to co wtedy? Możemy powoływać się na owe stawki żywieniowe dla nas? Może nie dojadać nawet wtedy, gdy jedzenia w bród- przy rodzinie zywiącej się owocami morza (nawet najlepszej jakości) miałabym ten sam problem...

W umowie jest zapis o wynagrodzeniu oraz zapis o wyżywieniu, zakwaterowaniu zapewnionym przez rodzinę. Jest to konieczny warunek współpracy. Jeśli rodzina nie zapewnia jedzenia to nie wywiązuje się z warunków umowy z agencją.
23 stycznia 2019 09:58
ajpartners

W umowie jest zapis o wynagrodzeniu oraz zapis o wyżywieniu, zakwaterowaniu zapewnionym przez rodzinę. Jest to konieczny warunek współpracy. Jeśli rodzina nie zapewnia jedzenia to nie wywiązuje się z warunków umowy z agencją.

Czyli wasza firma nie wie nic o jakiejś prawnie ustalonej stawce zywieniowej dla opiekunek na zleceniu?
Dobrze, że firma takie problemy rozwiązuje, bo jak napisała Ewelina niekoniecznie tak się dzieje. Moja znajoma nie próbowała przez firmę tej sprawy załatwić, jej prośby były ignorowane. Uważam, że to błąd, bo jednak chyba nie wszyskie firmy zamiatają takie problemy pod dywan.
 
A ja zaraz idę pomidorową zrobić, z ryżem- wedle życzenia podopiecznej. Drugie śniadanie w postaci bananów już zjedzone. W poniedziałki i srody zupy przeważnie, bo rehabilitant przychodzi z dokładnością do godziny- czyli albo 11, albo 12, albo pomiędzy Dlatego wtedy jest jedzenie łatwe do odgrzania. Zdarzyło się już postawić na stół i z powrotem zabierać....
23 stycznia 2019 16:16
Odpowiedzi nie ma na pytanie o stawkę żywieniową- czyli albo niedoinformowanie, albo niechęć do konkretnej odpowiedzi dającej nam do ręki poważny argument w sporach dotyczących NASZEJ diety.
23 stycznia 2019 17:13
A mnie jestetyczna masakra maz podopiecznej żałuję na wszytko badzo mało przy mnie jedzą a jak idę do siebie wieczorem to zjadają wszytko z lodówki pokładają stare przeterminowane produkty i myślą że się pochelpie
23 stycznia 2019 17:22 / 1 osobie podoba się ten post
Marhall

A mnie jestetyczna masakra maz podopiecznej żałuję na wszytko badzo mało przy mnie jedzą a jak idę do siebie wieczorem to zjadają wszytko z lodówki pokładają stare przeterminowane produkty i myślą że się pochelpie

I jak sobie radzisz?
 
23 stycznia 2019 17:31
Werska

I jak sobie radzisz?
 

Jeśli mogłabym tobie pomóc to poradzę żebyś świeże produkty(które ty jesz)wystawiała u siebie za okno w reklamówce zabezpieczone zamknięciem okna.A pdp."zyczyla" smacznego przy spożywaniu staroci-pasuje nawet.Ciekawe po co takim opiekunka skoro sami dawkują i dozują?! Broń Boże od 2pdp.przy 1ciezko, co dopiero przy 2 takich.Powodzenia i nie pozwól sobie! Skoro oni tacy ty też bądź egoistka
24 stycznia 2019 07:51 / 1 osobie podoba się ten post
Zupa pomidorowa bo już " za mną chodzi" kilka dni. Smacznego. 
24 stycznia 2019 08:13 / 1 osobie podoba się ten post
Dziś gulasz z ziemniakami i kapustą czerwoną.