Jak wygląda wasz zwykły dzień w pracy?

14 listopada 2012 22:28
Anko - chcesz być swiętsza od papieża???????????????????????????????

14 listopada 2012 22:38
kasia63-jeśli potrzebujesz tak to nazwać,to Twój problem....
14 listopada 2012 22:42
Anna 77 to tak jak ja moja babcia jest kochana wprawdzie bardo chora ale codziennie sie pyta o moja rodzine czy rozmawiam z dziecmi jak dostaje telefon to goni zebym go odebrala ;A kiedy rozmawia przez telefon z wnukami ze znajomymi (wszystkich bardzo dobrze znam)to zawsze mam pozdrowienia pytaja sie co robie jak sie czuje i bardzo duzo czasu z nimi spedzam jak pisalam moja babcia ma codziennie jakis gosci a tez nie ma tygodnia zebysmy gdzies nie byly .ja tu mam dobrze i zlego slowa nie moge na nia powiedziec a i mie wszedzie chwali i pyta czy napewno do niej poraz 3 przyjade .Jak tu przyjechalam babcia nie odpuscila i ciagle zwracala mi uwage ze ona babcia i tak zostalo tu nawet bym sie zle czula mowiac pani to nie te klimaty wiec tez nie mozemy wkladac wszystkich do jednego worka i byc obcym jesli cie traktuja jak rodzine prawda ?Nawet jak to jest praca ale tu jestesmy tu zyjemy i tu przebywam z ta osoba 24godziny Byc moze sie zdazy ktos niemily (bo ja zawsze mowie ze sa rozni ludzie bylo by smutno na swiecie jak bysmy byli wszyscy jednakowi ) nie bede wtedy oceniac tylko dzwonie do firmy i szukaja mi kogos komu sie spodobam a z tym nie ma problemu szkoda nerwow
14 listopada 2012 22:43
kasia63-temat właściwie został wyczerpany,wnioski ogólne-róbta,co chceta,czyli,każdy robi po swojemu,wg własnych zasad i może skończmy już ten temat,bo tyle ile nas tutaj,tyle pomysłów na zachowanie się u podopiecznych.
14 listopada 2012 22:46
lenka1 szkoda nerwow !!!!
14 listopada 2012 22:46 / 1 osobie podoba się ten post
W moim przypadku było podobnie, bez demencji, jedynie po bajpasach serca! Wykorzystywała mnie na wszystkie sposoby! Najgorsze ze wszystkiego upokarzania... Oj gdyby wiedziała co myślę, uśmiechając się do niej...Swoją złość do niej, przelawałam na kartki pamiętnika i tylko to uchroniło ją przed wybuchem mojej złości!
14 listopada 2012 22:53
Lenka1, nieczuly lekarz ??? Nasz DOktorek jest super i przystojny do tego. co ty zmyslasz .



Alutka, genizuj sie ze juz masz to za soba :*****
14 listopada 2012 22:58
Kaya,to był przykład,a poza tym,co ma do jego kompetencji to,że jest przystojny (do tego-jak to ujęłaś).W mojej wypowiedzi chodziło o coś innego,ale chyba nie zrozumiałaś.
Ach,i jeszcze jako nieuświadomiona zapytam,co to znaczy genizuj się?
14 listopada 2012 23:43
Lenka1, doktor jest super i do tego przystojny = super lekarz i jeszcze przystojniak - 2 w 1. Co to za przyklad jak sama sobie zmyslilas nieczulego lekarza -_- Wredne znajome? tez nigdy nie pisalam nic takiego . Takze nie oszukuj. Koniec tematu .



Kasia63, haha.



Anna77, ja o mojej Mamie czesto pisze czy mowie "Moja Matka ", co nie znaczy ze kocham ja mniej niz osoby ktore mowia "Moja Mamusia" . Przeciwnie moja Matke kocham najbardziej na swiecie :) Nawet bardziej niz siebie sama, czy tez moja Milosc.

14 listopada 2012 23:52
kaya-o końcu tematu,który ja zaczełam sama zdecyduje,poczytaj swje wpisy we wszystkich wątkach,to zrozumiesz,o co mi chodzi...Poza tym błyskotliwa damo-nie odpowiedziałaś na pytanie,co to znaczy genizuj...
15 listopada 2012 02:41
Dziękuję.

Emocje powoli mnie zmieniają, nie wiem czy to dobrze czy źle, niekiedy jednak czuję dziwne wyrzuty sumienia, szczególnie wieczorami, kiedy ta kobieta jest już zmęczona całym dniem i mam wrażenie, że całym życiem, usiądzie wtedy na fotelu lub na łóżku jest taka bezradna, zagubiona, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że nic niemożna już zrobić, ma wszystko co najlepsze,ale nawet o tym nie wie, nie wie co jadła 2 min temu, nie wie jak smakowało, nie wie gdzie była,co widziała, z kim rozmawiała.... jak można tak żyć ? To właśnie w tej chorobie jest przygnębiające szczególnie jak się na to patrzy z bliska tak jak my.
15 listopada 2012 09:43
To oczywiscie wylacznie moje zdanie,ale nie ma takiej sytuacji,nie ma takich pieniedzy,za ktore sprzedalabym swoja godnosc osobista.Przez swoja wieloletnia'' kariere'' mialam kilkunastu podopiecznych,bardzo roznych,ale nie zdarzylo mi sie,aby ktos mnie upokorzyl.Moze mam szczescie,a moze umiem nie dopuscic do tego.
15 listopada 2012 13:09 / 4 osobom podoba się ten post
Nigdy nie mów "nigdy" bo nie wiesz jakie niespodzianki ci los szykuje!
16 listopada 2012 02:29 / 4 osobom podoba się ten post

Do wszystkich Matek Teresek, które siedzą w "krzakach", czytaja forum i uzurpują sobie prawo do wydawania opinii o innych!
Mimo mojego podłego charakteru nie życzę Wam wrednego starucha który:
- będzie Was upokarzał
- wysmiewał Wasze tradycje narodowe
- lekcewazyłWasz stan zdrowia itp.....
....a gdyby przypadkiem Wam sie taki trafił ( co raczej przy Waszym profesjonaliźmie jest niemożliwe)... to na uzytek tego forum mówcie o nich z szacunkiem- bo to takie :profesjonalne!
Drogie Panie!
wypowiadam się we własnym imieniu, ale byc może będę wyrazicielką wielu opiekunek, nie robię tego dlatego, że lubię starych niemców!, robię to dlatego, że muszę..Dla kasy!.Wielu z nich, w porównaniu ze mną : to prostaki! nie dorównują mi ani wykształceniem, ani kulturą bycia....ale... mają nade mna władzę, władzę pieniądza! Możecie sobie myslec co chcecie, ale ja uwazam, ze kazdy Niemiec traktujeje nas jak "coś" gorszego, a przekonac się o tym mozna dopiero w sytuacjach konfliktowych!


 


Alutka, Alutka, Alutka... Przeczytaj co napisałaś, ochłoń i powiedz mi sama, co ja mam z tym wpisem uczynić? 

16 listopada 2012 11:14
Milosc do ludzkosci.... masz na mysli..... milosc do blizniego.....
Identyfikujesz sie z nia..... /dotad myslalam, ze "wszyscy swieci" byli do niej zdolni/
idac tokiem twojej wypowiedzi, powinnas Alutke, Kayke, mnie i innych bedacych w opozycji do twoich pogladow..... tez kochac.....