Jak minął dzień 3

24 maja 2019 13:56
Gusia29

Dla tych,do których wracasz,na pewno będziesz jak bóstwo :-)
Przyjemniej podróży i szczęśliwego powrotu do domu :aniolki:

Zapewne :) dziękuję 
24 maja 2019 13:59 / 4 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Muszę pogadać z firmą po powrocie nie mogę pracować od dwóch lat na tej samej stawce skoro stan pdp.bardzo  się pogorszył,tu nigdy łatwo nie było.  

Konwalijka trzymam kciuki  u mnie niewiele to dało już na ostatnim pobycie z seniorka się zrobiło gorzej mówię do firmy że nie może tak być stan się pogorszyl więcej obowiązków , przerwy nie mam a kasa taka sama . A koordynator mówi no to możemy wystąpić o podwyżkę . Ja mówię ale mąż pdp powiedział że jak firma zażąda więcej pieniędzy to on zerwie umowę i przejdzie do tańszej . Taka to rozmowa była 
24 maja 2019 15:23 / 2 osobom podoba się ten post
Ewelina645

Konwalijka trzymam kciuki :aniolki: u mnie niewiele to dało już na ostatnim pobycie z seniorka się zrobiło gorzej mówię do firmy że nie może tak być stan się pogorszyl więcej obowiązków , przerwy nie mam a kasa taka sama . A koordynator mówi no to możemy wystąpić o podwyżkę . Ja mówię ale mąż pdp powiedział że jak firma zażąda więcej pieniędzy to on zerwie umowę i przejdzie do tańszej . Taka to rozmowa była 

Nie zawsze podwyżka dla nas,musi być jednoznaczna, z podwyżką dla Pdp .
Kiedyś zapytałam, czy mogę liczyć, chociaż na trochę więcej, no i dostałam trochę 
Pdp płaciła dalej tyle samo. 
50 euro, niby nie dużo, ale jak jestem 6 m-cy,to się już robi łącznie 300,a to już ponad 1000,- zł. 
Pytać zawsze warto
24 maja 2019 16:36
Ewelina645

Ja walizki spakowane w sumie walizka i torba ciężkie jak diabli ..
Ja właśnie robię się na bóstwo ( lub ubóstwo jak kto woli ) haha :gwizdanie:

Ty nie musisz w urodzie nic poprawiać widzę na fotce ładna laseczka .Takie długie włosy masz?już kiedyś chciałam zapytać 
24 maja 2019 16:38
Gusia29

Nie zawsze podwyżka dla nas,musi być jednoznaczna, z podwyżką dla Pdp .
Kiedyś zapytałam, czy mogę liczyć, chociaż na trochę więcej, no i dostałam trochę :-)
Pdp płaciła dalej tyle samo. 
50 euro, niby nie dużo, ale jak jestem 6 m-cy,to się już robi łącznie 300,a to już ponad 1000,- zł. 
Pytać zawsze warto:-)

Do odważnych świat należy 
24 maja 2019 16:48 / 4 osobom podoba się ten post
A teraz Wam coś napiszę Dziś byłam na pauzie i pod marketem spodobałam nie jedna nie dwie a trzy opiekunki z Polski HuraJest jeszcze sprawiedliwość na tym padole ha i jakie fajne z jedną wymienilyśmy się numerami bo mieszka najbliżej a żeby tego było mało to jesteśmy imienniczkami  No to będzie z kim chodzić na lody .A tak ogólnie to słońce daje i żyć się chce 
24 maja 2019 17:07 / 4 osobom podoba się ten post
A więc córki nakręciły kolejna aferę . Teraz właśnie się kłócą przed domem .
Ogólnie poszło o kasę że nie zapłacą za dni od jutra do poniedziałku kiedy nie będzie żadnej opiekunki i coś tam jeszcze było o mnie . Dzwonila już do mojej firmy ponoć że oni nie płacą że coś z rachunkami itd . Tragedia nawet teraz na koniec ..
24 maja 2019 17:41 / 2 osobom podoba się ten post
Konwalia08

A teraz Wam coś napiszę :-)Dziś byłam na pauzie i pod marketem spodobałam nie jedna nie dwie a trzy opiekunki z Polski :radosc1:Hura:radosc1:Jest jeszcze sprawiedliwość na tym padole ha i jakie fajne :oklaski:z jedną wymienilyśmy się numerami bo mieszka najbliżej a żeby tego było mało to jesteśmy imienniczkami :oklaski: No to będzie z kim chodzić na lody .A tak ogólnie to słońce daje i żyć się chce :super1:

24 maja 2019 19:27 / 3 osobom podoba się ten post
Praciwicie teraz tylko dobrze byłoby nie mam więc będzie
24 maja 2019 19:33 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień w towarzystwie dziadka, kolegi malarza i . Kolega przyniósł pęto pysznej suchej kiełbasy, nawet dziadkowi smakowała. A koledze zawsze kawkę zrobię i pijemy o 7 na tarasie. Kupiłem dziś zielone szparagi, za którymi dziadek nie przepada, haha. A za godzinę pokazuje mi gazetę i mówi, że mają więcej witamin niż białe, haha. No i w niedzielę zrobię mu zielone szparagi, a sobie risotto. Tylko muszę jeszcze jutro ser kupić i pieczarki.
Lekko się ochłodziło, zrywa się lekki wiaterek.
24 maja 2019 19:43 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień był przyjemny i bardzo u mnie tutaj upalny. Był pan ogrodnik ale nie skończył wszystkiego bo musiał jechać w inne miejsce. Po obiedzie przyjechała córka babci ( nie ukrywam ta fajniejsza) i pojechaliśmy na cmentarz do męża i synów babci.( Jeden zmarł w wieku 12 lat, dwóch i to jednego roku w wieku 46 i 55 lat). 
Potem pojechaliśmy nad jeziorko do kawiarni. A że upał kawa mrożona z bitą śmietaną. Ile to kalorii. Dziś za dużo wrażeń więc nawet nie miałam kiedy tego spalić na  Teraz babunia wykąpana i ogląda tv ja też jeszcze muszę  i koniec dnia. Poloze za godzinę babcie w bety  a sama przed laptopa. 
24 maja 2019 20:16
dorotee

Praciwicie:odkurzanie::trawnik::zakupy w sieci::pranie::suszenie::prasowanie::jazda na rowerze::swietuje: teraz tylko dobrze byłoby :kapiel: nie mam więc będzie :pada_deszcz:

No bardzo pracowicieNie masz prysznica czy wanny ? Coś chyba nasz?
24 maja 2019 20:17
Dusia1978

Dzień był przyjemny i bardzo u mnie tutaj upalny. Był pan ogrodnik ale nie skończył wszystkiego bo musiał jechać w inne miejsce. Po obiedzie przyjechała córka babci ( nie ukrywam ta fajniejsza) i pojechaliśmy na cmentarz do męża i synów babci.( Jeden zmarł w wieku 12 lat, dwóch i to jednego roku w wieku 46 i 55 lat). :-(
Potem pojechaliśmy nad jeziorko do kawiarni. A że upał kawa mrożona z bitą śmietaną. Ile to kalorii. Dziś za dużo wrażeń więc nawet nie miałam kiedy tego spalić na :jazda na rowerze: Teraz babunia wykąpana i ogląda tv ja też jeszcze muszę :kapiel: i koniec dnia. Poloze za godzinę babcie w bety  :dobranoc1:a sama przed laptopa. :zakupy w sieci:

Niech sobie babcia też o Karaibach sni 
24 maja 2019 20:34 / 1 osobie podoba się ten post
Konwalia08

No bardzo pracowicie:-)Nie masz prysznica czy wanny ? Coś chyba nasz?:hihi:

No mam tylko prysznic , fajny ale czasem chciałoby się do wanny  pdp ma
24 maja 2019 20:36 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień mija podobnie jak się zaczął, radośnie, że jutro już sobota,ptaki nadal śpiewają, chyba nawet plotkują między sobą, bo tak trelują na zmianę, jedynie słońce gdzieś powędrowało,ale zostawilo po sobie ciepły wieczór.  
Naspacerowałam się dzisiaj w czasie pauzy, ciesząc się tym,że tylko bluzka bez rękawów, spodnie do kolan, tenisowki na bose stopy i można wędrować. Cudowne uczucie ciepła, kiedy słońce liże nam odsłonięte części ciała 
Po południu miałyśmy "bezuchów ".
Znajoma babci miała wczoraj urodziny, a że moja Pdp nie mogła w nich uczestniczyć, to jubilatka przyszła dzisiaj, wraz ze swoją opiekunką do nas. Oczywiście przyniosły ciasto,polskimi "ręcami" przez opiekunkę zrobione. Pycha!Wypilłyśmy wspólnie kawę, a później , babcie 2 godz plotkowały po niemiecku na balkonie,a opiekunki w ogrodzie po polsku-czyli jakby extra przerwa.
Jak goście poszli sobie do domu,to ja szybciutko kolację, porządek w kuchni,i już wolny wieczór .
Rozsiadłam się na "górnym "balkonie i czuję dzisiejszy dzień w nogach.
Teraz cieszę się, że babcia szykuje się do łóżka, zejdę jeszcze tylko, żeby otulić ją kołderką i z przyjemnością poczytam, najpierw o tym,co  się u Was dzisiaj działo, a później książkę. 
I tak mija kolejny dzień, który znowu ciut ciut przybliżył mnie do końca tego pobytu "na wyjeździe