Jak minął dzień 5

17 września 2019 19:23 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Witam Was wieczorkiem. Za oknem już ciemno. Jestem właśnie w Wieluniu. Za godzinkę lub dwie będę miała przesiadkę we Wrocławiu. W Wieluniu zimno i leje deszcz. W ogóle to dzisiaj w Pl gwiżdże jak w kieleckim. Zaraz trzeba herbatki byle jakiej bo autokarowej ale trzeba się napić i coś przekąsić. Spokój ego wieczoru dla Was wszystkich . :-)

Bezpiecznej i spokojnej podróży ,Dusiu 
Melduj się z nowego miejsca, oby okazało się przyjazne i spokojne 
17 września 2019 20:20 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978 szczęśliwie dojedź, bo faktycznie masz kawał drogi
18 września 2019 13:54 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Najciekawsze,, że dorotee w dzień wypoczywa pod palmą, a w nocy marzy i śni o... palmie:tanczy::smiech3:

Ba sni na jawie
18 września 2019 14:58 / 5 osobom podoba się ten post
Pogoda już lepsza .Zmieniłam pokój,teraz jestem sama na najwyższej kondygnacji .Jutro przyjeżdża moj mąż a w sobotę jedziemy do domu .Zarezerwuje miejsce na przyszły rok może już przyjmują zgłoszenia. Tu jest spoko .
18 września 2019 15:04 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Pogoda już lepsza .Zmieniłam pokój,teraz jestem sama na najwyższej kondygnacji .Jutro przyjeżdża moj mąż a w sobotę jedziemy do domu .Zarezerwuje miejsce na przyszły rok może już przyjmują zgłoszenia. Tu jest spoko .

Mleczko, czy prywatnie też tam można?
CPR,czy podobna instytucja, bo nie pamiętam dokładnie, gdzie Ty swój wyjazd załatwiałaś, w Olsztynie też istnieje ,nawet przy jednym z DPS ,w którym pracuje moja bratowa. Niestety, raczej tam się nie zakwalifikuję, a gdyby nawet, to musiałabym czekać ,że ohohoho i jeszcze trochę. 
18 września 2019 15:08 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Mleczko, czy prywatnie też tam można?
CPR,czy podobna instytucja, bo nie pamiętam dokładnie, gdzie Ty swój wyjazd załatwiałaś, w Olsztynie też istnieje ,nawet przy jednym z DPS ,w którym pracuje moja bratowa. Niestety, raczej tam się nie zakwalifikuję, a gdyby nawet, to musiałabym czekać ,że ohohoho i jeszcze trochę. 

Tak, można. Miejsce spokojne i przyjazne .Rybki i grzybki w poblikim lesie .Z domu napiszę. Zrobiłam rozeznanie w ośrodkach może już za 1200 zł dwa tygodni z zabiegami. 
18 września 2019 15:16 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko

Tak, można. Miejsce spokojne i przyjazne .Rybki i grzybki w poblikim lesie .Z domu napiszę. Zrobiłam rozeznanie w ośrodkach może już za 1200 zł dwa tygodni z zabiegami. 

Świetnie, czekam niecierpliwie. Bardzo marzy mi się taki 7-10 dniowy wyjazd połączenie odpoczynku z zabiegami.
Przerwa letnia w Szkocji u córki, w przyszłym tygodniu wracam do domu i jeszcze czeka mnie Norwegia u syna, bo wnusi nie widziałam jeszcze "na żywo ",a tu zaraz 3 miesiące skończy .
Później powrót do DE, tak do połowy grudnia .
Chciałabym jeszcze w październiku coś takiego zaliczyć, bo zmęczona jestem. 
Chociaż tydzień być tylko dla siebie 
18 września 2019 15:21 / 3 osobom podoba się ten post
Szukaj w necie PANORAMA   Jarosławiec. To miejsca jedno z wielu .
18 września 2019 15:22 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Szukaj w necie PANORAMA   Jarosławiec. To miejsca jedno z wielu .

Dzięki 
18 września 2019 18:56 / 5 osobom podoba się ten post
Dobry wieczór. Dotarłam o 11 godzinie po ....22 godzinach podróży. Na miejscu był wnuk z żoną przyszywani bo pdp nie mial ze swoją 13 lat temu zmarła żona. Od razu pojechaliśmy po zakupy bo nie wiedzieli co mają kupić i co lubię. Potem odwiedziliśmy pdp w szpitalu. Jutro wychodzi. w listopadzie kończy 87 lat. Sprawny umysłowo. Telefon i laptop obsługuje bez problemu . Jest tylko podłamany tym że ma założony cewnik i 2x w tygodniu będzie zabierany na dializy . No niestety lata swoje robią i trzeba bym przygotowanym na wszystko. Obejrzałam miasteczko . Małe ale najważniejsze sklepy są. Jutro mam się spodziewać dziadka około g. 16 więc obiad tobie tylko dla siebie. Ładnie się przywitał i nawet zaakceptował to że muszę muszę wracać 12 października do domu że względu na moje badania tarczycy. Kazał mi się leczyć bo młoda jestem. Więc mam nadzieję, że szybciutko zleci do 12 października bez żadnych niespodzianek. Spokojnego wieczory wszystkim.  U mnie pewnie noc szybko minie bo jestem padnięta. Ale jeszcze trochę pomecze laptopa. 
18 września 2019 19:01 / 3 osobom podoba się ten post
To się zapowiada całkiem nieźle!
19 września 2019 10:43 / 2 osobom podoba się ten post
Dzień dopiero się zaczyna, ale te pierwsze, poranne godziny, mamy już za sobą. Czas leci szybciutko,już w Lidlu 3 szt chryzantem po 99 centów zakupiłam, teraz babcia się zastanawia, gdzie by je "mogła " posadzić 
Wczoraj udało mi się dwie kolejne pozycje z listy rzeczy do zrobienia wykreślić. Ale byłam dumna z siebie, bo wpisałam je jako "może zrobię?". Lodówka czyściutka, widać co w niej jest, a jest niewiele. Nie chcę jej zapychać w ostatnim tygodniu, w następną środę zrobię zmienniczce zakupy na pierwsze dni .
No i w końcu sprzątnęłam i umyłam szufladę ze sztućcami. W czasie pierwszego mojego pobytu odkladałam to na później, które to później nie przyszło. Zmienniczka pewnie też na później odkladała 
Pisaliśmy kiedyś tutaj o różnych przedmiotach, jakie w niemieckich domach znajdujemy, jak to do wszystkiego mają specjalny nożyk czy łyżeczkę . Chyba Was zaskoczę tym ,co wczoraj w szufladzie znalazłam. Myślałam, że to dziecinna zabawka, a to Widelczyk do Wyjmowania Sardynek z Puszki !!!
Czego to ludzie nie wymyślą 
Miłego dnia 
19 września 2019 10:47 / 2 osobom podoba się ten post
Mają dużo praktycznych bibelotów... Hitem tu jest taki szpikulec na nakłuwania jajek
19 września 2019 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
na tarasie, za pół godziny czas brać się za obiadek, potem pauza, a potem, potem, powoli pakowanie walizki, czyli przegląd odzieży
19 września 2019 11:19 / 1 osobie podoba się ten post
Luke

:pije kawe2: na tarasie, za pół godziny czas brać się za obiadek, potem pauza, a potem, potem, powoli pakowanie walizki, czyli przegląd odzieży:smiech2:

O qcze, Luke, już do walizki zaglądasz?
Ja dopiero w poniedziałek zamierzałam to uczynić ,a teraz to mnie pogoniłeś 
Chyba muszę walizkę przynajmniej znieść z góry, czyli z mansardy,jak babcia mówi. 
Ale ja nie mam dużo rzeczy i niewiele kupiłam, bo jeszcze przed świętami chyba tutaj wrócę