Jak minął dzień 9

07 czerwca 2020 21:17 / 6 osobom podoba się ten post
Clio, czy ja wiem, czy to takie złe? Oni widzą taką potrzebę i realizują- dla ludzi. Byłam kilka razy w takim domu. Dużo przestrzeni, kolorowo, ładne pokoje. Miejsca do rekreacji. i ta rekreacja właśnie- z burmistrzową kiedyś jeździłam (bo jej ciotka, którą miałam się opiekować, była jeszcze w szpitalu), która robiła takie ćwiczenia. W sali na dole były dla osób bardziej samodzielnych, na górze dla tych mniej. Jeden pan był przywożony, ze dwa razy rączką i nóżką machnął, a potem przysypiał . Ale miejsce dobre wrażenie na mnie robiło.
Chodzi mi o to, że skoro ludzi starszych jest coraz więcej, to dobrze, że budują miejsca, gdzie mogą spokojnie dożyć. Rodzina najlepsza, tu nie ma dyskusji. Ale ta rodzina też ma swoje życie, pracę, różne możliwości mieszkaniowe- i różne uczucia wobec starszych. Osobiście, gdybym miała potrzebować takiej pomocy, to wolałabym być w takim miejscu, ale pragnęłabym, żeby rodzina mnie odwiedzała. A nie być kimś, wokół kogo skupia się życie moich dzieci tak, że swoje zawalają. Nie chciałabym, żeby dla mnie się poświęcali. Ale byłoby bardzo przykro, gdyby nie odwiedzali...
08 czerwca 2020 15:33 / 5 osobom podoba się ten post
Pierwsze koty za płoty, pierwszy maturalny stres za nami. Wczoraj mi się śniło, że spóźniłam się do szkoły, nie wiem, gdzie mam lekcje i krążę po korytarzach i szukam...
Dziecko chciało zmyć mnie typowo dla niego, jednym słowem- "dobrze". Się nie dałam. Za pomocą pytań pomocniczych uzyskałam parę zdań więcej. Normalnie jak z horoskopu dla koziorożca- uparty, niewylewny, solidny, ale zamknięty w sobie. W sumie, w jego przypadku najtrudniejszy przedmiot ma za sobą. Reszta powinna pójść nieźle, trzeba tylko trzymać kciuki, żeby na głupotach gdzieś się nie pogubił. Bo czasem mu się zdarza. O jakimś minusie np. zapomnieć
Dziś ciśnienie tutaj skacze, głowa mnie boli. I chyba kolejny prog, niestety niezbyt fajny, podopieczny przekroczył. Z rana stwierdził, że już prysznica sam brał nie będzie. Za ciężko, nie daje rady. Jeszcze nie wiem, co będzie mu łatwiejsze do przełknięcia- moja pomoc, czy partnera. Zobaczymy. Ale dobrze, że tak zdecydował teraz, a nie jak gdzieś się tam przewrócił...
08 czerwca 2020 20:17 / 4 osobom podoba się ten post


08 czerwca 2020 20:33 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

:zywoplot::zywoplot::jazda na rowerze::cwicze:
:gotowanie::piknik::pije kawe::szampan:
:kapiel1::lulu::pisze_listy::dobranoc1::angel1:

08 czerwca 2020 21:37 / 5 osobom podoba się ten post
O, to teraz na pismo obazkowe przechodzimy???
08 czerwca 2020 21:48 / 3 osobom podoba się ten post
Werska

O, to teraz na pismo obazkowe przechodzimy???:-)

Człowiek wieczorem zmęczony jest  
08 czerwca 2020 21:56 / 4 osobom podoba się ten post
Minął spoko. Czyli jak zawsze. Niedawno z przejażdżki samochodowej wróciłem z marketu. Jutro do lekarza z dziadkiem i znów minie. Najspokojniejsze miejsce do tej pory. 
08 czerwca 2020 22:00 / 5 osobom podoba się ten post
Dzień jak codziennie .
Na koniec znów melancholijnie się zrobiło. 
Położyłam Marianke ,  z Martenem po 2 piwka , grzanca se zrobiłam, Marten zdziwiony jak można takie coś , pogadaliśmy o rzeczach przyziemnych. Wieczorne Polaków rozmowy w kuchni.  
I dobranoc.  Koniec dnia. 
 
08 czerwca 2020 22:30 / 4 osobom podoba się ten post
Malgi

:gotowanie::wspolny posilek::pranie::suszenie::gotuje::gathering::kawa1::sprzatanie::wspolny posilek::kapiel1::ide spac::gwiazdki_niebo::dobranoc:

Po ilości obrazków można rozpoznać kto bardziej się przepracował.  Malgi to taka obrotna bo dwa razy na spotkania zdążyła pójść a potem jeszcze w króciutkim fartuszku na szczotce zatańczyć. 
08 czerwca 2020 22:31 / 4 osobom podoba się ten post
dorotee

:zywoplot::zywoplot::jazda na rowerze::cwicze:
:gotowanie::piknik::pije kawe::szampan:
:kapiel1::lulu::pisze_listy::dobranoc1::angel1:

Dorota a po co Ci te choinki? Dopiero czerwiec jest?  Aha rozumiem, że Ty tutaj zamierzasz do Bozego Narodzenia być? 
08 czerwca 2020 22:32 / 4 osobom podoba się ten post
U mnie też normalnie, dzień jak co dzień,  szybko zleciał i coraz bliżej do wyjazdu do DE  
09 czerwca 2020 09:23 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Dorota a po co Ci te choinki? Dopiero czerwiec jest? :-) Aha rozumiem, że Ty tutaj zamierzasz do Bozego Narodzenia być? :super:

Nie , na BN wakat wolny u Margaretki to żywopłot , właściwie w różach tyram a róż nie ma 
09 czerwca 2020 14:21 / 5 osobom podoba się ten post
Nic mi się nie chce. Na zakupach byłam, ale na spacer nie poszłam. Pocieszające tylko to, że syn zadowolony z podstawowej matematyki. To jutro dwa angielskie i do poniedziałku...
Z podopiecznym omawialiśmy ręczniki. On tu nie ma zapasów- pościeli, ręczników, itp. jak u niektórych starszych ludzi. I stwierdził, że potrzebuje dużych- nie mniej niż 160- tak żeśmy porównując do mego wzrostu stwierdzili On jest wysoki, zmaźluch. Jak tylko mogę otwieram okna, a on jak gdzieś wyłapie, to zaraz zamyka- jedynie przed jego wstaniem mogę swobodnie przewietrzyć.
09 czerwca 2020 15:09 / 4 osobom podoba się ten post
O 14:15 przyjechała synowa babci i pojechałyśmy do ortopedy bo okazało się w sobote jak przywieźli zakupy że skierowanie kończy się w sobotę  podjechałyśmy, wysiadłyśmy i zonk ortopeda od 10 do 14...nikt tego wcześniej nie sprawdził...synowa powiedziała w styczniu było do 18, no może i było ale w styczniu to był czas przed wirusem teraz jest wszystko inaczej...babcia umęczona wchodzeniem i schodzeniem po schodach bo liftu to ona nie chce i tak to jakoś działa dziwnie wszystko w tym Luxie 
09 czerwca 2020 15:39 / 3 osobom podoba się ten post
Werska witaj w klubie. Ja też jakaś bez energii. Zresztą w nocy bardzo bolała mnie głowa budziłam się że 3x w końcu wzięłam tabletkę i poszłam spać. Mocno usnęłam, że budzik mnie budzik co raczej się budzę bez budzika. Ale dzień prawie zleciał. Pada deszcz na przemian że słońcem ale tylko 15 stopni. Od czwartku ma być lepiej to i na rowerek się wybiorę. Już patrzę tylko w kalendarz i skreślam dni. Nie żebym była bardzo silnie zmęczona fizycznie ale jakoś tak bez energii.