Powitajki przy kawie 61

21 maja 2020 13:20 / 6 osobom podoba się ten post
Konwalia08

:smiech2:Leona zawodowca obejrzyj N.Portman  motylki brzuchu miała tak ją Leon zauroczył :hihi:Ale słusznie Tina zauważyła że nie wszystkie kobiety tak mają ja mam czasem mrówki w pięcie :rozmysla:nie wiem co to znaczy :palka:

"mrówki w pięcie" to może oznaczać, że na widok ewentualnego lubego musisz wiać gdzie pieprz rośnie  
21 maja 2020 13:36 / 3 osobom podoba się ten post
Konwalia08

Soczewki można kupić 13 euro :-)Tylko nie oszalej:oklaski:

Nie pozwól, aby tak się stało, bo zacznę łapać - za słówka , potem walnę  coś w "jak minął dzień ", na następnie pognam  w obiadowy . A tego już nie zdzierzy nikt...
21 maja 2020 13:37 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

"mrówki w pięcie" to może oznaczać, że na widok ewentualnego lubego musisz wiać gdzie pieprz rośnie  :smiech3:

Albo "jschnie "  od łodyżki 
22 maja 2020 03:41 / 11 osobom podoba się ten post
Cześć Wam przed bladym świtem. Zaraz ruszam w ostatni Rundgang i załatwienie paru obowiązków. Tak że resztę dyżuru śmignie szybko, a potem łożeczko. Pa
22 maja 2020 05:05 / 11 osobom podoba się ten post
Witam w piątek - weekendu początek.
Miłego dla wszystkich
22 maja 2020 06:52 / 12 osobom podoba się ten post
Witam Spokoju życzę ,oby nam wszystkim szybko czas leciał i do domu 
22 maja 2020 06:53 / 13 osobom podoba się ten post
Dzień dobry. Witam Wszystkich serdecznie i życzę udanego dnia z piękną słoneczna pogoda, usmiechu, radości, zdrowia i zadowolenia 
sobie popijam w towarzystwie córki 
Obiad ugotowalam już wczoraj to dzisiaj mało pracy w domu za to prac ogrodowych ciąg dalszy 
22 maja 2020 07:00 / 12 osobom podoba się ten post
Witam Was w piątek.  Dziś może się już wyjaśni co dalej ze mną na tej szteli. Pożyjemy, zobaczymy. Za oknem piękne słońce . No trudno ją tego tutaj nie użyje bo nie ma nawet balkonu bo to stara kamienica. Życzę Wam spokojnego i pogodnego dnia  a teraz czas na kawkę. 
22 maja 2020 07:00 / 10 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Powiem Ci szczerze, że żałuję że tego nie zrobiłam. Miałam wszystko nagrane więc miałabym co pokazać i się czym bronić. Nie wiem ile tu zostanę mam nadzieję, że to będzie szybko wyjazd ale jeśli się to powtórzy tak zrobie. Tylko boje się, że syn potem odkręci i będę musiała płacić za wezwanie karetki. Ja tylko nie chce żeby ktoś wpadł w to gówno tak jak ja. Opiszę te sztele w odpowiednim miejscu na FB.
 

Dusiu mam nadzieję, że firma dzisiaj przeniesie Cię w nowe miejsce 
Że swojej strony mogę Ci tylko powiedzieć, że jak ja trafiłam kiedyś w takie miejsce to kuzyn, który mieszka w Niemczech podpowiedział mi, żebym zadzwoniła na policję i powiedziała, że boję się o swoje życie. Policja w takich przypadkach musi zareagować. 
Z kolei moja koleżanka, która trafiła podobnie jak Ty juz przy pierwszym ataku agresji podopiecznej zadzwoniła do córki. Córka po karetkę i podopieczna zabrali do szpitala z którego już nie wyszła. Teraz odwiedzają ja tam razem z jej mężem. 
Oby nikomu nie trafiały się takie przypadki 
22 maja 2020 07:04 / 12 osobom podoba się ten post
Witam w piątek
Spokojnego dnia
22 maja 2020 07:09 / 10 osobom podoba się ten post
Kika67

Dusiu mam nadzieję, że firma dzisiaj przeniesie Cię w nowe miejsce :przytul aniola:
Że swojej strony mogę Ci tylko powiedzieć, że jak ja trafiłam kiedyś w takie miejsce to kuzyn, który mieszka w Niemczech podpowiedział mi, żebym zadzwoniła na policję i powiedziała, że boję się o swoje życie. Policja w takich przypadkach musi zareagować. 
Z kolei moja koleżanka, która trafiła podobnie jak Ty juz przy pierwszym ataku agresji podopiecznej zadzwoniła do córki. Córka po karetkę i podopieczna zabrali do szpitala z którego już nie wyszła. Teraz odwiedzają ja tam razem z jej mężem. 
Oby nikomu nie trafiały się takie przypadki :-(

Do tego powiem Wam, może przesadzam, nie ma tutaj warunków do pracy. Mieszkanko w starej rozwalającej się kamiennicy, bez nawet balkonu, stare okna, ktoś mieszka na dole ciągle imprezy awantury plus główna ulica okna nie otworzysz no w nocy tłum ludzi idzie , śpiewa, krzyczy, rzuca butelkami, auta min stop jeżdżą jeszcze druga brukowana więc słychać stukot jakby pociąg jechał. Akurat ten pokój jest od tej strony ulicy. Więc nawet nie ma się jak cieszyć pięknym słońcem. Wiem, że mi powiecie że mam pracować a nie szukać wygód ale nawet i z nią nie ma jak wyjść na spacer bo albo staje okoniem i nie chce chodzić albo siada co 5 minut na każdej ławce. Czekam na info od agencji. Przepraszam , że marudzę. 
 
22 maja 2020 07:13 / 11 osobom podoba się ten post
Dzień dobry dziś zaplanowane,więc do południa szybko zleci,a później  przerwa spokojnego dnia życzę 
22 maja 2020 07:16 / 11 osobom podoba się ten post
Dzień dobry Opiekunkowo  dobrego dnia kochani 
22 maja 2020 07:16 / 10 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Do tego powiem Wam, może przesadzam, nie ma tutaj warunków do pracy. Mieszkanko w starej rozwalającej się kamiennicy, bez nawet balkonu, stare okna, ktoś mieszka na dole ciągle imprezy awantury plus główna ulica okna nie otworzysz no w nocy tłum ludzi idzie , śpiewa, krzyczy, rzuca butelkami, auta min stop jeżdżą jeszcze druga brukowana więc słychać stukot jakby pociąg jechał. Akurat ten pokój jest od tej strony ulicy. Więc nawet nie ma się jak cieszyć pięknym słońcem. Wiem, że mi powiecie że mam pracować a nie szukać wygód ale nawet i z nią nie ma jak wyjść na spacer bo albo staje okoniem i nie chce chodzić albo siada co 5 minut na każdej ławce. Czekam na info od agencji. Przepraszam , że marudzę. 
 

No teraz to przesadziłaś, chyba nikt Ci tu nie mówi, że masz pracować a nie narzekać 
Nie oceniaj nas tak źle 
Jedno  tylko Ci powiem, tam gdzie jest nam źle to wszystko zaczyna nam przeszkadzać. Też tak mam 
22 maja 2020 07:31 / 12 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Do tego powiem Wam, może przesadzam, nie ma tutaj warunków do pracy. Mieszkanko w starej rozwalającej się kamiennicy, bez nawet balkonu, stare okna, ktoś mieszka na dole ciągle imprezy awantury plus główna ulica okna nie otworzysz no w nocy tłum ludzi idzie , śpiewa, krzyczy, rzuca butelkami, auta min stop jeżdżą jeszcze druga brukowana więc słychać stukot jakby pociąg jechał. Akurat ten pokój jest od tej strony ulicy. Więc nawet nie ma się jak cieszyć pięknym słońcem. Wiem, że mi powiecie że mam pracować a nie szukać wygód ale nawet i z nią nie ma jak wyjść na spacer bo albo staje okoniem i nie chce chodzić albo siada co 5 minut na każdej ławce. Czekam na info od agencji. Przepraszam , że marudzę. 
 

Co Ty za głupoty piszesz z tym marudzeniemno to Ci wlalam i już.My tu wszyscy na jednym wózku jedziemy raz na nim raz pod.Kazdym dniu jest czas na pracę i czas na relaks wołami roboczymi nikt nie zamierza być ,obojętnie gdzie się pracuje.Chwila wyluzowania ,azyl na pauzę to nas regeneruje