Co dzisiaj gotujesz na obiad? 16

10 grudnia 2020 11:37 / 3 osobom podoba się ten post
Dziadki niby mięsa niet, ale ostatnie 2dni Senior zajadał szpecle z sosem, więc zaplanowałam na dzisiaj naleśniki z serem. A tu dziadzia przychodzi i pyta czy mięsko będzie na obiad, bo on już tak dawno mięsa nie jadł  Klijent nasz pan będą krokiety, mięso ugotowałam skręciłam z warzywami a z wywaru zupka brokułowa-krem będzie na jutro. Resztę krokietów zamrożę i będzie na zaś.
10 grudnia 2020 12:34 / 2 osobom podoba się ten post
Ryba , ziemniaki , brukselka z bułką , salata
10 grudnia 2020 13:05 / 4 osobom podoba się ten post
Evvex

Dziadki niby mięsa niet, ale ostatnie 2dni Senior zajadał szpecle z sosem, więc zaplanowałam na dzisiaj naleśniki z serem. A tu dziadzia przychodzi i pyta czy mięsko będzie na obiad, bo on już tak dawno mięsa nie jadł :zaskoczenie: Klijent nasz pan będą krokiety, mięso ugotowałam skręciłam z warzywami a z wywaru zupka brokułowa-krem będzie na jutro. Resztę krokietów zamrożę i będzie na zaś.

Evvex, coś się tym naszym dziadkom przestawia ,może to zima ma taki wpływ na nich?
Moja od tygodnia qurka na śniadanie nie rusza. Do tej pory musiał  być.  Od kiedy zasmakowała w mojej owsiance, to teraz codziennie gotuję. A oprócz niej babcia robi sobie dwie kanapki-pół  bułki z masłem i miodem, przykryte kromką czarnego chleba z masłem. Jak pierwszy raz to zobaczyłam, to takie oczy zrobiłam 
Kolacyjki też inne niż wcześniej, a to sałatka jakaś, a to dobry chlebek i sery różne, no rozpieściła mi się pedepcia 
Mięsa bardzo mało, a tu dzisiaj przy obiedzie mówi, że ma lust na takie prawdziwe mięso. Pytam jakie i okazuje się, że ma ochotę na prawdziwą, esencjonalną,rindfleischsuppe. 
Qrcze, wczoraj obgadałyśmy menu do niedzieli, a tu chyba zmiany trzeba będzie wprowadzić. Ta zupa to przecież zwykły rosół wołowy, nie wiem czemu prawie wszyscy Niemcy tak się nim podniecają. 
A miałam do soboty nic nie kupować, tylko gotować z tego co jest w domu.
Dzisiaj była marchewkowa  zupa-krem, z dodatkiem imbiru i soku z pomarańczy. Z grzankami. I deserek jogurtowy. 
Babcia mleka niet, a kokosa to już wcale, to zupa bez mleka kokosowego. Wyszła bardzo smaczna. No i ten kolor cudny 
10 grudnia 2020 13:35 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Evvex, coś się tym naszym dziadkom przestawia ,może to zima ma taki wpływ na nich?:oczko:
Moja od tygodnia qurka na śniadanie nie rusza. Do tej pory musiał  być.  Od kiedy zasmakowała w mojej owsiance, to teraz codziennie gotuję. A oprócz niej babcia robi sobie dwie kanapki-pół  bułki z masłem i miodem, przykryte kromką czarnego chleba z masłem. Jak pierwszy raz to zobaczyłam, to takie oczy zrobiłam :zaskoczenie1:
Kolacyjki też inne niż wcześniej, a to sałatka jakaś, a to dobry chlebek i sery różne, no rozpieściła mi się pedepcia :-)
Mięsa bardzo mało, a tu dzisiaj przy obiedzie mówi, że ma lust na takie prawdziwe mięso. Pytam jakie i okazuje się, że ma ochotę na prawdziwą, esencjonalną,rindfleischsuppe. 
Qrcze, wczoraj obgadałyśmy menu do niedzieli, a tu chyba zmiany trzeba będzie wprowadzić. Ta zupa to przecież zwykły rosół wołowy, nie wiem czemu prawie wszyscy Niemcy tak się nim podniecają. 
A miałam do soboty nic nie kupować, tylko gotować z tego co jest w domu.
Dzisiaj była marchewkowa  zupa-krem, z dodatkiem imbiru i soku z pomarańczy. Z grzankami. I deserek jogurtowy. 
Babcia mleka niet, a kokosa to już wcale, to zupa bez mleka kokosowego. Wyszła bardzo smaczna. No i ten kolor cudny :mniam:

Ja też Gusiu się podniecam dobrym rosołem wołowym a mięsko z sosem chrzanowym
10 grudnia 2020 13:48 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Ja też Gusiu się podniecam dobrym rosołem wołowym:gotowanie: a mięsko z sosem chrzanowym:gotowanie:

Z tym podniecaniem to chodzi o to, że my jak coś lubimy, to po prostu sobie gotujemy,bez czekania na szczególną okazję. A oni jak już sami tę rindfleuschsuppe gotują, to wiedzą wszystkie przyjaciółki i całą rodzina. I dyskutują, czy ma być cała  cebula  czy pół, czy dają Beinscheibe ,czy tylko Rippen
Ja lubię ten rosół, ale za gotowanym mięsem wołowym nie przepadam. 
10 grudnia 2020 14:12 / 3 osobom podoba się ten post
Zupa wielowarzywna, z kawałkiem boczku i naszej kiełbaski. Bardzo im smakowała. Dodałem też trochę śmietanki, mąki i wywaru, wszystko wymieszałem w słoiczku i wlałem do zupy, by ją zagęścić. Tego babcia nawet nie widziała
Zresztą nie zagląda do kuchni w czasie, gdy przyrządzam obiad. 
Też myślę o miksowanej marchewkowej czy z cukinii albo z warzyw. Jeszcze im nie robiłem tak. Babci dorzuciłbym plasterek łososia, pdp nie może tłustego jeść, haha. Mama mu zabroniła. 
Nawet ciastek czekoladowych, bo są fett... To dyskretnie mu je podaję, gdy nie widzi. 
11 grudnia 2020 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
Dzisiaj ''Himmel und Erde'' ale w wersji wege, czyli pyrki z gruszkami zapiekane pod serem pleśniowym.
11 grudnia 2020 10:51 / 2 osobom podoba się ten post
Ziemniaki tłuczone i polska sauerkraut 
Kapuchą waniajet już w całym domu, niema okapu 
11 grudnia 2020 10:54 / 2 osobom podoba się ten post
Evvex

Dzisiaj ''Himmel und Erde'' ale w wersji wege, czyli pyrki z gruszkami zapiekane pod serem pleśniowym.

O ,ciekawe i jak się czyta to już lecker 
Jak to robisz?
11 grudnia 2020 11:09 / 3 osobom podoba się ten post
Evvex

Dzisiaj ''Himmel und Erde'' ale w wersji wege, czyli pyrki z gruszkami zapiekane pod serem pleśniowym.

O kurczaki na robiłaś mi smaka :) ale to już przećwicze w domu. U mnie jak co piątek śledzik + ziemniaczki
11 grudnia 2020 11:36 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

O ,ciekawe i jak się czyta to już lecker :mniam:
Jak to robisz?

Ziemniaki te większe, obieram kroję na plastry niezbyt grube ale też nie chipsy, gruszki najlepiej konferencja już miękkie trochę grubiej niż kartofle i ze skórą. Mniej więcej kawałki tej samej wielkości. Układam na przemian w rzędach nie na leżąco, niezbyt ciasno w prostokątnym naczyniu żaroodpornym. Mieszam trochę schmand ze śmietanką do gotowania, czasem jogurt grecki, no co tam jest akurat, do tego paczkę sera z niebieską pleśnią na 3 osoby ten 175g wystarczy sos blenduję, nie solę dużo bo ser jest słony, pieprz, oregano co kto lubi, ale robiłam bez niczego i też było dobre. Zalewam równomiernie jak sos za gęsty można siurnąć mleka, ale gruszki puszczą sok i jest ok. Zapiekam około 1h, sprawdzam na środku czy pyrki miękkie. dziadek tutaj  z radości jak widzi tę zapiekankę.  
11 grudnia 2020 11:43 / 3 osobom podoba się ten post
Dzięki, Evvex, na pewno wypróbuję 
Jakaś sałata do tego pasi? Czy nic już nie trzeba?
A jak nie w wersji wege, to co dodajesz?
11 grudnia 2020 11:57 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex zainspirowała mnie do zrobienia czegoś z serem i gruszkami 
Dzisiaj na kolację będą tosty zapiekane z serem i gruszką, skropione miodem i posypane tymiankiem. Bagietka byłaby lepsza ale mam chleb tostowy do zużycia, został po robieniu grzanek do zupy. Gruszka i pleśniak to dla mnie duet idealny 
11 grudnia 2020 12:03 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Dzięki, Evvex, na pewno wypróbuję :-)
Jakaś sałata do tego pasi? Czy nic już nie trzeba?
A jak nie w wersji wege, to co dodajesz?

Sałatę rzymską porwaną i co tam mam dorzucę, albo soute z balsamiko i oliwą.  Tę wersję robię zawsze bez mięsa, prawdziwy Himmel und Erde jest z jabłkami i kiełbasą, ale tam już jak w każdej zapieksie dowolność, można z żółtym serem, cheddarem, raclettem ale ja lubię pleśniaki i często zamieniam. 
11 grudnia 2020 12:49 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

Sałatę rzymską porwaną i co tam mam dorzucę, albo soute z balsamiko i oliwą.  Tę wersję robię zawsze bez mięsa, prawdziwy Himmel und Erde jest z jabłkami i kiełbasą, ale tam już jak w każdej zapieksie dowolność, można z żółtym serem, cheddarem, raclettem ale ja lubię pleśniaki i często zamieniam. 

Ja z Bonn znam Himmel und Erde z kaszanką. Sama nie robiłam nigdy i nie próbowałam