Co dzisiaj gotujesz na obiad? 16

08 marca 2021 19:02 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Ja pierdziu, naprodukowałam się, ale chyba fotek za dużo chciałam wstawić, bo post najpierw nie chciał iść, a później sobie poszedł gdzieś w pin.u:-(
Dzisiaj gotowałam według przepisu Tiny :-). Klopsiki ze  schabu, z warzywami, z makaronem, w sosie serowym, wszystko w jednym garnku, a właściwie na nowej, głębokiej patelni. 
Danie godne polecenia-dużo wychodzi, tanio, sysące, bardzo, hahaha kaloryczne, ale ja pitolę, jakie to smaczne!!!:mniam:. A jak pachnie!. Najadłam się prawie samym probowaniem i nie mogłam się zapachem nazachwycać :lol1:. Ciekawa jestem, czy przypomina to, co Tina gotowała.  Wiedziałam że dużo tego wyjdzie, to zaprosiłam siostrę pedepci na obiad, najadłyśmy się a i tak dla nas na jutro zostało!. A użyłam tylko 3 plastry schabu. Deser to nadal jogurt, dzisiaj z musem z ananasa, a że święto i w daniu głównym kalorii dużo, to pomyślałam, że jeszcze trochę nie zaszkodzi i posypałam startą, gorzką czekoladą. Święto to święto :-) 

To porcja na 4 osoby  U nas dziadek zawsze je dokładkę i to porządną :)
Sos Ci za rzadki wyszedł. Ale to może od rodzaju sera zależy. Ja wrzuciłam topiony Apenzeller i starty Raclette. Ten jest typowy do jedzenia w rozpuszczonej postaci.
Sfociłam piątkową zapiekankę i póżniejsze rizotto z serem i orzechami. Mężowi wysłałam na WA to napisał , że bardzo w jego guście i on też chce :) Mięsożercy ślinka pociekła-dobry znak :)
Następny w kolejce przepis do przerobienia to placki z batatów z fetą i miętą.

08 marca 2021 19:05 / 3 osobom podoba się ten post
mariakoc

Kurcze dziewczyny przy was to można normalnie popaść w kompleksy, Gesslerowa by sie nie powstydziła takich dań :-)

Nie mam pojęcia  Na wystawę nie robię, a zanim zdążę zdjęcie cyknąć to na ogół już ni ma :) Mamy etatowego żarłoka :)
08 marca 2021 19:29 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Nie mam pojęcia :-) Na wystawę nie robię, a zanim zdążę zdjęcie cyknąć to na ogół już ni ma :) Mamy etatowego żarłoka :)

Sos zgęstniał,ale fakt, mógł jeszcze bardziej. Nie dostałam serków śmietankowych, tych trójkącików ,byly tylko mieszane z przewagą jakichś tam smakowych. Dodałam topiony ,taki  w pudełeczku,a on jest rzadszy,niestety .
Smaczne jednak było bardzo. U mnie w planach risotto z selerem naciowym. Bardzo je lubię 
Ale co Ty mi tu tego, że niby ja to na wystawę robię?
Zjadamy wszystko 
Sama lubię oglądać różności jedzeniowe na fotkach, zawsze jakaś inspiracja, to myślę sobie, że może czasem i mnie udaje się kogoś zachęcić czy zainspirować 
08 marca 2021 19:34 / 1 osobie podoba się ten post
Gusia29

Sos zgęstniał,ale fakt, mógł jeszcze bardziej. Nie dostałam serków śmietankowych, tych trójkącików ,byly tylko mieszane z przewagą jakichś tam smakowych. Dodałam topiony ,taki  w pudełeczku,a on jest rzadszy,niestety :-(.
Smaczne jednak było bardzo. U mnie w planach risotto z selerem naciowym. Bardzo je lubię :mniam:
Ale co Ty mi tu tego, że niby ja to na wystawę robię?:zaskoczenie1::oczko:
Zjadamy wszystko :lol1:
Sama lubię oglądać różności jedzeniowe na fotkach, zawsze jakaś inspiracja, to myślę sobie, że może czasem i mnie udaje się kogoś zachęcić czy zainspirować :-)

No przecież Mariękoc zacytowałam nie Ciebie  Napisałam, że ja nie robię, nikogo nie wymieniłam 
Ale jakby tu nie było kłopotu z notorycznym zmniejszaniem fotek, to może bym i zrobiła....Taką, że hoho 
A tak to mi siem nie kce...
 
08 marca 2021 19:40 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

No przecież Mariękoc zacytowałam nie Ciebie :-) Napisałam, że ja nie robię, nikogo nie wymieniłam :lol2:
Ale jakby tu nie było kłopotu z notorycznym zmniejszaniem fotek, to może bym i zrobiła....Taką, że hoho :-)
A tak to mi siem nie kce...
 

Udało  Ci się, ale żadna nowość, zawsze się wymigasz 
Myślałam, że tak już z przyzwyczajenia mię się czepisz i pyskujesz 
08 marca 2021 19:43 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia29

Udało  Ci się, ale żadna nowość, zawsze się wymigasz :lol1:
Myślałam, że tak już z przyzwyczajenia mię się czepisz i pyskujesz :smiech3:

Gdzież bym śmiała Pani Derektor 
No dobra-będę napierniczać zdjęciami ile  fabryka dała-nie zniesiesz tego 
08 marca 2021 19:45 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Gdzież bym śmiała Pani Derektor :-)
No dobra-będę napierniczać zdjęciami ile  fabryka dała-nie zniesiesz tego :lol3:

Zniosę. I jeszcze będę polubować 
08 marca 2021 21:11 / 2 osobom podoba się ten post
Mam pytanie, w czym czy jak marynujecie, gulasz wołowy?  Ostatnio u rzeźników robiłem i mówili, że gulasz smaczny, mięso konkretnie, a mi się wydawało za twarde. Tutaj nie chce twardego mięsa podać. 
08 marca 2021 21:38 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Mam pytanie, w czym czy jak marynujecie, gulasz wołowy?  Ostatnio u rzeźników robiłem i mówili, że gulasz smaczny, mięso konkretnie, a mi się wydawało za twarde. Tutaj nie chce twardego mięsa podać. 

Ja marynuje w oliwie tak łyżka , czosnek i paprykia słodka .
Ale cEsto nie marynuje . Gulasz duszę ok 3h , chyba że w szybkowarze. Ważna jest ilość płynu , wody czy wina , żeby mięso było cały czas przykryte . Mięso kupuję w Edece.
Smacznego!
09 marca 2021 07:49 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Ja marynuje w oliwie tak łyżka , czosnek i paprykia słodka .
Ale cEsto nie marynuje . Gulasz duszę ok 3h , chyba że w szybkowarze. Ważna jest ilość płynu , wody czy wina , żeby mięso było cały czas przykryte . Mięso kupuję w Edece.
Smacznego!

Też mam z Edeki, na wagę. Myślałem również o oleju, czosnku i miodzie, plus sojowym oleju i przyprawach. 
Dzięki 
09 marca 2021 07:49 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Mam pytanie, w czym czy jak marynujecie, gulasz wołowy?  Ostatnio u rzeźników robiłem i mówili, że gulasz smaczny, mięso konkretnie, a mi się wydawało za twarde. Tutaj nie chce twardego mięsa podać. 

Czasem robię tak jak Dorotee, dodając jeszcze czerwone wino do marynaty. 
Z moich gulaszowych doświadczeń nogę powiedzieć, ze ważne jest,z marynowaniem czy bez, żeby mięso małymi partiami obsmażać, na mocnym ogniu, szybko, do zbrązowienia, żeby nie gotowało się tylko smażyło . Zalewam zawsze gorącym bulionem czy wodą, dodaję, jak trzeba, też tylko gorący płyn. 
No i nie solić mięsa przed smażeniem. Ja jeszcze oprószam mięso mąką, już na patelni, jak lekko zbrązowieje, tak delikatnie, czasem nawet przez małe sitko. 
09 marca 2021 08:07 / 2 osobom podoba się ten post
Gusiu, 
chcę, żeby to mięso skruszało i potem przystąpić do dalszych czynności. Ja zawsze obtaczałem w mące, jak moja mama, a ci z ostatniej szteli nie. Pisałem swego czasu... Nawet lekko nie opłukane, Blut na patelni.... fuj.
Dzięki
09 marca 2021 08:34 / 2 osobom podoba się ten post
Robię często wołowinę- z racji preferencji pedepciów moich , a i w domu też .
Tak jak Gusia pisze- obróbka termiczna ma tu ogromne znaczenie, bo jak się własciwie nie obsmaży i nie "zamknie" w ten sposób mięsa to ono się kisi i robi się podeszwa. Marynuję mięso tylko jeśli robię pieczeń, ale do gulaszu też można-pewnie, że tak. Jesli w czerownym winie i przyprawach postoi te 12 godzin to zmaceruje się w wystarczającym stopniu. W przypadku już pokrojonych kawałków na gulasz można skrócić czas leżakowania mięsa. Potem dokładnie osuszyć, obsmażyć partiami, jeśli jest tego mięsa sporo. Można obtoczyc w mące albo nie- w zależnosci od upodobań. Ja tego akurat nie robię. No i dusić na wolnym ogniu-najlepiej jak garnek jest żeliwny, albo chociaż taki z grubym dnem i ma solidną pokrywkę. Wtedy mięso jest mięciusienkie.
09 marca 2021 08:36 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Gusiu, 
chcę, żeby to mięso skruszało i potem przystąpić do dalszych czynności. Ja zawsze obtaczałem w mące, jak moja mama, a ci z ostatniej szteli nie. Pisałem swego czasu... Nawet lekko nie opłukane, Blut na patelni.... fuj.
Dzięki:super:

Wszystko zależy od jakości mięsa. W domu kupuję wołowinę w mięsnym, sprawdzonym, od lat tym samym. Tutaj gulasz robię bardzo rzadko, może raz na 2 miesięczny pobyt. Czasem, taki szybszy, z ładnego kawałka wieprzowiny. Ale robiłam z lidlowego gulaszowego ,takiego  z paczki,tylko pokroiłam na mniejsze kawałki i też byl smaczny. Jak z paczki,to zwracam uwagę zeby mięso nie było za bardzo ciemnoczerwone ,i oglądam w jakimś lepszym świetle, a nie tym w i nad lodówą 
09 marca 2021 08:57 / 2 osobom podoba się ten post
Tak, racja. Ważne, żeby bysio czy krówka byli młodzi-wtedy mięsko jest smaczne. Bo starym to nie przetłumaczysz, żeby się ugotował jak trzeba-ciągle swoje...