Co dzisiaj gotujesz na obiad? 16

05 marca 2021 11:13 / 3 osobom podoba się ten post
Gorąca zupa marchewkowokokodowa może po racuszki?
05 marca 2021 11:48 / 1 osobie podoba się ten post
W przepastnych biblioteczkach znalazłam książkę "Vegetarisch-die koestchlischten Rezepte". 
Z prostszych przepisów jest bolonska potrawka warzywna , paelle z warzywami, grzybami, serem, fasolowe kotleciki z salsą , zapiekanki.
Na dziś zatem pitraszę zapiekankę warzywną pod ziemniaczano serową  kołderką . Piątek-to i dziadek mięsa nie dostanie 
Koniec kropka !
05 marca 2021 13:24 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Gorąca zupa marchewkowokokodowa:gotowanie: może po racuszki?

Juz się miałam zdziwić, bo marchewkowokowidowa przeczytałam 
05 marca 2021 13:29 / 3 osobom podoba się ten post
Warzywa z piekarnika, sałata, jajko sadzone, i deser, który nam się jeszcze  nie znudził, jogurt z musem z mango. 
Dla pedepci jajko musi być sadzone, ale "kaput "I nie daj panie, żeby żółtko popłynęło. Wszystko zjedzone 
05 marca 2021 13:54 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia29

Warzywa z piekarnika, sałata, jajko sadzone, i deser, który nam się jeszcze  nie znudził, jogurt z musem z mango. 
Dla pedepci jajko musi być sadzone, ale "kaput "I nie daj panie, żeby żółtko popłynęło:-). Wszystko zjedzone 

Wygląda pysznie i pewnie takie jest.  Moje klimaty.  A z tym jajkiem to chyba z moja corką  się zgodziły bo ona też lubi kaputt, bo jak to mówi, że jak będzie chciała pływające żółtko to sobie z kieliszka zje ( na miękko znaczy się). Ja dziś na łatwiznę, obiad kupiłam bo poza domem jestem i wparowałam z tym obiadkiem do córci. Nauka zdalną szła na dobre ale zaraz było po i zjadłyśmy. Ja rybka frytki i warzywka, ona pierogi i surówka. Oczywiście jak to mamusia dokupiłam jeszcze dodatkowe porcje co by w weekend gotować nie musiała sobie. Teraz ona CD lekcji a ja w goscinie u corki kawke popijam i ciacho ( no też kupiłam po kawałlku) i wracam do siebie na wieś a przede mną około 2 godzin jazdy bo to piątek i korki. ( może szybciej jak wpadnę na obwodnicę) . 
06 marca 2021 20:51 / 3 osobom podoba się ten post
A co to, dzisiaj strajk jakiś, czy wszyscy zamawiali jedzenie, tylko ja przy garnkach stałam?
Jak zwykle w sobotę, robienie miejsca w lodówce na świeże zakupy, więc wygarnęlam co tam w jej warzywnej szufladzie zostało. Miał być makaron z sosem warzywnym,  takim zblendowanym na gładko, ale wyszło tak smacznie, że żal było miksować. A do tego fajny makaron kupiłam, 3 kolory, niby fusilli, a taki trochę inny. Można pomyśleć, że u mnie te same dania często się powtarzają, ale uwierzcie, za każdym razem inne warzywa, inne ich proporcje, inne przyprawy, i za każdym razem inaczej smakuje. 
06 marca 2021 20:55 / 3 osobom podoba się ten post
Jakieś sztuczki tu się dzieją, najpierw post "obiadowy "zniknął, a teraz się pokazał. Czary mary jakieś 
06 marca 2021 21:08 / 3 osobom podoba się ten post
Gusia, pięknie te twoje talerze wyglądają! Oczy aż się rwą do jedzenia
Tutaj też po części było zamawiane jedzenie. Na 18 pdp. pojechał na szczepienie, i panowie po drodze sobie coś kupili. Ja sobie zrobiłam jajecznicę. A oni, w końcu bez towarzystwa opiekunki wineczko, jakieś makarony i mogli zjeść kolację we dwóch.
Na jutro pdp. zażyczył sobie schabowy, co od pół roka ma z nim problem- i z pokrojeniem, i z jedzeniem. Nie wiem, może spróbuję, jak opisywałyście podlać wodą i poddusić, żeby był miękki... Od samego początku kotlet z kością lub panierowany to coś, co jest moją tutejszą piętą achillesa. On ma coraz większy problem z jedzeniem niektórych potraw, ale zapomina, że ten problem jest. I się denerwuje potem. Jak nie ustalamy jaki konkretnie makaron do sosu np. spagetti, to daję świderki. A jak się uprze na spaghetti, to potem ma problem. Ale trzeba chyba jeszcze bardziej rozgotowywać, choć i tak na miękko tu makarony gotuję. To ma się lepić, to wtedy mu łatwiej.
 
Ale do Gusi na jej warzywka to bym chętnie się wprosiła!
06 marca 2021 21:33 / 5 osobom podoba się ten post
No na tym zleceniu  to szczerze jakies tam szybkie obiady ale  wiecej musze się pdp zajmowac jej stanem psych. ciagle obserwowac  I wyczuwac jej nastroj i reagowac szybko .
Albo sie na mnie gapi,albo kreci kolo mniie bez sensu wyrywajac przykrywke od garnka do mycia ktora jest mi potrzebna, ,albo za duzo pytan zadaje na ktore nie wiem co odp.albo nie chce odpowiedziec albo nie moge bo musze wymyslac...albo nie moge sie dlugo krecic bo to na nia zle wplywa i musze na gore spadac.
cos tam gotuje,ladnie podam i tyle.
Ciasto  pieke co 4 dni inne bo wiem ze przepada i jest zawsze Nachtisch a I syn wdepnie na ciacho Jak stan pdp pozwala.
Czasem syn nie moze przyjsc bo pdp fiksuje.
Kalejdiskop.Wszystko to obserwacja.
Ja sama rzadko tez mam apetyt  z tego wszystkiego ale sluzy mi dieta 
06 marca 2021 21:46 / 4 osobom podoba się ten post
Clio, trudno masz... Miałam marudną podopieczną, która była wredna i powolna (bez demencji), wymagała więcej czasu, niż podopieczna na wózku, przy której trzeba było wszystko zrobić. Ale psychicznie każde z tych miejsc wymagające nie było. Jak tak ciebie czytam, to nie wiem, czy wytrzymałabym tam tydzień...
07 marca 2021 10:25 / 4 osobom podoba się ten post
Nietypowa zupa jak na niedzielę kapuśniak i to na śwince
07 marca 2021 10:26 / 4 osobom podoba się ten post
Roladki  wołowe  przyniesione  przez córkę..czrewona  kapusta  i ziemniaczki  .
07 marca 2021 10:32 / 5 osobom podoba się ten post
Werska, dziękuję ,czuj się zaproszona, wpadaj kiedy chcesz ,ale dzisiaj schabowe. Chciałam wypróbować przepis Tiny na klopsiki ze  schabu, wyjęłam paczkę  z mięsem, żeby zacząć przygotowywać, zaopatrzyłam się wczoraj we wszystkie zutaty,a tu ..klops, zamiast klopsików. Pedepcia zobaczyła, (opakowanie szybko wrzuciłam ,bo jak to, mięso nie "zza lady "?) i ucieszyła się, że sznycle bedą,i że chciałaby do nich gurkensalat i kartoffelln. Tak więc dwa schabowe przygotowane już do smażenia. Zostały trzy plastry schabu, to już je rozdrobniłam w malakserze (nie ma maszynki do mielenia),posolone i popieprzone czekają w lodówce na swoją kolej. Zobaczę, może dzisiaj je już przygotuję, obsmażę, żeby nic im się nie stało, a jutro dokończę. Chyba zaproszę siostrę pedepci jutro na obiad, bo jak tak czytam ten przepis, to wydaje mi się, że we dwie nie damy rady zjeść tego dania. 
Nawet patelnię fajną kupiłam, która właśnie tymi klopsikami zadebiutuje . Pochwalę się nią w topiku zakupy 
07 marca 2021 10:35 / 5 osobom podoba się ten post
Dziś  rybka,  taka duża  w ziołach z netto, no ma ponad 30 cm,  do tego frytki własnej  roboty  i młode marchewka  ugotowana z mrożonym groszkiem.  
07 marca 2021 11:55 / 6 osobom podoba się ten post
Ale rarytaski obiadowe macie
Nawet ten kapuśniaczek od dorotee mi wirtualnie zasmakował. 
Dziś i wczoraj bolognese, które przyrządza córka. W weekendy ona robi obiady, bo jest w domu.Są fanami tego dania. Ja również nie pogardzę. A pięć dni ja gotuję, bo córka w pracy, synek w psietśkolu (a jak szprecha deutsch, ho ho) i jedzą obiad poza domem.
Też pod kątem menu zrobiłem zakupy. 
A co jutro zrobię, tym się jutro pochwalę.