Jak minął dzień 10

08 grudnia 2020 10:23 / 1 osobie podoba się ten post
Aniabeznazwy

ok , dzieki za info , masz szczęscie , że to nie ta Teresa ;) reszta zostaje milczeniem ;)

Aniabeznazwy.....no ja mam szczescie ogólne...dziewczyny majowe tak maja i sa fajne
P.s. jedna terese znam ma 70 lat i wazyla 43 kg byla z Nysy. 
08 grudnia 2020 13:41 / 6 osobom podoba się ten post
Uff, wolne do 20-tej. Obiad zjedzony, spróbowała jeszcze babcia sałatki jarzynowej. Sceptycznie do niej podeszła, ale...posmakowało. Będą miały na kolację z nianią.  Pierwszy raz w życiu ją  próbowała, aż dziwne, bo  Polki przyjeżdżają tutaj od kilku lat, również w okresach świątecznych. Jeszcze czegoś nowego chciałaby spróbować, może śledzie pod pierzynką zaserwuję któregoś dnia? Bbabcia kartoflana i jajcowa ,to powinna się  chyba zachwycić polskim specjałem . Już jest fanką majonezu Winiary,a i na kolację woli jajka z majonezem,posypane szczypiorkiem, paróweczki  czy inne wynalazki ,niż  chleb z aufschnitami 
Ok,może te jajca na noc nie najlepszy pomysł, ale tak niewiele ma przyjemności, to niech się jedzeniem cieszy, które jej smakuje a nie tylko zdrowe jest.
Wczoraj byłam gotowa na wyjazd do Mőnschengladbach, a teraz się zastanawiam. W autobusie o tej godzinie, 14 czy 15 ,pełno, w sklepach pewnie też, nie wiem czy warto w paszczę covidową się pchać, kiedy wyjazd do domu tuż-tuż. Może lepiej te dwa tygodnie na tyłku bezpiecznie przesiedzieć, niż  ryzykować? Wiem, co ma być i co ma mnie trafić, to trafi, ale czy jest sens pomagać wirusowi? 
Kasę w Polsce też można wydać jak się chce. Pomyślę jeszcze, bo "i chciałabym i boję się ". Narazie siedzę u siebie i cieszę się wolnym. 
Przyjemnego popołudnia 
08 grudnia 2020 13:51 / 5 osobom podoba się ten post
Mija, mija...  Najpiękniejsze słowo w pracy w opiece... Pause ?
Zagonione przedpołudnie, o 11 byłem odebrać naprawioną dolną (częściowo) protezę (bo niedawno upadła mi na podłogę i złamała się na pół). Zapłaciłem za naprawę 80 euro, teraz chcę odzyskać pieniądze z pakietu Wojażer z PZU. Agencja dała mi taką polisę, a z niej wynika, że i za koszty naprawy też zwracają kasę. Mam Rechnung i czekam na dalszy ciąg, bo jestem po rozmowach z PZU.
Potem szybki obiad, przyjechała "złota rączka" wykończać łazienkę. Planowo przyszła też młoda pucka.. Mam pauzę, pdp śpi do 16. Tak więc czas mija i mija... 
08 grudnia 2020 14:39 / 2 osobom podoba się ten post
Luke

Mija, mija...  Najpiękniejsze słowo w pracy w opiece... Pause ?
Zagonione przedpołudnie, o 11 byłem odebrać naprawioną dolną (częściowo) protezę (bo niedawno upadła mi na podłogę i złamała się na pół). Zapłaciłem za naprawę 80 euro, teraz chcę odzyskać pieniądze z pakietu Wojażer z PZU. Agencja dała mi taką polisę, a z niej wynika, że i za koszty naprawy też zwracają kasę. Mam Rechnung i czekam na dalszy ciąg, bo jestem po rozmowach z PZU.
Potem szybki obiad, przyjechała "złota rączka" wykończać łazienkę. Planowo przyszła też młoda pucka.. Mam pauzę, pdp śpi do 16. Tak więc czas mija i mija... :radosc1:

Luke,daj później znać,czy oddali Ci kasę z polisy,bo też mam taką ☘️
08 grudnia 2020 15:18 / 3 osobom podoba się ten post
Luke

Mija, mija...  Najpiękniejsze słowo w pracy w opiece... Pause ?
Zagonione przedpołudnie, o 11 byłem odebrać naprawioną dolną (częściowo) protezę (bo niedawno upadła mi na podłogę i złamała się na pół). Zapłaciłem za naprawę 80 euro, teraz chcę odzyskać pieniądze z pakietu Wojażer z PZU. Agencja dała mi taką polisę, a z niej wynika, że i za koszty naprawy też zwracają kasę. Mam Rechnung i czekam na dalszy ciąg, bo jestem po rozmowach z PZU.
Potem szybki obiad, przyjechała "złota rączka" wykończać łazienkę. Planowo przyszła też młoda pucka.. Mam pauzę, pdp śpi do 16. Tak więc czas mija i mija... :radosc1:

A ja tu juz ciekawostke czytam...przyszla mloda pucka a ty masz masz akuratnie pause do 16... sie ustawil na szteli
08 grudnia 2020 15:19 / 6 osobom podoba się ten post
Mija szybko. Auto do serwisu zaprowadzone, jutro do odbioru. Od razu jutro zrobię zakupy bo w czwartek Pflege przychodzi kąpać pdp i fryzjer do babki więc muszę być raczej na miejscu bo po wyjściu Pflege Morze Czarne w łazience.  Deszcz pada cały dzień. W czwartek też pranie i zmiana poscieli pdp żeby nie zostawiać na wyjazd brudnej. Tak więc w czwartek a tym bardziej w piątek w dniu wyjazdu zakupów nie będę miała czasu robić . Już nie pytam o to czy zmiana jest czy nie. Bus po mnie przyjedzie niezależnie od tego czy firma mi bilet zapłaci czy nie. Wtedy sama zapłacę sobie i im rachunek dostarczę.. Oby tylko jechać i do celu dojechać. Rodzina wybredna w wyborze opiekunki tak twierdzi agencja więc niech sami z pdp zostają. 
08 grudnia 2020 15:27 / 5 osobom podoba się ten post
Zaraz mnie rozniesie, nie dość że wisiałam prawie 45 min na telefonie i ustalałam Verordnung na kolejne badania, terminy - sryny  Tłumaczenie bez końca dlaczego Pflegedinsty nie mogą zamawiać leków jak się kończą, tylko trzeba do synka dzwonić. Ano dlatego że to kosztuje 12e na miesiąc i szkoda geld-ów. Jak mnie wkurza głupie szukanie oszczędności tam gdzie nie trzeba   na choinkę i inne zbytki poszło 150e i nawet okiem nie mrugneli. A ty opiekunko świeć gałami i klaruj. Potem dziadek wyszperał skądś skierowanie do dentysty z 2010r   oczywiście zadzwonił i umówił sobie wizytę na dzisiaj na 16-tą. Tłumaczyłam kolejne pół godziny że jak go nic nie boli to nie ma potrzeby iść, bez skutku po czym zamówił taxi  Poszli na drzemkę, a ja znów do telefonu i odkręciłam wszystko, musiałam wyjaśnić co i jak i że wszystkie terminy ustalam ja albo rodzina. Schowałam skierowanie, wyrwałam kartkę z notesu i mam nadzieję że jak wstanie to już zapomni  Uffff ... ulżyłam sobie.
08 grudnia 2020 16:02 / 3 osobom podoba się ten post
Clio

A ja tu juz ciekawostke :yo:czytam...przyszla mloda pucka a ty masz masz akuratnie pause do 16...:-):smiech3: sie ustawil na szteli

... no bo koleżanko... ... czeba siem umieć na szteli ustawić... 
08 grudnia 2020 16:05 / 2 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Mija szybko. Auto do serwisu zaprowadzone, jutro do odbioru. Od razu jutro zrobię zakupy bo w czwartek Pflege przychodzi kąpać pdp i fryzjer do babki więc muszę być raczej na miejscu bo po wyjściu Pflege Morze Czarne w łazience. :smiech3: Deszcz pada cały dzień. W czwartek też pranie i zmiana poscieli pdp żeby nie zostawiać na wyjazd brudnej. Tak więc w czwartek a tym bardziej w piątek w dniu wyjazdu zakupów nie będę miała czasu robić . Już nie pytam o to czy zmiana jest czy nie. Bus po mnie przyjedzie niezależnie od tego czy firma mi bilet zapłaci czy nie. Wtedy sama zapłacę sobie i im rachunek dostarczę.. Oby tylko jechać i do celu dojechać. Rodzina wybredna w wyborze opiekunki tak twierdzi agencja więc niech sami z pdp zostają. 

Jakby sami mieli z rodzicielke siedzieć to już tacy wy bredni by nie byli . Nie ma co się czasami na niemieckie rodziny oglądać. My też ludzie.  Prawdopodobnie
08 grudnia 2020 16:32 / 4 osobom podoba się ten post
Evvex

Zaraz mnie rozniesie, nie dość że wisiałam prawie 45 min na telefonie i ustalałam Verordnung na kolejne badania, terminy - sryny  :klotnia:Tłumaczenie bez końca dlaczego Pflegedinsty nie mogą zamawiać leków jak się kończą, tylko trzeba do synka dzwonić. Ano dlatego że to kosztuje 12e na miesiąc i szkoda geld-ów. Jak mnie wkurza głupie szukanie oszczędności tam gdzie nie trzeba  :glupi: na choinkę i inne zbytki poszło 150e i nawet okiem nie mrugneli. A ty opiekunko świeć gałami i klaruj. Potem dziadek wyszperał skądś skierowanie do dentysty z 2010r  :zaskoczenie: oczywiście zadzwonił i umówił sobie wizytę na dzisiaj na 16-tą. Tłumaczyłam kolejne pół godziny że jak go nic nie boli to nie ma potrzeby iść, bez skutku po czym zamówił taxi :bezradny: Poszli na drzemkę, a ja znów do telefonu i odkręciłam wszystko, musiałam wyjaśnić co i jak i że wszystkie terminy ustalam ja albo rodzina. Schowałam skierowanie, wyrwałam kartkę z notesu i mam nadzieję że jak wstanie to już zapomni :do bani: Uffff ... ulżyłam sobie.

Daj se na luz. Tutaj gdzie jestem to takie bogacze, że nie wiedzą ile mają domów na wynaj i jakie i ile aut w garażach tylko że nigdy się jeszcze nie zapytali czy nie jesteś głodna lub czy ci niczego nie brakuje tylko czy koty dziś jadły. Chory dom i ludzie.
08 grudnia 2020 17:24 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Daj se na luz. Tutaj gdzie jestem to takie bogacze, że nie wiedzą ile mają domów na wynaj i jakie i ile aut w garażach tylko że nigdy się jeszcze nie zapytali czy nie jesteś głodna lub czy ci niczego nie brakuje tylko czy koty dziś jadły. :-(Chory dom i ludzie.:-(

Już mi przeszło pewnie do następnej takiej akcji. Od Niemca nie oczekuję zainteresowania i tobie też to polecam, u nich jest inna mentalność. Ich zasoby mam też w głębokim poważaniu, nie moje małpy i nie mój cyrk. Boli mnie przede wszystkim jak mi ktoś niepotrzebnych obowiązków dokłada, a zwłaszcza jak można tego w bezbolesny sposób uniknąć. Trzymam kciuki żebyś w terminie zjechała
08 grudnia 2020 17:49 / 4 osobom podoba się ten post
Evvex

Już mi przeszło pewnie do następnej takiej akcji. Od Niemca nie oczekuję zainteresowania i tobie też to polecam, u nich jest inna mentalność. Ich zasoby mam też w głębokim poważaniu, nie moje małpy i nie mój cyrk. Boli mnie przede wszystkim jak mi ktoś niepotrzebnych obowiązków dokłada, a zwłaszcza jak można tego w bezbolesny sposób uniknąć. Trzymam kciuki żebyś w terminie zjechała:upup:

Dzięki. I tak zjadę nie zależnie od tego czy będzie tu ktoś czy nie. Dziś zadzwoniłam do firmy przewozowej i jeśli nawet firma mi busa nie opłaci kazań im po mnie przyjechać i zapłacę że swojej kieszeni. Ja mam dom i rodzinę a dziadek i babka też mają swoją rodzinę więc niech się nimi zajmują. Umowa mi się kończy i wyjeżdżam. Najwyżej tylko pół godziny przed wyjazdem zadzwonię do synowej że wsiadam do busa i baj baj. Nie ma takiej siły , która mnie tutaj zatrzyma. 
08 grudnia 2020 17:55 / 4 osobom podoba się ten post
Dusia1978

Dzięki. I tak zjadę nie zależnie od tego czy będzie tu ktoś czy nie. Dziś zadzwoniłam do firmy przewozowej i jeśli nawet firma mi busa nie opłaci kazań im po mnie przyjechać i zapłacę że swojej kieszeni. Ja mam dom i rodzinę a dziadek i babka też mają swoją rodzinę więc niech się nimi zajmują. Umowa mi się kończy i wyjeżdżam. Najwyżej tylko pół godziny przed wyjazdem zadzwonię do synowej że wsiadam do busa i baj baj. Nie ma takiej siły , która mnie tutaj zatrzyma. 

A najlepsze że i firmy i Niemcy zapominają o tym że my też mamy rodziny jakieś swoje ważne sprawy do załatwienia. No bo jak to? Opiekunka to posiada swoje życie? 
08 grudnia 2020 17:57 / 2 osobom podoba się ten post
pulpecja86

A najlepsze że i firmy i Niemcy zapominają o tym że my też mamy rodziny jakieś swoje ważne sprawy do załatwienia. No bo jak to? Opiekunka to posiada swoje życie? 

Ja mam umowę do 11 grudnia więc koniec umowy i wyjazd. 
08 grudnia 2020 18:15 / 5 osobom podoba się ten post
i czekam, czekam na Święta...