Z rowerka wróciłam własnie. Mówili, że jakby cos sie działo to mam się nie przemęczac, ale sie dobrze czuję to sobie pozwoliłam na przejażdzkę, póki jeszcze pogoda dopisuje, bo się zaczyna chmurzyć.
Dobrze, że zaprotestowała , bo szkoda kobiety. Skoro syn babki tak zareagował, to może jemu powinna zawsze zgłaszać, jak babka bedzie od niej wymagac pracy ponad siły.
I pewnie nic Ci nie będzie. Ze znajomych mi tutaj osób i to dużo starszych od Ciebie, wszyscy dobrze znieśli tę szczepionkę. Tylko dwie miały lekki ból ręki i małe zaczerwienienie. Oby u Ciebie też nic się nie działo. Fajnie, że masz już tę pierwszą za sobą.
Zgadza się,dobrze że zaprotestowała. Ona widocznie z tych, co to słuchają, wyciągają wnioski i chcą coś zmienić.
Są jednak takie, które ciągle narzekają, ale niczego nie chcą zmienić, nie odezwą się, zgadzają się na wszystko, bo "przyjedzie inna, lepiej znająca język, będzie wszystko robić i mnie już nie będą chcieli." Poznałam tutaj taką. Ciągnie po kilka miesięcy i wychwalała rodzinę seniorki (dla nich też gotuje, sprząta, prasuje i w wielkim ogrodzie warzywnym pomaga),jacy oni dobrzy ludzie ,bo na BN,dostała od nich 40! euro. A przecież nie musieli jej dać, bo od babki dostała 20 i czekoladki. Przykre to,ale już żadna z opiekunek nie próbuje jej "uświadamiać ".
26 lutego 2021 19:46 / 3 osobom podoba się ten post
A tam Gusia co ty opowiadasz
ja juz widze u Tiny dziwnie dlugie uszy i zielone zabarwienie od rana.
Do tego widze ze odrywa nogi od ziemi i dziwnie w pracy chodzi ubrana
Taki efekt "na razie " uuupppssss
A tam Gusia :prosze o cisze: co ty opowiadasz :rozmysla:
ja juz widze u Tiny dziwnie dlugie :moderator1: uszy i zielone zabarwienie od rana.
Do tego widze :yo: :balans: ze odrywa nogi od ziemi i dziwnie w pracy chodzi ubrana:sprzatanie:
Taki efekt "na razie ":smiech3: uuupppssss
Tak, już działa Achtung! Clio -stoję za Tobą i mówię Ciebie...Uczesz się !
Co do uniformu -to do pracy nie, bo się boję, żeby dziadek nie powiększył grona aniołków, ale w domu...No, prawie zgadłaś...Jeszcze czerwone szpilki ubieram I co mi zrobisz?
I pewnie nic Ci nie będzie:-). Ze znajomych mi tutaj osób i to dużo starszych od Ciebie, wszyscy dobrze znieśli tę szczepionkę. Tylko dwie miały lekki ból ręki i małe zaczerwienienie. Oby u Ciebie też nic się nie działo. Fajnie, że masz już tę pierwszą za sobą.
Zgadza się,dobrze że zaprotestowała. Ona widocznie z tych, co to słuchają, wyciągają wnioski i chcą coś zmienić.
Są jednak takie, które ciągle narzekają, ale niczego nie chcą zmienić, nie odezwą się, zgadzają się na wszystko, bo "przyjedzie inna, lepiej znająca język, będzie wszystko robić i mnie już nie będą chcieli." Poznałam tutaj taką. Ciągnie po kilka miesięcy i wychwalała rodzinę seniorki (dla nich też gotuje, sprząta, prasuje i w wielkim ogrodzie warzywnym pomaga),jacy oni dobrzy ludzie ,bo na BN,dostała od nich 40! euro. A przecież nie musieli jej dać, bo od babki dostała 20 i czekoladki. Przykre to,ale już żadna z opiekunek nie próbuje jej "uświadamiać ".
Troszkę mam tkliwe to miejsce, ale nie jakoś szczególnie. Czuję , że miałam zastrzyk. Poza tym nic.
Muszę napisac, że o takim ekstremum, żeby trzeć ziemniaki dla osmiu osób, to pierwszy raz czytam.Już dla tej opiekunki był czas najwyższy się pozbierać.
Troszkę mam tkliwe to miejsce, ale nie jakoś szczególnie. Czuję , że miałam zastrzyk. Poza tym nic.
Muszę napisac, że o takim ekstremum, żeby trzeć ziemniaki dla osmiu osób, to pierwszy raz czytam.Już dla tej opiekunki był czas najwyższy się pozbierać.
Z tym pozbieraniem się masz całkowitą rację! Ale myślę, że ją po prostu pieniądze przekonały. Kiedy wyszło, że dziewczyny mają podobne kwoty (na czarno), albo wyższe niż ona, choć robią połowę, albo ćwierć tego. Nawet ja mam tylko trochę mniej od niej- przez firmę. A wie, że mam luzik. I chyba te geldy w końcu ją przekonały!
Troszkę mam tkliwe to miejsce, ale nie jakoś szczególnie. Czuję , że miałam zastrzyk. Poza tym nic.
Muszę napisac, że o takim ekstremum, żeby trzeć ziemniaki dla osmiu osób, to pierwszy raz czytam.Już dla tej opiekunki był czas najwyższy się pozbierać.
Najważniejsze, że się pozbierała. Tym bardziej, jak mówiła Werska, młódka to ona nie jest i czas najwyższy zacząć się szanować
Z tym pozbieraniem się masz całkowitą rację! Ale myślę, że ją po prostu pieniądze przekonały. Kiedy wyszło, że dziewczyny mają podobne kwoty (na czarno), albo wyższe niż ona, choć robią połowę, albo ćwierć tego. Nawet ja mam tylko trochę mniej od niej- przez firmę. A wie, że mam luzik. I chyba te geldy w końcu ją przekonały!
Możliwe. Jak usłyszała , że robi dwa razy tyle za to samo-to może jej zdrowo( w sensie , że potrzebnie) ciśnienie skoczyło.
Są kobiety, które lubia rozpieszczać wszystkich dookoła. Będą piekły, gotowały itp. No-radość im to sprawia.Taki typ. Ja tez lubię gotować, ale i mieć kontrolę nad tym co robię. Jeslibym miała taką pdp, która by moje własnorecznie upieczone dajmy na to jakies ciasto-rozdawała komu jej się spodoba-to już tu bym postawiła szlaban. Cóż zrobić? Zresztą większa liczba opiekunek normalne warunki pracy uważa za coś nieosiągalnego, luksusowego-a tak być nie powinno. I biorąc pod uwagę realia trzeba o to zawalczyć, zadbać na wszelkie możliwe sposoby.Przecież nikt inny tego nie zrobi-choć może i powinien się poczuwac-ale jest jak jest. Wygodniej udawać , że problemu nie ma. Kasa.
Możliwe. Jak usłyszała , że robi dwa razy tyle za to samo-to może jej zdrowo( w sensie , że potrzebnie) ciśnienie skoczyło.
Są kobiety, które lubia rozpieszczać wszystkich dookoła. Będą piekły, gotowały itp. No-radość im to sprawia.Taki typ. Ja tez lubię gotować, ale i mieć kontrolę nad tym co robię. Jeslibym miała taką pdp, która by moje własnorecznie upieczone dajmy na to jakies ciasto-rozdawała komu jej się spodoba-to już tu bym postawiła szlaban. Cóż zrobić? Zresztą większa liczba opiekunek normalne warunki pracy uważa za coś nieosiągalnego, luksusowego-a tak być nie powinno. I biorąc pod uwagę realia trzeba o to zawalczyć, zadbać na wszelkie możliwe sposoby.Przecież nikt inny tego nie zrobi-choć może i powinien się poczuwac-ale jest jak jest. Wygodniej udawać , że problemu nie ma. Kasa.
Zastanawiam się czasami, czemu tak się boją coś powiedzieć. Muszę się powstrzymywać, bo jakaś wewnętrzna agresja się we mnie od razu rodzi, kiedy słyszę-a bo ty masz dobrze, możesz to czy tamto. To czemu sama nie zmieni? Jest na umowę zlecenie, jeśli w obecnym miejscu niczego zmienić nie może, to może przecież spróbować gdzie indziej i zacząć bogatsza o doświadczenia i mądrzejsza. Wcale nie musi trafić gorzej, może być przecież dużo lepiej. Nie rozumiem i chyba nie zrozumiem czego się boją.
Zastanawiam się czasami, czemu tak się boją coś powiedzieć. Muszę się powstrzymywać, bo jakaś wewnętrzna agresja się we mnie od razu rodzi, kiedy słyszę-a bo ty masz dobrze, możesz to czy tamto. To czemu sama nie zmieni? Jest na umowę zlecenie, jeśli w obecnym miejscu niczego zmienić nie może, to może przecież spróbować gdzie indziej i zacząć bogatsza o doświadczenia i mądrzejsza. Wcale nie musi trafić gorzej, może być przecież dużo lepiej. Nie rozumiem i chyba nie zrozumiem czego się boją.
Zmian- tak mi się wydaje. Jest wygodniej, choć wcale nie lepiej w takim znanym kokoniku. A moja praca w DE zaczęła się od hotelu, gdzie pot po d...ie płynął i był mobbing. Ze strony Polki- jakżeby inaczej. I to, że tamto przetrwałam (a pojechałam, bo po zamknięciu sklepu, który był na mnie- zostaliśmy z górą długów do spłacenia- to się tego miejsca przez parę wyjazdów trzymałam, żeby z najgorszego doła wyjść) dało mi wiarę, że sobie poradzę. I kiedy sprawy zostały z grubsza ogarnięte postawiłam granice mobbingującej pani. I wyleciałam. Do opieki. I jestem zadowolona.
A potem z kolei tak się jakoś ułożyło, że kilka pierwszych wyjazdów było za każdym razem w inne miejsce. I też zobaczyłam, że to nic strasznego.
27 lutego 2021 07:03 / 2 osobom podoba się ten post
Strach to jedno, ale jest spore grono osób, które nie chcą nic zmieniac, bo się boją odpowiedzialności za własne decyzje. Lepiej za niepowodzenia zgonić winę na okoliczności, ludzi. Własnie oni spekulują, że jak to? Ty masz, lepiej ale czemu? Ja robiłam/łem to i to i nie działa to tak być nie może Z takim ludżmi jest najtrudniej, bo dowartościowywanie raczej nic nie da. Owszem taka postawa może być podszyta obawami, ale tym się różnią od tych którzy się uczą i przezwyciężając własne obawy robią postępy, że tak naprawdę niczego z własnymi problemami zrobić nie chcą. Tak im wygodnie i tyle.
27 lutego 2021 07:44 / 2 osobom podoba się ten post
O 6:30 obudziłý mnie jakieś trzaski w babyphonie. Jak się całkiem rozbudziłam, dotarło do mnie, że to babcia kaszle.
Wciągnęłam skarpety na stopy i zeszłam na dół, zobaczyć co się dzieje.
Na szczęście temperatury nie ma, też ją ten suchy kaszel obudził. Nie mam żadnych syropów od kaszlu, cukierka-husten dropsa jej nie dam, jeszcze leży w łóżku i nieszczęście większe mogłoby się przytrafić. Napiła się wody ,podkręciłam trochę ogrzewanie, otuliłam i uspokoiłam, że wstawać jeszcze nie musi. Teraz śpi, pochrapuje lekko, nie będę jej budziła, niech zostanie w łóżku, jak długo chce. Jakiś sposób na suchy kaszel? Ktoś coś wie?
Do apteki dopiero ok 10-tej się wybiorę
27 lutego 2021 08:26 / 2 osobom podoba się ten post
Gusia-taki kaszel nie musi oznaczać przeziębienia. Pisałaś , że babcia ma problemy trawienne. Refluks często powoduje takie sensacje i leki na obnizenie cisnienia też-jeśli je bierze. Ale na ogół w tym wypadku sluzówka jest zawsze podrażniona. Trzeba nawilżac. Niech pije i nie wysuszać powietrza w pomieszczeniach. Jesli nie masz nawilżacza to wilgotne ręczniki rozwieś. Miód podrażnia...z tym ostrożnie, ew w postaci rozcieńczonej. Woda z miodem do picia.
Przed chwileczką poszedł od dziadzia Pfleger ze starej gwardii. Niechętnie się szczepił na grypę ale nie z powodu uprzedzeń, lecz awersji do igły Ale kowida bał się bardziej i dostał pierwszą dawkę kilka dni przede mną . I tak pogadać sobie przyszedł, pochwalić się -dumny jak nie wiem co. Obejrzał moją łapkę hehehe , wypytał jak znoszę szczepienie-teraz już tkliwość z miejsca szczepienia zeszła. Pflegerowi absolutnie nic nie było, ale jedna ze Spitexów miała rekę fest opuchnięta i gorączkę. Może w momencie podania miała jakąs małą infekcję-dlatego tak.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.